











































Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JoasiaS pisze:.... Po długiej, poważnej rozmowie, wezwaliśmy wczoraj po południu weta do domu. Sznycek spał spokojnie na moich kolanach. Nie pozwoliłam go badać, żeby go znów nie zestresować. Pokazaliśmy lekarzowi całą historię choroby. Ocenił, że przy tych wynikach, przy braku biegunki i wymiotów, warto jeszcze o kota zawalczyć.
Wprawnie podał jeden zastrzyk - szprycę złożoną z antybiotyku, środka przeciwbólowego i przeciwzapalnego oraz witamin. Po 3 godzinach Sznycek ruszył do misek.
Avian pisze:Wszystkiego kocięckiego dla kotowatych z okazji ich święta
BarbAnn pisze:<ikonka waląca głową o ścianę>
mam blokadę na zdjęcia, mam blokadę na zdjęcia
JoasiaS pisze:BarbAnn pisze:<ikonka waląca głową o ścianę>
mam blokadę na zdjęcia, mam blokadę na zdjęcia
Jak zwykle obejrzysz wieczorkiem![]()
![]()
JoasiaS pisze:AYO, dziękujemy za cudnego Kota B (dla mnie kocie pingwiny są najpiękniejsze) i dobre słowa
. Wydaje nam się, że ta chęć do jedzenia, to przede wszystkim efekt podania środka przeciwbólowego. Dziś rano zaobserwowałam już dużo mniejszy entuzjazm przy misce, bo środek przestał pewnie działać. Planujemy, że Sznycek pojedzie na antybiotyku i środku przeciwbólowym przez jakiś czas. Podtuczymy go tym sposobem i usuniemy ząbki. Innej drogi nie widzę. Dziś ustalimy z wetem co i jak podawać, żeby kotu nie zaszkodzić
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości