Opowieści z Kitkowego lasu - Koteczka wraca z giganta!

» Czw sty 05, 2006 20:42

Właśnie nadrobiłam Kitkowo-Alienikowe zaległości. Ubawiłam się jak dzik. :lol:

Masz boskie te koty. :ok:

Tylko fotków coś mało... :roll:

» Pt sty 06, 2006 0:34

Faktycznie, wieki Cię, Kropko, tu nie było

Zdjęcia... będą :lol:

Przywiozłam aparat, tylko nie mogę się zebrać do cykania :roll:

» Nie sty 15, 2006 18:41

Sigrid pisze:Przywiozłam aparat, tylko nie mogę się zebrać do cykania

6 stycznia, notabene, a mnie głowę suszy, że aparatu nie kupiłam... :lol:

Usycham z tęsknoty.

» Nie sty 15, 2006 18:46

No i gdzie te obiecane fotki, Sigrid, hę?

» Nie sty 15, 2006 18:57

a juz myslałam, że są jakieś nowiny od Sigrid

a to stęsknione ciotki sie dobijają :wink:

» Nie sty 15, 2006 19:18

No dobijają się, cóż mają czynić, jak bez dobijania sie nie ma kołaczy...

» Pon sty 16, 2006 6:21

jednak brak woli współpracy z strony Sigrid :roll:

a ciotki tęskniąąąąąąąąąąąąąąą :love:

» Pon sty 16, 2006 8:20

Sigrid pisze:Faktycznie, wieki Cię, Kropko, tu nie było

Zdjęcia... będą Przywiozłam aparat, tylko nie mogę się zebrać do cykania

Mnie nie było? A Ty gdzie jesteś?

A my tu czekamy! I czekamy. I czekamy. :roll:

I nic...

» Pon sty 16, 2006 8:58

Ratunku... jestem besztana, rugana, doprowadzana do pionu, okrzyczowywana

I co ja biedna mogę? no co? Ja aparat w garść, a koty za szafę :evil:

"Gdzie po oczach tym fleszem babo" :roll:

To co wyszło jest nędzniawe, ale trudno, same chciałyście :twisted:

Tylko tyle, bo reszta to już niestety całkowita kompromitacja

» Pon sty 16, 2006 11:18

Plecyki , piersiki są nareszcie. Ja nie będę narzekać na jakość. Dzięki i proszę o jeszcze.

» Pon sty 16, 2006 11:45

Misiaczki słodziaczki. :1luvu:

I leniwce.

Prosimy o więcej kotów.

No dobra, bez nerw, zrób powoli coś ładnego, bez ganiania futer na gwałt.

Ale wstaw nam w miarę szybko. :twisted:

» Pon sty 16, 2006 12:16

Widzisz, Sigrid, bo koty trzeba przyzwyczajać do pozowania, a nie tak na łapu capu, hop-siup :twisted:

(Chcę tym samym powiedzieć, ze gdybyś więcej i częściej im robiła zdjęcia, to teraz nie byłoby problemu, no :twisted:

)

Czuję wielki niedosyt :twisted:

» Pon sty 16, 2006 12:30

Cały czas mnie besztają :crying:

A czy to moja wina, że oba kociszony, jeśli już, to złośliwie pozują na jakichś ineksprymablach, suszących się na kaloryferze w kuchni? :roll:

Albo śpią? A nocą buszują? I jeszcze budzą mnie dziesięć minut przed budzikiem :evil:

Cały świat przeciwko mnie, buuuuuu.....

» Pon sty 16, 2006 12:33

Życie nie pieści, kochana...

Mogłabyś chociaż jakąś historyjkę zapodać na otarcie łez, no.

» Pon sty 16, 2006 12:40

Oberhexe pisze:Życie nie pieści, kochana...

Mogłabyś chociaż jakąś historyjkę zapodać na otarcie łez, no.

Jak wyżej. I proszę koty na ineksprynablach, proooszęę koniecznie.