B.M.F -slubi....i .jestem męzatka!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 28, 2006 17:21

Kasiu Maja jest słodka. Twoje koty razem wyglądają bajecznie :D
Jeszcze trochę czasu a życie w domu wróci do normy. Każdy kot znajdzie swoje miejsce i będzie uważał, ze drugiego ma na własność :lol:

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Wto lis 28, 2006 17:46

z jakim ona wyrzutem patrzy w obiektyw :D
śmieszna kocinka :)

histe

 
Posty: 236
Od: Czw wrz 21, 2006 0:10

Post » Wto lis 28, 2006 18:31

koty moga nawet obok siebie siedziec do czasu,,,,az jeden drugiemu spojrzy w oczy :wink: :wink: wtedy uszy do tyłu i oba zdezorientowane odskakuja od siebie :D ona jest boska :1luvu: :1luvu: a baks nawet za duzo dzis nie spał,wiecej ja obserwował 8) Maja wiekszosc czasu spedza na drapaku lub w dziupli-w sumie własnie to miała w schronisku-drapak i kuweta :roll:
jak sobie pomysle ze ona kiedys była malenkim kociakiem ktorego ktos kupił
mozliwe ze nabijala kabze jakiemus rozmnazaczowi a jak juz leciwa to ja wywalili na zb..pysk,,,
biedna malutka :( malutka znow do mnie przyszla sie połasic,w dzien mniej przychodzi,ale pod wieczor do laszenia pierwsza :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto lis 28, 2006 20:21

nie najlepszej jakosci bo przy sztucznym swietle,wybaczcie ale moze widac jak mała prosi o jedzonko :twisted: wredna Pani postanowila sie z nia szybciej oswoic przekupujac jedzonkiem z reki :wink:


http://www.youtube.com/watch?v=yfJ-IdDoBQU

a tu integracja kotow po jednej dobie 8O 8O
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Wto lis 28, 2006 20:50

a co takie oczka brudne?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 28, 2006 20:56

mała łzawi,przemywam jej te oczka,ale jak bedziemy u weta to tez to zgłosze,baks tez tak czasami ma,potem spokoj pare tygodni i znow dzien dwa łzawi, :? to przez te plaskie pyszczki

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 29, 2006 7:59

RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Poważnie,,szukam pomocy,bo tz eksmituje mnie razem z kotami :roll: mala w nocy płacze,,a najlepsze jest to ze upodobała sobie jeden pokoj z drapakiem i tam spedza czas,do sypialni juz nie przychodzi :roll: jak uciszałam ja w nocy,to musiałam ja wygłaskac,i jak byłam w tym pokoju co ona to była cisza,za to jak połozyłam sie do łózka i juz prawie zasypiałam koncert sie powtarzal :? tylko wchodzilam do pokoju on amyk na drapaczek ogon w gore i glaszcz mnie :roll: ok super ale dlaczego o 02 :35
:evil:
Moze ona tak rujke przechodzi?Nie wiadomo czy jest sterylizowana,powiedziano mi ze jak zacznie w razie co rujkowac to mam przyjsc na kastracje :roll: a moze ona poprostu jeszczeczuje sie u nas samotnie?jak sie z baksem zaprzyjaznia to minie?Koty moga siedziec obok siebie,jeden po drugim korzystac z kuwety,ale patrzenie sobie w oczy w gre nie wchodzi,jak tylko ktores zawiesi na drugim wzrok na jedna sekunde to drugi odbiera to jako atak-siedza tak kilka minut i sie na siebie gapia dopoko baks nie kapituluje :wink:
Wszystko super,ale jednak chciałabym sie wysypiac,blagam was o rady,,,,,
narazie zadnego tarzania sie nie ma,ale ona prawie wiecznie ma właczony traktor 8O ,czy to normalne
:?:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 29, 2006 8:21

pomozcie prosze, :roll: siedze przed kompem i chyba zaraz połoze sie do łózka bo zasypiam :oops:
co do objawow malej-nie tupta w miejscu,nie przebiera tylnimi lapami,a kuper podnosi przy głaskaniu przy nasadzie ogona-ale moj Baks tez tak ma
poza tym chce by ja głaskac cały czas,teraz spi,ale co bedzie w nocy..
czy mozna jakos inaczej poznac rujke,pewnie koty moga ja roznie przechodzic,ona oprocz miaukolenia w nocy i pragnienia pieszczot narazie nic innego nie robi-dziwi mnie bo w schronisku spedzilam z nia kilka godzin,kilka dni pod rzad i ani razu ani jednego miaukniecia nie słyszalam :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 29, 2006 9:43

dzis chyba będe spala z mała na podłodze w drugim pokoju,bo inaczej chyba sie nie wyspie,czy miał ktos tak ze przez pierwsze dni kot miauczal nocami/w dzien jest cicha :?

