Spilett pisze:Pozycja Grandzi - kot naramienny

Moderator: Estraven
Spilett pisze:Pozycja Grandzi - kot naramienny

ab. pisze:Chciałam przeprosić z całego serca za wszystkie moje wpisy, w których kłamliwie sugerowałam jakoby moja kotka Szajka miała ADHD.
Szajeczko wybacz, iż jako pedagog nie zorientowałam się, że to jedynie malusieńka nadpobudliwość psychoruchowa u ciebie wystąpiła.
Natomiast jestem PEWNA, że Gremlin ma coś więcej niż wspomniane już ADHD![]()
Po dzisiejszej nocy jestem wdzięczna sąsiadom, że nie zadzwonili po policję.
Mały szary kotek w środku nocy miał wybuch energii.
Zaczęło się od obudzenia Szajki i godzinnego galopu po mieszkaniu. Kilka razy próbowałam wyłapać towarzystwo i zmusić do spania.
Szajki złapać się nie dało, bo jest zbyt sprytna i dobrze wiedziała w jakim celu się podnoszę, a Grandzia mino iż udało się ją kilka razy złapać to już utrzymać w łóżku nie było szans.
Ona w oczach miała coś więcej niż pani Beger![]()
To takie małe szare tornado przeleciało w nocy przez nasze mieszkanie.
Jak wykończyła Szajeczkę to zajęła się zabawkami. W nocy umarła dwie myszki, próbowała zjeść dwa papierki po cukierkach, które niewiadomo skąd wydobywała, skakała po kołdrze pod, którą grzecznie już spała Szajeczka.
Bezbłędnie odnalazła wszystkie hałasujące zabawki.

♥ 
ab. pisze:Chciałam przeprosić z całego serca za wszystkie moje wpisy, w których kłamliwie sugerowałam jakoby moja kotka Szajka miała ADHD.
Szajeczko wybacz, iż jako pedagog nie zorientowałam się, że to jedynie malusieńka nadpobudliwość psychoruchowa u ciebie wystąpiła.
Natomiast jestem PEWNA, że Gremlin ma coś więcej niż wspomniane już ADHD![]()
Po dzisiejszej nocy jestem wdzięczna sąsiadom, że nie zadzwonili po policję.
Mały szary kotek w środku nocy miał wybuch energii.
Zaczęło się od obudzenia Szajki i godzinnego galopu po mieszkaniu. Kilka razy próbowałam wyłapać towarzystwo i zmusić do spania.
Szajki złapać się nie dało, bo jest zbyt sprytna i dobrze wiedziała w jakim celu się podnoszę, a Grandzia mino iż udało się ją kilka razy złapać to już utrzymać w łóżku nie było szans.
Ona w oczach miała coś więcej niż pani Beger![]()
To takie małe szare tornado przeleciało w nocy przez nasze mieszkanie.
Jak wykończyła Szajeczkę to zajęła się zabawkami. W nocy umarła dwie myszki, próbowała zjeść dwa papierki po cukierkach, które niewiadomo skąd wydobywała, skakała po kołdrze pod, którą grzecznie już spała Szajeczka.
Bezbłędnie odnalazła wszystkie hałasujące zabawki.



♥ 











Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 28 gości