Simbo i Sarabi-proszę o zamknięcie wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 30, 2008 7:57

Cześć Wdówko. Jak na dzisiaj?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sie 30, 2008 9:46

Witam :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Sob sie 30, 2008 11:41

Wdówko, jak tam zlodziejskie nasienie :?: :twisted:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 30, 2008 12:15

moś pisze:Wdówko, jak tam zlodziejskie nasienie :?: :twisted:


może tym razem internet ukradły? :strach: :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 30, 2008 12:28

Byleby watku nie schowaly głeboko :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 30, 2008 13:37

dobry :twisted: :lol:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Nie sie 31, 2008 7:11

Hej Wdówko, jak kolorowe? :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon wrz 01, 2008 0:05

Jedzenie patyczków. No niebezpieczne bardzo.
Ale wiecie o tym, że są koty, które jedzą wełnę? Jak nie ma, to może być i bawełna. Wygryzają dziury i to duże w ubraniach, kocach, ręcznikach. Najepiej wtedy szykować im jakieś szmatki do jedzenia, bo robią straszne szkody. Pisze o tym behawiorystka (o ile pamiętam, w każdym razie koci specjalista) w książce "Zaklinacz kotów". Byłam naprawdę zaskoczona, nie słyszałam o takim kocie, ani na szczęście nie miałam :lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 01, 2008 6:29

Ja wiem,Nelly, w każdym razie słyszałam. :wink:
Bry Wdówko i kolorowe! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon wrz 01, 2008 7:53

Sihaja pisze:
czarna.wdowa pisze:Mam doła bo czuję że zaczynam tracić forum w tej formie w której je pokochałam :(
Nie chodzi mi o sam pomysł stworzenia nowego podforum tylko o to w jakiej formie zostało to podane
o dzielenie forumowiczów na tych lepszych i gorszych, o wątkach poważnych i tych dzieńdobrowych :roll:
Mój wątek nie jest specjalnie merytoryczny wiec dla mnie bez różnicy jest gdzie będzie się znajdować
chodzi o to że takie postawienie sprawy uderza w uczucia osób które bardzo cenię :(
I o to że bez nowych użytkowników to forum powoli umrze :(

PS Wiem że to blogowanie ale gdzie mam napisać o moich uczuciach związanych z tym forum jak nie tu :(
I nie piszę tego żeby w moim wątku pojawiła sie kolejna dyskusja na ten temat
ogólnie mam dzisiaj doła a po przyjściu do domu czytam wpisy które mnie bolą :(



Mam to samo.... :(


Ja zaczynam myśleć, ze to przeze mnie ... to juz 3 kocie forum, które się w ten sposób rozpada ... :roll:
...a tak było fajnie ...


Ale co tam, przywitam się - moze z nowym miesiącem będzie lepiej :D

Chciałam zrobić moim kociskom przyjemność i dałam im patyczki ... i wiecie co? Nie wzbudziły zainteresowania :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon wrz 01, 2008 8:00

Simbutku,

co Twoja Duza knuje?

Mru lekko przestraszony
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 01, 2008 9:06

Mówię wam, burza forumowa przejdzie. Już jest spokojniej, przynajmniej tak mi się wydaje.

Mój wątek stał się niestety merytoryczny - Kitka chora :(
Za to ani tymczasa, ani kastracji, bo ja jestem złym hodowcą :twisted:


Lepiej pisz, co jeszcze twoje koty zmalowały. I ze dwie fotki by się przydały 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 01, 2008 11:26

Rano weszłam na forum – przywitałam się w najważniejszym niemerytorycznym wątku :twisted:
później dałam zagwozdkę Dorocie ;) ale o tym cicho bo ja nic nie wiem , ja tu tylko sprzątam :lol:
Dami na 8.50 miał być w szkole w związku z tym zadzwonił 8.45 że nie ma pojęcia gdzie są jego klucze :roll:
A później zawalili mnie taką kupą roboty że nie miałam czasu taczki załadować :evil: i nie zdążyłam zrobić reszty powitań :twisted:

