u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 20, 2012 18:47 Re: u nas :)

Melduję, że jestem cały czas w trakcie doczytywania :ok: .
Faktycznie te maluchy u Ani sa śliczne...i takie mają pysie ciekawskie :D .
Mnie najbardziej toto ciemne sie podoba...ale na wątku nie piszę, bo jeszcze mi Agata wciśnie :ryk: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 20, 2012 19:00 Re: u nas :)

Cześć Małgosia :) dobrze że skróciłaś swój nick, bo tak jest o wiele lepiej :ok: Sorki że tak tu się witam,ale nie mam wątku i mam nadzieję że saintpaulia się nie obrazi :) Małgosia Ty szybka jesteś 8O ja jeszcze nie doszłam do tych tymczasików :oops: ale dojdę :P
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 20, 2012 19:03 Re: u nas :)

Witaj, Wiola :D .
Skróciłam, bo jedni pisali " 0 ", inni " O ", i tak bez sensu to było :? .
Czemu już nie prowadzisz swojego wątku?
Jak Bejbisia, cos lepiej jest?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 20, 2012 19:17 Re: u nas :)

vip pisze:Witaj, Wiola :D .
Skróciłam, bo jedni pisali " 0 ", inni " O ", i tak bez sensu to było :? .
Czemu już nie prowadzisz swojego wątku?
Jak Bejbisia, cos lepiej jest?

No tak, mogli się mylić :) Wygląda że z Bejbi lepiej,ale dieta musi być ścisła bo innaczej wszystko wraca.Dzięki że pytasz :) Nie chcę wątku bo zraziłam się.Wystarczy że czasem sobie Was poczytam.
Zrobiłam kotce test na rzęsistka i jest ujemny :ok: (z kupki) cena była powalająca bo to w Idexie :strach:Za jedno badanie 160zł. :| Ktoś na wątku mi dawno temu radził bym to zrobiła i w końcu postanowiłam wykluczyć to coś.Na razie sterydów nie dostaje bo walą na odporność i kot źle znosi.Tylko gdy będzie konieczny wrócimy do niego.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lip 20, 2012 19:21 Re: u nas :)

To się cieszę, że Bejbisia zdrowsza :ok: .
Pomiziaj ślicznotkę od ciotki :1luvu: .
A Ty jak się czujesz?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lip 20, 2012 19:29 Re: u nas :)

vip pisze:To się cieszę, że Bejbisia zdrowsza :ok: .
Pomiziaj ślicznotkę od ciotki :1luvu: .
A Ty jak się czujesz?

Pomiziam od cioci Małgosi :) Co do mnie to nie jest aż tak ważne,byle ona była na chodzie :1luvu: . Ja jakoś funkcjonuję i to najważniejsze :)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lip 21, 2012 8:56 Re: u nas :)

Miło słyszeć, że Bejbi miewa się lepiej. Z niej takie cudne słoneczko jest.
Gosiu - Toto ciemne - czyli czarnulka? Czy ciemniejsza tri? Bo mi ciemniejsza tri najbaaardziej. :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob lip 21, 2012 13:31 Re: u nas :)

saintpaulia pisze:Miło słyszeć, że Bejbi miewa się lepiej. Z niej takie cudne słoneczko jest.
Gosiu - Toto ciemne - czyli czarnulka? Czy ciemniejsza tri? Bo mi ciemniejsza tri najbaaardziej. :mrgreen:

Oczywiście czarnulka :1luvu: .
Zawsze powtarzam, że czarnego kota jeszcze nie mam :mrgreen: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob lip 21, 2012 20:59 Re: u nas :)

Witajcie :) Mi się też najbardziej ta ciemna tri podoba,a kiedyś miałam podobną i jako maluch była okropna,gryzła,niszczyła,a potem cudny charakter :1luvu: Mam jej fotki,ale tylko jako grubaski w starszym wieku :mrgreen: Nie miała dużo rudego,ale wystarczająco.To była pierwsza kurcze tri?moze szylkretka? :roll: Była bura i trochę miała rudych znaczeń na buźce,łapkach i ogonku.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lip 23, 2012 9:27 Re: u nas :)

Czasem bardzo żałuję, że nie mam odpowiedniego sprzętu, by uwieczniać moje zwierzaczki.
Przed chwilą: Primusia śpi na słoneczku pod drzwiami balkonowymi, obok niej grzeje się Zuzia. Mala poruszyła się jakoś niespokojnie, więc Zuzia powąchała ją i dała soczystego całusa w nos. Na ten widok z doniczki obok zeskoczyła wypoczywająca tam Gajka i podeszła by również dać buziaka małej. Ta spojrzała nieprzytomnie na dziewczyny i zasnęła spokojnie. :1luvu: Zuzia chciała też liznać Gajkę, ale ta spojrzała na nią , jakby chciała powiedzieć: "nie przeginajmy z tymi czułościami". :mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon lip 23, 2012 13:10 Re: u nas :)

saintpaulia pisze:Czasem bardzo żałuję, że nie mam odpowiedniego sprzętu, by uwieczniać moje zwierzaczki.
Przed chwilą: Primusia śpi na słoneczku pod drzwiami balkonowymi, obok niej grzeje się Zuzia. Mala poruszyła się jakoś niespokojnie, więc Zuzia powąchała ją i dała soczystego całusa w nos. Na ten widok z doniczki obok zeskoczyła wypoczywająca tam Gajka i podeszła by również dać buziaka małej. Ta spojrzała nieprzytomnie na dziewczyny i zasnęła spokojnie. :1luvu: Zuzia chciała też liznać Gajkę, ale ta spojrzała na nią , jakby chciała powiedzieć: "nie przeginajmy z tymi czułościami". :mrgreen:

a daleko mieszkasz od Warszawy ? tak ,żeby ze sprzętem przyjechać :ryk: :ryk: :ryk:
piękne zwierzaki :1luvu:
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 23, 2012 13:25 Re: u nas :)

