Trzy czarne koty i czasem tymczasy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 13, 2011 13:54 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

:piwa: A JAK :mrgreen:
Na 16.00 z Malutką do wetki, mam tylko nadzieję, że brzuchol jeszcze zacerowany

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 13:56 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Albo sobie sama szwy wyjęła i po sprawie :wink:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon cze 13, 2011 13:58 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Matko! Nie gadaj nawet - jeszcze za wcześnie :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 16:09 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Nie dałam rady namówić Malutkie, żeby weszła o transportera :twisted: Prawie mnie pogryzła. Musiałam najpierw wydobyć, a potem zapakować do wiklinowej budki i do wetki. Z budki musiałam wyciągnąć z kocykiem - inaczej sie nie dało. Brzuszek bardzo w porządku, teraz jeszcze jedna wizyta za 9 dni. Tylko do czego, ja ja zapakuję ? W karton :mrgreen: !!!
Jest na mnie śmiertelnie obrażona.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 13, 2011 16:12 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Obrażenie jej minie na szczęście. Cieszę się, że taka dziarska i się ładnie goi.
Bardzo ale to bardzo mi przykro z powodu Rudego i z powodu tego maluszka. Nie umiem ci nijak pomóc :( :( :(
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pon cze 13, 2011 16:16 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Babajago ulubiona nasza, Rudas na szczęście ma gdzie wrócić, dobrze, że nie został na ulicy. Wiola zorganizowała transport z Warszawy i przetrzyma go do końca miesiąca u siebie. Napisałam do Pani sms-a żeby podała adres to sie kota zabierze, ale do tej pory nie otrzymałam odpowiedzi. Jak go już nie chciała, to napisała mi sms w sobotę 0 7.00 rano, a teraz nie raczy napisać gdzie. Odszukam adres , mam w mailu. Nie wiem, może się jej trudno rozstać :roll:
Na wiadomości w sprawie maluszka czekam, najwyżej będziemy razem mieszkać w...aucie :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 14, 2011 8:22 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

jasdor pisze:Na wiadomości w sprawie maluszka czekam, najwyżej będziemy razem mieszkać w...aucie :mrgreen:

To ja jestem chętna do zamieszkania razem z Wami, jak mnie kiedyś z powodu kotów TŻ wywali... :twisted: W zamian będę sprzątać i gotować :mrgreen: Bedzie? 8)
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 14, 2011 8:30 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Szejbal,kiedy zdjęcia drapaka z kotami :kotek: :?: Na pewno jasdor Ci pozwoli nie będzie taka :mrgreen: mieszkać w samochodzie :mrgreen:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 14, 2011 8:54 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

vailet pisze:Szejbal,kiedy zdjęcia drapaka z kotami :kotek: :?:

Będą, tylko nie wyrabiałam z tą akcją "Koło ZUS" koło mnie... :roll: I tak przeeeeciąąąągałaaam... Ale bedom! :mrgreen:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 14, 2011 8:57 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Szejbal pisze:
vailet pisze:Szejbal,kiedy zdjęcia drapaka z kotami :kotek: :?:

Będą, tylko nie wyrabiałam z tą akcją "Koło ZUS" koło mnie... :roll: I tak przeeeeciąąąągałaaam... Ale bedom! :mrgreen:

No ja myślę :mrgreen: ja za ciekawa no i co zrobić?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 14, 2011 9:16 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

To dobrze, żeś ciekawa, bo to pierwsza reguła rozwijania się :piwa: :D
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 14, 2011 9:36 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Szejbal pisze:To dobrze, żeś ciekawa, bo to pierwsza reguła rozwijania się :piwa: :D

:mrgreen: Rodzina w szczególności matka nie może przeżyć że ogłupiałam z tym kotem :mrgreen: wogóle już nic nie mówię na temat kota bo jak wspomnę wet,to krzyczy że kota zamorduję(chodzi że ja) mam to gdzieś :mrgreen: i dalej będę próbować rozwiązać zagadkę choroby Bejbi :ok:Od TŻ-a to samo :evil: od kiedy koty chorują? 8O 8O Takie pytanie mi zadali :lol:(jego rodzice)
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto cze 14, 2011 10:14 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

No mnie babcia zaatakowała raz i wykrzyczała z wymownym pukaniem się w czoło (a raczej waleniem się w łeb :wink: ) przy każdym słowie: "Ty masz KOTA! KOTA! KOTA!, w głowie!!!!!!!!! :evil: " Ale teraz mamy z kuzynko-siostrą śmiechawę przy wspominaniu tego jej wstrząsania się na mnie... :ryk:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Wto cze 14, 2011 12:51 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

Nie mówcie mi o rodzinie :evil: Ja już nie rozumiem... znaczy, że jestem nienormalna, bo kotom pomagam? Czy to jest coś złego? Czy komuś z tego powodu dzieje się krzywda? Dlaczego inni nie mogą tego pojąć ?
Malutka wczoraj wieczorem trochę nie zachowywała się jak trzeba. Koniecznie chciala wyjść z domu. Skakała na klamkę do drzwi wejściowych. Jak otworzyłam na klatkę - nie chciała, patrzyła tylko. Bardzo żałośnie miaukuniala, a ona zawsze jest bardzo cicha, prawie nie miauczy nigdy. Przespała całą noc, a rano znowu zaczęła żałośnie pomiaukiwać, po czym zwymiotowała mokrą karmę zjedzona na kolację wieczorem, zupełnie nie strawioną. Karma Gourmet z saszetki. Nie wiem, co w potem. Zostawiłam ją na cały dzień, bo pracuję do 18.00 Dziwna jakaś jest, jak nie ona :roll:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto cze 14, 2011 15:24 Re: Kochamy Czarne Damy ;-) Malutka po sterylce

jasdor pisze:Nie mówcie mi o rodzinie :evil: Ja już nie rozumiem... znaczy, że jestem nienormalna, bo kotom pomagam? Czy to jest coś złego? Czy komuś z tego powodu dzieje się krzywda? Dlaczego inni nie mogą tego pojąć ?
Malutka wczoraj wieczorem trochę nie zachowywała się jak trzeba. Koniecznie chciala wyjść z domu. Skakała na klamkę do drzwi wejściowych. Jak otworzyłam na klatkę - nie chciała, patrzyła tylko. Bardzo żałośnie miaukuniala, a ona zawsze jest bardzo cicha, prawie nie miauczy nigdy. Przespała całą noc, a rano znowu zaczęła żałośnie pomiaukiwać, po czym zwymiotowała mokrą karmę zjedzona na kolację wieczorem, zupełnie nie strawioną. Karma Gourmet z saszetki. Nie wiem, co w potem. Zostawiłam ją na cały dzień, bo pracuję do 18.00 Dziwna jakaś jest, jak nie ona :roll:

jasdor,nie strasz mnie i innych 8O może jej niedobrze było bo leki już nie działają?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, jozefina1970 i 31 gości