Psotka, Nutka ...Amber.

Dziś z nową byliśmy u pani doktor. Młoda jest w dobrym stanie. Biegunka prawdopodobnie spowodowana jest gwałtowną zmianą karmy. Mamy podać węgiel leczniczy i probiotyk. Gdyby nie było poprawy to jutro na kontrolę mamy się z rana zgłosić.

Młoda dostała też 2 zastrzyki. Niestety nie spodobało jej się to, oj nie spodobało. Ugryzła mnie w ataku złości i to mocno. Dłoń mam spuchniętą. Mam nadzieję iż jutro sam nie będę musiał ze sobą jechać do lekarza.

Przeczytałam tylko pierwszy post, ale już mi się wątek podoba

. Wrócę tu.

Na szczęście rany na ręku okazały się niegroźne. Zdrówko powoli młodej wraca, apetyt dopisuje. Nawet zaczyna się bawić z Nutką.

Dziś dzień pielęgnacyjny. Wszystkie kocia (oprócz Psotki) miały małe obcinanie pazurków. O dziwo nawet bura znajda nie protestowała.

Konkurs na imię dla burej znajdki wciąż trwa.

może Klementynka?

Hmm Klementynka, całkiem, całkiem.

Za to chyba Iwankowi co się z paszczęką dzieje.Zaczęło mu z pyszczka pośmiardywać. Jak tylko wpadnie kasa trzeba będzie się do pana doktora na kontrolę udać, a może i od razu na czyszczenie ząbków.

Jak pracowałam w Ciapkowie to dla psiaków wybierałam imiona z kalendarza

Miałam Teodora- Teo, Dionizego- Dinusia itd. Imię było wybierane z dnia, w którym psiak przybył do schroniska. Powiem tak: wszystkie te psiaki z dziwnymi imionami trafiły do super domów

Klementynka... ładnie

A ja dziś mam dzień sadysty. Wszystkie koty dostały Frontline na pchły. Super sprawa obserwować jak pchła wyskakuje w kociego futra, ląduje na podłożu, wykonuje kilka ruchów nóżkami i zastyga. Z Klementynki wypadło ich tak sztuk, szylkretki 3, u reszty jeszcze nie zaobserwowałem takich widoków.

Niedługo minie miesiąc jak Klementynka zawitała w moim domu. Kocio dalej jest mało ufne w stosunku do ludzi. Ale głaskana mruczy. Uwielbia za to zabawy z Nutką. Reszta kotów ma do nie jest stosunek lekceważący. Ale wojen nie ma.

a jak tam szukanie domku pannicy?

To i tak Klementynka lepiej niż Orzeszek. Bo ten u mnie już ponad dwa miesiące, a ucieka. Tylko w nocy śpi na kołdrze i wtedy mogę go miziać ile chcę, mruczy rozkosznie. A w dzień - nic z tych rzeczy. I jak mu mam domu szukać???
Dla Klementynki i dla całego stadka moc głasków

rambo_ruda pisze:a jak tam szukanie domku pannicy?

Obecnie trwa zaawansowane szukanie domku dla szylkretki z tego wątku.

Młoda jest jeszcze zbyt wycofana by zacząć szukać jej domu. Za to szykretka jutro w pełni będzie wiedziała czy ma nowy dom. Dziś ochów i achów nie było końca.