Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

WOW

Ty wiesz

"Kocham pana panie Sułku"- Cicho, wiem :mrgreen:

Chciałam w prostych słowach wyrazić swój zachwyt, ale nie wiem, czy moge, bo tu szyframi nadają :wink:

Ale zestaw boski :love:

A na dwóch pierwszych fotkach Druid ma mine jak mój Kuba, gdy się go drapie po czółku.

P.s. U nas Miśka tak zajmowała się Mikim - on ją nieraz podgryzał, bywało, że i łapą dostała, czasem zaś łaskawie pozwalał, nieraz nawet on ją polizał. Teraz próbuje robić to z Kubą, ale on jest zazwyczaj w zbyt dużym szoku i ucieka :roll:

Enigma, czyli narzędzie do rozszyfrowania znajduje się w stosownym miejscu

A to dość dziwne - Ryśka myje wszystkich, ale siebie myć nie pozwala

moś pisze:"Kocham pana panie Sułku"- Cicho, wiem

Jedyny. Panie Sułku jedyny! :mrgreen:

zabers pisze:
moś pisze:"Kocham pana panie Sułku"- Cicho, wiem

Jedyny. Panie Sułku jedyny!

O właśnie, jak już to jeszcze powinno być : ciiiiiicho :lol:

Dopiero doczytałam GRATULACJE i dopatrzyłam :wink:

Oba cykle fotograficzne super, "myjnia automatyczna" powalająca. U mnie wzajemne (i tylko wzajemne) mycie odchodzi regularnie w duecie Mru i Dru, poza tym chętniejsze do mycia są jednak kocice niż koty (wyjątek - Kuba, który myje wszystko co się nawinie). Dymek nikogo nie myje i siebie myć nie pozwala.

Widać co kot, to obyczaj

Taką "myjnię" przyniosła ze sobą Rysia, ona jest bardzo opiekuńcza w stosunku do innych kotów

Chciałam zwrócić uwagę Szanownych Czytelników, iż w nowej edycji "wątku dla wnerwionych" trwa kolejne głosowanie nad beneficjentem 108 już części ulubionego wątku.

Zwracam uwagę na pozycję nr 1 w ankiecie: Casica - wakacje na Zanzibarze :idea: