NITKA/KARINKA pisze:kinga w. pisze:Wiedzą, wiedzą - kociarnia udowadnia to day by day. Niteczko, a pw Ty wczoraj jakiś nie dostała? Bo może mnie się pokiełbasiło i nie wysłałam...
Było,dzięki

powinnam odpowiedzieć , ale nieśmiała jestem i mi jakoś nie szło.
Czyli to Ty? To ja muszę dzikie dochodzenie robić żeby obczaić?? Dzięki bardzo. Niespodziewanka na całego.
Cześć, trawko!
Dorota, ja teraz nie jestem pewna co w Szelce gra. Chwilami furczy na kichawce, chwilami oddycha cichutko, ważne i dobre że nie gorączkuje i je. Nawet chwilami, choć to naprawdę epizody, ale jednak się bawi, a wcześniej nie bawiła się zupełnie. Nadal głównie śpi, ale to jakby nie dziwi - ma prawo być osłabiona, schudła widocznie, z resztą waga wskazuje 78dag, a było dobrze ponad 80. (86?) Dlatego ładuję w nią conva jak tylko chce jeść, dostęp do mięsa ma non stop jak i reszta, ale preferuje conva więc go ma do woli. Wiem że z kk jest tak że są poprawy i pogorszenia więc nawet nie próbuję się znowu cieszyć... Wolę nie - za dużo było już przedwczesnych euforii, potem tylko dół się głębszy robi. Ten Zylexis będzie dziś po południu to pójdę z nią później i od razu dostanie.