W piatek najprawdopodobniej jedziemy na szczepienie, więc jeszcze trochę się wstrzymajmy z ogłoszeniami. Jedno co wiem, to na pewno Puszkin nie może być jedynym kotem w domu. Musi mieć jakiegoś towarzysza, w miarę młodego, żeby mógł z nim szaleć.
Kuna co raz bardziej się wyluzowuje. W niedzielę nawet urządzała z Puszkinem galopadę. Pewnie na chwilę się zapomniala i wzięła udział w zabawie dla plebsu
Puszkin posprzeczał się z Kuną, troche wrzasków było i latającego futra. A Futrzak dorwał się do parówek i zeżarł razem z folią, znowu będę grzebać w urobku...