Dziękuje wszystkim bardzo!
Do szpitala idę 3 kwietnia po znajomościach.
Szczerze to jednak jestem w nerwach, bo według pani endokrynolog miałam byc tylko 5 dni w szpitalu a tu pan chirurg mi zaśpiewał 10 dni

bo trzeba podac troszkę jodu
Pani endo mówiła, że ja nie mogę mieć leczenia jodem i dlatego operacja a tu chirurg z takim czsymś mi wyleciał.
Nie wytłumaczył dlaczego, bo nie miał czasu i stwierdził ,ze powie mi wszystko jak przyjdę 3-ciego.
No i teraz jestem w nerwach
Na pewno nie pozwolę się do szpitala na 10 dni położyc a jodu to wcale sobie nie dam podać przed operacją.
Owszem podaje się jod po operacji jeśli wyszły komórki rakowe, ale to po badaniu histopatologicznym.
Koteczki w porządku. Śpią ze mną codziennie a Polcia namiętnie na tarczycy mi się kładzie.
Moze uzdrowi i nie będzie operacja potrzebna.
