Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2012 16:37 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:
ezzme pisze:
jaaana pisze:
KotkaWodna pisze:dołączam do klubu Kobiet, Które Miały Fantastycznego Ojca..
Dziennikarz, alpinista, przewodnik PTTK, żeglarz, teatrolog i etnograf z zamiłowania i częściowo z zawodu, leśny człowiek.. On mnie nauczył podstaw wiedzy o lasach, o Przyrodzie, dzięki Niemu rozwinęłam w sobie totalną korbę na temat Natury..
I też za szybko, o wiele za szybko odszedł...

To ja zakładam Klub Kobiet, Które po Ojcu Miały Tylko Nazwisko :evil:

to ja chyba gdzieś w pół drogi posiedzę, chociaż chyba do Klubu jaaany mi bliżej :|
za to mogę założyć Klub Kobiet, Które Mają Najlepszą Matkę Pod Słońcem :mrgreen:

To smutne, w kwestii ojca :(

Mam bardzo fajna mamę, własnie się z nią okrutnie pokłociłam :oops: oczywiście zupełnie bez sensu. Musze zadzwonić i sie pokajać :evil:

Raz na jakiś czas kłótnia oczyszczająca jest potrzebna :wink:nawet taka bez sensu. Oczywiście kłócić trzeba sie kulturalnie 8) :wink: Moi rodzice bardzo rzadko się kłócili,i bardzo cicho :roll: bez krzyku,kłotnia na spokojnie :D nie pamietam też ,zeby mieli ciche dni :roll:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 16:47 Re: Moje koty X. Puti walczy

skaskaNH pisze:Ehh, u mnie trochę smutno, bo nie wiadomo, czy nie będziemy się zmagać z duzo groźniejszym przeciwnikiem, niż się na poczatku wydawało. Tak mnie jakoś dzisiejsza wizyta u weta zdołowała i gdyby nie to, że jutro od rana mam być na chodzie, czyli m.in. znowu dotrzeć do weta, to bym sie wieczorem upiła.

Co się dzieje? :( Będziemy wlewać optymizm, i kciuki będziemy trzymać, i wysyłac najlepsze myśli :ok: :ok: :ok:
skaskaNH pisze:[size=75]Co do aut - ja też kocham, na razie niekoniecznie odwzajemnioną, miłością, te sportowe: eeh, mocny silnik, przyspieszenia, wir w baku - to jest to :mrgreen: . Obiecałam sobie, że za zarobione w końcu prawdziwe pieniądze kupię sobie własnie takie: małe, ciasne, niepraktyczne, sportowe autko, o! :smokin:

Mój problem polega na tym, że ja nienawidzę małych aut :evil: Nie i nie. A niestety na sportowego bentleya mnie nie stać :cry:
No i mnie, wówczas, przed zakupem powstrzymała jedna kwestia - takie auto trudno bardzo sprzedać. Raz przynajmniej okazałam się praktyczna.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 27, 2012 17:00 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:
skaskaNH pisze:Ehh, u mnie trochę smutno, bo nie wiadomo, czy nie będziemy się zmagać z duzo groźniejszym przeciwnikiem, niż się na poczatku wydawało. Tak mnie jakoś dzisiejsza wizyta u weta zdołowała i gdyby nie to, że jutro od rana mam być na chodzie, czyli m.in. znowu dotrzeć do weta, to bym sie wieczorem upiła.

Co się dzieje? :( Będziemy wlewać optymizm, i kciuki będziemy trzymać, i wysyłac najlepsze myśli :ok: :ok: :ok:

Dzięki :) Kciuki się bardzo przydadzą.
Mikiemu przyplatało się zapalenie tęczówki. Dostał krople i antybiotyk. Bierze to wszystko od środy, z okiem brak poprawy, a on robi się coraz bardziej osowiały (przestał nawet żebrać przy śniadaniu :( ). dziś, na kolejnej kontroli, okazało się, że dalej utrzymuje się gorączka, brak natomiast wyraźnych ognisk chorobowych (uszy, gardło, paszcza). Podczas rozmowy z wetką padły dość powazne słowa, m.in. ze takie zapalenie oka może być skutkiem czegoś poważniejszego, np. chłoniaków, FIV lub FIP. Dziś nie pobierała krwi, bo jednak rano Miki coś zjadł, jutro z rana mamy podjechać na pobranie krwi.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 27, 2012 17:22 Re: Moje koty X. Puti walczy

skaskaNH, szkoda że nie możesz pokazać Mikiego dr Garncarzowi (najlepszemu okuliście) :(
I tak mi przyszło do głowy, że gorączka + osowiałość mogą być z powodu oka, może leki są nietrafione? Dymek miał podobnie z wrzodem na rogówce - lek nie zadziałał, stan się pogarszał, kot przestał jeść. Badanie krwi wykkazało jedynie podwyższone leukocyty. Po zmianie leków szybko sie wszystko naprawiło.

Moje koty też raczej normalne inaczej - jeden nie je w ogóle suchego (Kuba), druga nie tknie za żadne skarby surowego mięsa (Whisky) - dziś jadła za to z apetytem odsmażane ziemniaki. Gruba (Figa) mało je a tyje, Sonia lubi dania oryginalne (mandarynki, grapefruity, kiszoną kapustę itp), Dymek mógłby żyć samym mięsem tylko, a Gucio jest jak inteligentny odkurzacz - wciąga w dużych ilościach ale tylko to co lubi. Na szczęście poza Kubą w sprawach kuwetowych są bez zarzutu.
Ostatnio edytowano Pon lut 27, 2012 17:25 przez Amica, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Pon lut 27, 2012 17:23 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:Mój problem polega na tym, że ja nienawidzę małych aut :evil: Nie i nie. A niestety na sportowego bentleya mnie nie stać :cry:

Aa, skoro nie lubisz małych, to insza inszość ;)
Sportowym bentleyem jednak i ja bym nie pogardziła, albo takim astonem martinem 8)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 27, 2012 17:24 Re: Moje koty X. Puti walczy

skaskaNH pisze:
casica pisze:Mój problem polega na tym, że ja nienawidzę małych aut :evil: Nie i nie. A niestety na sportowego bentleya mnie nie stać :cry:

Aa, skoro nie lubisz małych, to insza inszość ;)
Sportowym bentleyem jednak i ja bym nie pogardziła, albo takim astonem martinem 8)

8) :1luvu:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 17:27 Re: Moje koty X. Puti walczy

Amica pisze:skaskaNH, szkoda że nie możesz pokazać Mikiego dr Garncarzowi (najlepszemu okuliście) :(

Szkoda :( jak tylko zauwazyłam ten problem z okiem Mikiego, to pomyslałam własnie o dr Garncarzu. Niestety na razie nie dam rady się wybrać do W-wy. Zobaczymy, co moi weci zdziałaja, mam w sumie do nich zaufanie, pytanie tylko, co wyjdzie z badań.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 27, 2012 18:46 Re: Moje koty X. Puti walczy

skaskaNH pisze:
casica pisze:Mój problem polega na tym, że ja nienawidzę małych aut :evil: Nie i nie. A niestety na sportowego bentleya mnie nie stać :cry:

Aa, skoro nie lubisz małych, to insza inszość ;)
Sportowym bentleyem jednak i ja bym nie pogardziła, albo takim astonem martinem 8)



A ja wolę same duże, najchętniej bym sobie od razu autobus zafundowała :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon lut 27, 2012 18:56 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:Fajny Klub, podoba mi się :)

Sie zglaszam :) Nie byl wyksztalcony, ale duzo czytal i mnie tym zarazil :) Odbylismy mnowstwo podrozy w dalekie strony palcem po mapie, bo na inne nie bylo szans. I mnostwo takich, ktore mozna bylo odbyc w Polsce. Wiele godzin spedzonych w muzeach, na spacerach, na opowiesciach. Nauczyl mnie ciekawosci swiata i odpowiedzialnej milosci do zwierzakow.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88332
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon lut 27, 2012 19:03 Re: Moje koty X. Puti walczy

skaskaNH pisze:
Amica pisze:skaskaNH, szkoda że nie możesz pokazać Mikiego dr Garncarzowi (najlepszemu okuliście) :(

Szkoda :( jak tylko zauwazyłam ten problem z okiem Mikiego, to pomyslałam własnie o dr Garncarzu. Niestety na razie nie dam rady się wybrać do W-wy. Zobaczymy, co moi weci zdziałaja, mam w sumie do nich zaufanie, pytanie tylko, co wyjdzie z badań.


Za parę dni dr Garncarz będzie w Opolu - też kawałek drogi, ale chyba bliżej niż Warszawa? Obserwuj stronę garncarz.pl, trochę jeździ po Polsce - ja właśnie czekam na wizytę w Poznaniu.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pon lut 27, 2012 20:10 Re: Moje koty X. Puti walczy

Ja doczytuje na szybko zeby wiedziec co tam z Puti i spadam w papierologie. Za Puti :ok:
W srode mam rade :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lut 27, 2012 20:13 Re: Moje koty X. Puti walczy

casica pisze:To smutne, w kwestii ojca :(

zuza pisze:
casica pisze:Fajny Klub, podoba mi się :)

Sie zglaszam :) Nie byl wyksztalcony, ale duzo czytal i mnie tym zarazil :) Odbylismy mnowstwo podrozy w dalekie strony palcem po mapie, bo na inne nie bylo szans. I mnostwo takich, ktore mozna bylo odbyc w Polsce. Wiele godzin spedzonych w muzeach, na spacerach, na opowiesciach. Nauczyl mnie ciekawosci swiata i odpowiedzialnej milosci do zwierzakow.

u mnie właśnie dzięki książkom i fiołowi na punkcie zwierząt bilans wychodzi na zero, ale to powoli dochodzę do tego zera :)

samochodowo to ja bym chciała wielkiego pickupa :1luvu: tylko to chyba jeszcze poczekam na spełnienie marzeń, na razie wystarczy mi coś do czego zapakuję się z dzieckiem, TŻ i kotami :wink: dziś mija tydzień od zdania egzaminu 8)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Pon lut 27, 2012 20:17 Re: Moje koty X. Puti walczy

AgaPap pisze:
skaskaNH pisze:
casica pisze:Mój problem polega na tym, że ja nienawidzę małych aut :evil: Nie i nie. A niestety na sportowego bentleya mnie nie stać :cry:

Aa, skoro nie lubisz małych, to insza inszość ;)
Sportowym bentleyem jednak i ja bym nie pogardziła, albo takim astonem martinem 8)



A ja wolę same duże, najchętniej bym sobie od razu autobus zafundowała :mrgreen:

Ja w sumie też,ale gdybym miała wybierać spośród małych to właśnie ten.W dużym samochodzie czuję się bezpieczniej,samochody takie jak Tico,Matiz,Uno,Cinquecento budzą we mnie strach :strach:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 27, 2012 20:48 Re: Moje koty X. Puti walczy

jak będę duża i bogata, to sobie kupię jeepa grand cherokee :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Pon lut 27, 2012 21:06 Re: Moje koty X. Puti walczy

KotkaWodna pisze:jak będę duża i bogata, to sobie kupię jeepa grand cherokee :mrgreen:

Idź na całość - kup autobus Obrazek
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Lifter, Wojtek, zuza i 67 gości