RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poważnie,,szukam pomocy,bo tz eksmituje mnie razem z kotami

mala w nocy płacze,,a najlepsze jest to ze upodobała sobie jeden pokoj z drapakiem i tam spedza czas,do sypialni juz nie przychodzi

jak uciszałam ja w nocy,to musiałam ja wygłaskac,i jak byłam w tym pokoju co ona to była cisza,za to jak połozyłam sie do łózka i juz prawie zasypiałam koncert sie powtarzal

tylko wchodzilam do pokoju on amyk na drapaczek ogon w gore i glaszcz mnie

ok super ale dlaczego o 02 :35
Moze ona tak rujke przechodzi?Nie wiadomo czy jest sterylizowana,powiedziano mi ze jak zacznie w razie co rujkowac to mam przyjsc na kastracje

a moze ona poprostu jeszczeczuje sie u nas samotnie?jak sie z baksem zaprzyjaznia to minie?Koty moga siedziec obok siebie,jeden po drugim korzystac z kuwety,ale patrzenie sobie w oczy w gre nie wchodzi,jak tylko ktores zawiesi na drugim wzrok na jedna sekunde to drugi odbiera to jako atak-siedza tak kilka minut i sie na siebie gapia dopoko baks nie kapituluje
Wszystko super,ale jednak chciałabym sie wysypiac,blagam was o rady,,,,,
narazie zadnego tarzania sie nie ma,ale ona prawie wiecznie ma właczony traktor

,czy to normalne
