Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Femka pisze:mimbla64, mam mieszane uczucia po przeczytaniu fragmentu zalinkowanego przez Ciebie. Pierwsze pytanie, jakie mi się nasunęło, to czy jest jakakolwiek karma gotowa, która tych wszystkich kwestionowanych substancji nie zawiera.
I drugie pytanie: wiarygodność tych analiz. W sensie, czy faktycznie te dodatki czynią karmę niejadalną czy niezdrową.
BarbAnn pisze:jeż zamieszkał
mahob pisze:BarbAnn pisze:jeż zamieszkał
Też tak sądzę
Gretta pisze:To dobrze!![]()
W budzie zamieszkał Burek?
Czy jakiś obcy przybysz?
mimbla64 pisze:Szczerze powiedziawszy ja zwróciłam uwagę głownie na ten sprytny myk związany z różnicą pomiędzy mięsem a produktami ubocznymi pochodzenia zwierzęcego. Byłam przekonana czytając skład na opakowaniu, że Bozita zawiera samo mięso, a okazuje się, że jeśli producent pisze kurczak lub wieprzowina, to karma może zawierać takie części zwierzęcia jak racice, a z podrobów te mniej wartościowe jak płuca na przykład. To co zakonotowałam, czytając o karmach na barfnym świecie, to żeby być pewnym, że karma jest dobra trzeba szukać takich, w których jest napisane: mięso z .. np. z kurczaka a nie kurczak
Na przykład w grau bezzbożowej taki podają skład:
"Z mięsa jest wykorzystywane 50% mięsa z mięśni i 50% z podrobów. Wykorzystywane są wyłącznie wartościowe podroby jak serce, wątroba, żołądek, żwacz (według gatunku).
Przy produkcji karmy Grau dla Łasucha zrezygnowano z dodatku konserwantów, przeciwutleniaczy, ulepszaczy smaku, sztucznych barwników i to nie tylko w czasie produkcji, ale także w używanych surowcach."
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Anna2016, Hana, zuza i 99 gości