Thank you. I have got the audio course in my MP3. I jeszcze kursik na kompie ale nie każ mi tego pisać po angielsku.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga w. pisze:Monika, moknięcie nie jest zdrowe - jak się załatwisz to z jazd nici, a tego byśmy nie chciały, prawda?
estre pisze:Ja wiem, że jest niezbędny. Sama mam braki.
Mimo 9 lat nauki dalej nie mówię
Po pierwsze, zawsze osoby uczące mnie budziły we mnie odrazę do tego języka, a poza tym jak już się odważyłam mówić to wiecznie napotykałam ironiczne spojrzenia. To co, że źle wymawiam, lepiej źle jak wcale. Musiałabym coś z tym moim angielskim zrobić
kinga w. pisze:O, to to właśnie. A ja wcale. Jakieś tam pojedyncze słówka, zwroty na zasadzie papugowania. I prosić Bozię coby się nikt nie rozgadał bo mi się oczęta robią jak piątka z rybakiem, buźka w rybkę i całokształt traci pozory inteligencji. Koleżanka obok handlująca ni tego nawet i czasem prosi (przeświadczona błędnie o moich umiejętnościach) o pomoc w wytłumaczeniu czegoś. Ło, matko... Dwa dni się uczyłam jak powiedzieć że "to jest malowane ręcznie specjalnymi farbami do bawełny". Żeby było fajniej to jak coś mi się uda wyartykułować to rozmówcy nabierają przekonania że ja potrafię - skoro gada to rozumie - i zaczynają nawijac jak kulomioty. Czuję się matołem.
kinga w. pisze:A, fakt. Jakby pomyślało to by może i do tego doszło.
Thank you. I have got the audio course in my MP3. I jeszcze kursik na kompie ale nie każ mi tego pisać po angielsku.Tamto pewnie też błędnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], misiulka i 34 gości