
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pirulasińska pisze:A ja poznałam Tolusia osobiście! I Benię i Bohuna, całą patchworkową rodzinkę! Maluszek jest do schrupania, miałam ochotę go ukraść, ale nie wypadało przy pierwszej wizycie
Domki powinny się o niego bić.
![]()
Dziękuję za miłe spotkanie!
ewar pisze:Kotami to się nie da pochwalićGucia się schowała za zasłonę, jak zwykle.Benia i Bohun też się bali, tylko Toluś pełen luzik.Ten kot nie usiedzi na miejscu, jest jak nakręcona zabawka.Na kolanach chwili nawet nie posiedzi, bo to oznacza bezruch, dopuszczalny tylko w czasie snu.Miałam taką Tolę.Ona dała się brać na ręce, ale wyglądało to tak, jakby mówiła "no, dobra, wymiziaj i puść mnie, bo nie mam czasu"
Toluś temperamentem odpowiada Maniusiowi.Tak na marginesie, to Renatka widziała, co Maniuś potrafi.Już się trochę przyzwyczaiłam, ale nogi się pode mną uginają, kiedy rano wchodzę do kuchni.Maniuś się nudzi i głupie pomysły przychodzą mu do głowy.Fajnie wygląda pocięta rolka ręcznika papierowego.Pocięta tak dokładniutko.
Cindy pisze:Moze to ma zwiazek z imieniemSama nazwalas go Tolus - chociaz juz mialas "nakrecana" Tole
Beasia pisze: To już prawie wielki kot
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, puszatek i 48 gości