Dlaczego niektórzy nie mogą przyjąć do wiadomości, że jest coś takiego jak sterylizacja, dzięki której nie ma niechcianych szczeniąt i kociąt? A jak już maluszki się urodzą - dlaczego nie wezmą za nie odpowiedzialności?
Tego "delikwenta" przywiązałabym do słupa na środku miasta i publicznie pozbawiła nabiału