W Wawce samej w sobie. Bielanki.
Tylko te psie zwierzaki to ja mam aspołeczne. Czasem zanim kogoś poznają próbują go zjeść. :oops: Ale jak ktoś się nie boi, to potem kochają na zabój. No, nie dosłownie z tym "zabójem". Wszyscy przeżyli, jak dotąd...

Zuzia mimo, że trafiła do nas jako maleństwo, ma spore ślady na psychice po schronisku. Jest lękliwa i na tym tle pojawia się "agresja". W "" bo często jest to po prostu nieumiejętne wyrażanie targających nią emocji. Chociaż jak ktoś ją drażni celowo (pijacy, genialny kolega TŻ) to potrafi kłapnąć paszczą, ale nie ugryzła nikogo. No, nie licząc mojego palca, kiedy to łapała super mięsny kąsek... :evil: Ghana niestety przejęła troszkę zachowań Zuzy. Jest rozdartą panikarą. Mimo niewielkich gabarytów próbowała nas sobie ustawić w okresie dojrzewania. Bywa humorzasta i potrafi coś burknąć do któregoś z nas, ale zaraz się reflektuje - także dzięki Zuzi, która nie pozwala w domu na kłótnie. Kocie załagadza spokojem i cierpliwością, a Ghanie tłumaczy wszystko na osobności - czasem mało delikatnie.

Dlatego piszę, że to diablice. Ale dla swoich, dla naszych bliskich znajomych do rany przyłóż. Nie, nie, nie robią wcześniej tych "ran". :mrgreen: W zasadzie nie mam na co marudzić, bo najważniejsze, że w środku tego naszego ludzko-psio-kociego stada jest miłość i dobre kontakty.

Przepraszam za długi post. Ja mam już taki pisemny słowotok niestety.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon lip 23, 2012 13:28 Re: u nas :)

saintpaulia pisze:W Wawce samej w sobie. Bielanki.
Tylko te psie zwierzaki to ja mam aspołeczne. Czasem zanim kogoś poznają próbują go zjeść. :oops: Ale jak ktoś się nie boi, to potem kochają na zabój. No, nie dosłownie z tym "zabójem". Wszyscy przeżyli, jak dotąd...

Zuzia mimo, że trafiła do nas jako maleństwo, ma spore ślady na psychice po schronisku. Jest lękliwa i na tym tle pojawia się "agresja". W "" bo często jest to po prostu nieumiejętne wyrażanie targających nią emocji. Chociaż jak ktoś ją drażni celowo (pijacy, genialny kolega TŻ) to potrafi kłapnąć paszczą, ale nie ugryzła nikogo. No, nie licząc mojego palca, kiedy to łapała super mięsny kąsek... :evil: Ghana niestety przejęła troszkę zachowań Zuzy. Jest rozdartą panikarą. Mimo niewielkich gabarytów próbowała nas sobie ustawić w okresie dojrzewania. Bywa humorzasta i potrafi coś burknąć do któregoś z nas, ale zaraz się reflektuje - także dzięki Zuzi, która nie pozwala w domu na kłótnie. Kocie załagadza spokojem i cierpliwością, a Ghanie tłumaczy wszystko na osobności - czasem mało delikatnie.

Dlatego piszę, że to diablice. Ale dla swoich, dla naszych bliskich znajomych do rany przyłóż. Nie, nie, nie robią wcześniej tych "ran". :mrgreen: W zasadzie nie mam na co marudzić, bo najważniejsze, że w środku tego naszego ludzko-psio-kociego stada jest miłość i dobre kontakty.

Przepraszam za długi post. Ja mam już taki pisemny słowotok niestety.

Bielany to nie koniec świata z Ochoty :) psychikę po schronisku to ja mam w domu-Fdel ma zryty beret :)
przeczytam cały wątek i wtedy pomyślę nad banerkiem
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lip 23, 2012 13:42 Re: u nas :)

A pewnie, że nie koniec świata :) Kiedyś się musimy na kawę umówić. :P
Dzięki, mam nadzieję, że lektura będzie przyjemna.

A z nowszych wiadomości zw świata zwierząt. Właśnie likwiduję malutkie akwarium, bo TŻ się "różek utrącił" (jak ja go kiedyś utrącę...). To taka kostka 20x20 i w górę troszkę więcej. I nie wiem, co w niej takiego fajnego, ale po wyjęciu wszystkiego, opłukaniu i pozostawieniu do wyschnięcia zaliczyła odwiedziny wewnętrzne ze strony wszystkich trzech kotek. Mam fotki. Kot wciśnięty w małe akwarium wygląda bezbłędnie. Gdyby tylko było szczelne, to pozostaje zalać wodą i podziwiać. :evil:

Obrazek (na razie tylko jedno)
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon lip 23, 2012 13:44 Re: u nas :)

moja Pixi też ma zdjęcia w pustym akwarium :)
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 51 gości