Satyrkowo - Misia w swoim domku - teraz już Java :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 11, 2011 9:29 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

hehe
bo pozytywka zawsze patrzy na koty i na książki :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2011 10:01 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Oj chyba lektury jej nie dopasowały bo tej nocy dała mi popalić..

Dzień minął nam bardzo dobrze. Nie przeszkadzało jej nawet kiedy trochę pohałasowałem kończąc zabezpieczenia okien - spokojnie spała sobie na szafce w sypialni. Kiedy wyszedłem na godzinę do sklepu czekała już na mnie na kanapie nie w pudle. Potem trochę się pobawiliśmy - zabawa wyglądała już zupełnie inaczej - skupiała się na zabawkach nie na pilnowaniu mnie. Załatwiła się bardzo ładnie do kuwety, sama. Myślałem, że tą kwestię mamy już za sobą, niestety w środku nocy obudziła mnie podsikując ładujący się koło mnie na materacu telefon.. :/ Trudno mi nie stwierdzić, że zrobiła to na złość.. cholera mała. Potem była masa płaczu i kręcenia się. Po godzinie się uspokoiła (akurat zdążyłem odratować telefon i wyprać materac). Do rana był spokój.
Zobaczymy jak sprawi się kiedy wrócę dziś po 8 godzinach. Na razie pokój z łóżkiem ma zablokowany. Wszystko najwidoczniej szło zbyt gładko ale co tam, jeszcze się dogadamy :-)
Ostatnio edytowano Pon lip 11, 2011 10:22 przez Łukasz R, łącznie edytowano 1 raz

Łukasz R

 
Posty: 15
Od: Sob lip 09, 2011 22:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:06 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

telefony komórkowe ściągają pioruny oraz kocie siuśki
to udowodniony naukowo fakt 8)
Misia - trzymaj się :mrgreen: - ten Duży jest fajny - bądź grzeczna :kotek:
Wszyscy tu za ciebie trzymamy kciuki :ok: :ok: :ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2011 10:07 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Misiu :evil: :evil: :evil:

u nas ładnie w kuwetce się złatawiała :oops:

Może spróbuj jej dostawić drugą kuwetkę. Jaki żwirek jest w kuwecie?
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:10 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

bała się w nocy sama iść do kuwetki do przedpokoju (czy, gdzie tam stoi)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2011 10:11 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

to mogła chociaz Łukasza obudzić i poprosić o zaprowadzenie jej do kociej łazienki :mrgreen:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:12 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

moze budziła, ale była zbyt subtelna i nie usłyszał? :wink:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 11, 2011 10:38 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

A możliwe, jak wczoraj spałem jak na szpilkach dzisiaj zasnąłem porządnie od razu ;-) Nie mam do niej pretensji, wiadomo jest zestresowana. Piasek jest drewniany, nazwy nie pomnę.

A tu wspomniany łobuz wyglądający rano przez okno: https://www.dropbox.com/gallery/348435/ ... #gallery:6 :-)
Ostatnio edytowano Pon lip 11, 2011 13:26 przez Łukasz R, łącznie edytowano 1 raz

Łukasz R

 
Posty: 15
Od: Sob lip 09, 2011 22:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:40 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Łukasz, popraw linka, bo się strona logowania otwiera ;)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:42 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Annaa korzysta z Cats Best Eco Plus, więc możliwe że Łukasz też ma taki, a to by znaczyło, że taki jak Misia miała u Was :roll:
Jak koty przyzwyczajone do piasku typu kruszon często nie chcą korzystać z tego typu pelet.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:45 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

u nas jest właśnie kruszon
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:48 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Wiem, dokładnie to napisałam :)

gosiaa pisze:Annaa korzysta z Cats Best Eco Plus, więc możliwe że Łukasz też ma taki, a to by znaczyło, że taki jak Misia miała u Was :roll:


A to drugie zdanie to tylko tak, ten pelet jest twardszy i jak kot przyzwyczajony do kruszona to pelet strasznie uwiera w łapki :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 10:52 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Ja myślę, że Misia jest trochę zagubiona tymi zmianami i w ten sposób odreagowuje.
To sikanie ma podłoże psychiczne myślę.
Z czasem na pewno wszystko się uspokoi :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 13:30 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

@kiche_wilczyca: poprawione.

gosiaa pisze:A to drugie zdanie to tylko tak, ten pelet jest twardszy i jak kot przyzwyczajony do kruszona to pelet strasznie uwiera w łapki :)

Cóż chyba w takim razie w drodze z pracy kupię "kruszona". Nie będę dawał jej dodatkowego powodu do psot nawet jeśli nie miało to niewiele wspólnego z rodzajem piasku.

Łukasz R

 
Posty: 15
Od: Sob lip 09, 2011 22:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 11, 2011 13:59 Re: Satyrkowo - Misia.Marzenia się spełniają-już w swoim domku:)

Ja myślę że to raczej wynik dezorientacji, takiego trochę buntu, dużo zmian jak na jednego kota.
Moja Szprotka ma ponad 10 lat, nigdy nie nasikała poza kuwetą, w tamtym roku wyjechaliśmy na 2 tygodnie, pierwszy raz została na tak długo bez nas, do kota wprowadził się kumpel, żeby oszczędzić jej przeprowadzek, wszystko było jak zwykle w najlepszym porządku.
Po naszym powrocie pierwsze co zrobiła to usiadła na fotelu i ostentacyjnie na niego nasikała, patrząc mi w oczy i upewniając się czy na pewno widzimy co robi.
Taki rodzaj buntu.
A piasek, jeśli teraz masz pelet (takie pocięte ołówki) to warto spróbować z kruszonem, dużo zmian i jeszcze inny piasek który uwiera w łapki :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], MB&Ofelia i 479 gości