
A ja wyżebrałam taki podobny kosz - tylko ma bardziej rozchylone brzegi, bo to jakby taki płaściutki jest na takie róże długie i cięte no tak ja sobie to wyobrażam - jak Michorowski dla Stefci chyba takie róże niósł - i dałam nawet podusie tam i moje żadne z obecnie 7 szuków nie włazi tam