Przez weekend nie odpalałam komputera bo musiałam trochę posprzątać w domu po akcjach ze zbijaniem płytek :roll:
w końcu w sobotę przyjeżdżała teściowa z Damianem :twisted: to trzeba było chociaż udać dobrą gospodynię :lol:
A poza tym chciałam trochę odpocząć od miau, przemyśleć parę spraw m.in. zastanowić się dlaczego tak mnie zabolała cała sytuacja :(
Całe życie byłam inna, ta gorsza – nie wiem dlaczego tak było, może to wina mamy, może niskiej samooceny, może nadwrażliwości :roll:
ale zawsze czułam się nie do końca akceptowana, im więcej zabiegałam o akceptację tym bardziej dostawałam od ludzi po czterech literach :(
Później pojawił się Tomek, zaczęłam wierzyć w siebie, czuć się dobrze sama ze sobą no i zaszłam w ciążę w wieku 18 lat
znowu zaczęła się walka z ludźmi którzy uważali że moje życie odbiega od ich wyobrażeń i ich okazywaną mi niechęcią
Dami jest już poważnym (chociaż tak jak ja nadwrażliwym) facetem, ja mimo krakań ludzi nie stoczyłam się na dno, nie skończyłam nauki w połowie liceum
osiągnęłam coś w życiu i jestem szczęśliwa z tym jak ułożyło się moje życie – potrafię walczyć o swoje i bronić swoich racji – chociaż czasami odchorowuję to w duchu
Nauczyłam się żyć z etykietą szalonej kociary, która przy braku kasy kupuje kotu suche za 20zł za kg a sobie wędlinę po 10zł za kg
która nie musi wybierać czy pójść sama do dentysty czy zrobić kotu czyszczenie zębów – bo od razu wiadomo że wygrają potrzeby kota ;)

Czułam że tu jestem wśród ludzi, którzy mają podobne dylematy i podobnie kształtują życiowe priorytety – że nieważne co nas dzieli łączy nas miłość do kotów :D
a tu dowiaduję się że znowu jestem tą gorszą, bo cośtamcośtam, że ludzie nie życzą sobie pisać w jednym miejscu z takimi jak ja :(
I wiecie co zabolało mnie to strasznie – nie chodziło tu o sam pomysł przeniesienia wątków – bo gdyby zrobił to moderator nie miałabym żadnego poczucia krzywdy
chodziło po prostu o to segregowanie na gorszych, mniej zasłużony, trywialnych i niemerytorycznych …
O to że Internet daje takie poczucie bezkarności że ludzie wyrażają opinię których nigdy nie wyraziliby prosto w oczy
nie bacząc ze po drugiej stronie ekranu siedzi człowiek, który ma uczucia i te uczucia jest bardzo łatwo zranić
I o to że w miejscu które kocham nagle stałam się znów tą gorszą :(

No to teraz powiedziałam co mi leżało na wątrobie - może odkryłam za bardzo swoją duszę ale wiem że Wam mogę zaufać


A teraz merytorycznie ;)
Po weekendzie koty zadowolone z powrotu Damiego – Sarabka wiadomo ale nawet Simbo przyszedł mu na kolana
co nie przeszkodziło mu za chwilę pokazać kto tu tak naprawdę rządzi i gryzieniem w tyłek wyrzucić z fotela :lol:
Sarabka została przez swojego Pańcia skrzyczana że nic nie schudła i rozpoczęła zajęcia fitness z piłeczką :)

Od połowy tamtego tygodnia testujemy żwirek silikonowy
Całkiem podoba mi się ten wynalazek, koty jakoś specjalnie nie protestują
ale z obiecanego przez producentów miesiąca chyba nic nie będzie bo 1/3 granulków już jest żółta

Zdjęcia będą jak się trochę obrobię ze wszystkim i uda mi się złapać koty śpiące w innych pozycjach niż zawsze
chociaż w niedzielę Sarabka całkiem malowniczo ułożyła się do spania na suszarce z praniem
ale zdążyła uciec zanim przyszłam z aparatem :lol:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 01, 2008 11:36

Zajęcia fitness z piłeczką na pewno są atrakcyjne :lol:
Ja ze żwirkami nie eksperymentuję, bo Kitka zaraz zarządza strajk kuwetowy i zostawia śmierdzące niespodzianki poza :?

A co ja mam powiedzieć? Sama sama sama z 4 kotami i nic nie wskazuje na to, że mogłoby się to zmienić na nieco inne proporcje :(
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon wrz 01, 2008 16:54

To ja sobie cichutko na fotki poczekam a co :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 27 gości