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 29, 2006 9:49

Kasiu może ogranicz jej na noc swobodę i zamykaj np. w łazience. Ja tak robię z moimi kotkami i już wiedzą , ze jak jest wieczór to pora spać . Zamykam je ok,22-23 i śpią tam do 6 rano. Rano są wypuszczane na pokoje.
Może wciągu dnia zamknij ją np. na ok.30 min i zobacz jak to znosi.

ezynka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2382
Od: Pon sie 22, 2005 18:18
Lokalizacja: Świecie, kujawsko-pomorskie

Post » Śro lis 29, 2006 10:00

A nie da się sprawdzić u weta czy to ruja? Oni raczej potrafią to stwierdzić i to nie po zachowaniu kota (zaglądają gdzie trzeba i wiedzą).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 29, 2006 10:21

hmm u weta?nie mam pojecia czy wet moze to stwierdzic, przewaznie rujka to jest podnoszenie kuperka i tuptanie,Maja tylko miauczy,
co do zamykania w pomieszczeniu-byłoby super gdyby nie baks,ktory otwiera wszystkie drzwi,zamknelam ja na początku w łazience i dobrze to znosi,ale to jedyne pomieszczenie ktore moge zamknac a tam jest kuweta,wiec baks nie mialby jak sie zalatwic,a oba koty na noc w pomieszczeniu 1,5*2 to troche przesada co? :roll:
wlasnie mala wykapałam,miała tak przerazone oczy 8O ale nie pisneła tylko sie troche wyrywała,znalazłam kilka kleszczy :roll: juz pousychanych po frontline,wyczesałam ja,zajeło nam to dobra godzine z przerwami :roll: w sumie siersc jest skoltuniona przez te odchody pchel,ochyctwo :x
mala sie własnie wylizuje po podsuszeniua baks zwiał bo myslał ze czeka go to samo :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 29, 2006 11:47

jak juz mowilam kapalam dzis mala bo przez wyczesanie nie moglam pozbyc sie odchodow pcheł
zauwazyłam ze na grzbiecie ma kosteczki,poza tym dupcie malenka za to dosc duzy brzuch,pierwsze co mi na mysl przyszlo to robaki-była odrobaczana 24 listopada Drontalem,nie wiem czy to dobry srodek,zna sie ktos?Jak mam 14 dniowego weta w ramach ceny to chyba poprosze o powtorne odrobaczenie innym srodkiem,poko moge z tego korzystac,czy musi byc dłuzsza przerwa?
A druga mysla było ze przeciez ona od niecałego miesiaca była w schronisku,nie wiedza czy jest sterylizowana,,,,wczesniej błakała sie na dworzu,,to moze ona w ciązy jest??? :conf: :strach: :strach: co o tym myslicie?
w kupie robali brak

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 29, 2006 11:52

Miesięczną ciążę wet powinien wyczuć, bo macica byłaby już znacznie powiększona. Zresztą małe już niedługo powinny zacząć się ruszać (jeśli tam są). Ciąża trwa u kota poniżej 60 dni, więc teraz byłaby już za połową.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 29, 2006 11:56

Wet ogladal jak ją znaleziono czyli 31 pazdziernika,potem tylko 3,11 zaszczepiono ja a 24 odrobaczono,nie wierze zeby ja tak dokladnie badali-jezeli nawrt nie wiedzieli ze Maja ma straszny kamien na zebach i infekcje dziaseł :roll:
a co z tym drontalem to dobry srodek?Zabija wszystkie robale?Mam 12 dni na doleczenie jej po tym czasie sama place wiec wolałabym to wykorzystac :roll:
Ostatnio edytowano Śro lis 29, 2006 12:00 przez kasia essen, łącznie edytowano 1 raz

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 82 gości