Do dentysty właśnie się dzisiaj zapisałam, na poniedziałek.
Prywatnie, a jakże. Po to przecież płacę składki zdrowotne
Zębów nie mam w jakimś strasznym stanie, żaden nie boli mnie ciągle. Tyle, że czasami przy jedzeniu lub piciu czegoś bardzo zimnego/gorącego/słodkiego dziury dają o sobie znać, czasami któryś trochę ćmi... Ale lepiej poplombować zanim zrobią się wielkie, leczenie kanałowe już przeżyłam
Myślę, że serce to przede wszystkim z upału i z nerwów, ale zobaczymy...
Wieczorem był u mnie ojciec, chwilę posiedział... i wcale nie zauważył obecności Obamki, chociaż po pokoju chodziły trzy, a nie - jak zwykle - dwa burasy, w tym dwa, a nie - jak zwykle - jeden marmur

Mam wrażenie, że tata już dawno stracił rozeznanie, ile i jakie koty posiadam... Ja - w kwestii liczby - uparcie utrzymuję, że osiem i to akurat trudno byłoby gościowi skonfrontować z rzeczywistością, ponieważ Duńka i tak zwykle ucieka przed obcymi na szafki pod sufit, a Busiaczka (niedosyć, że i tak mieszka w sypialni) chowa się do szafy. Jeżeli chodzi o kwestię ubarwienia: czarnych oczywiście nie odróżnia (poza Bidziunią, która chodzi tak jak chodzi: ledwo

) i nie wie ile ich jest, nie wie też chyba (o czym właśnie się przekonałam) ile jest burych, choć jest ich w przeciwieństwie do czarnych jedynie dwa... Wie tylko, że czarno-biała krowa jest jedna i wydaje mi się, że na większą ilość krów w zasięgu wzroku jednak zwróciłby uwagę

Ale czarne i bure mogę jak widać znosić do domu bez obaw
I wcale nie jest to dla mnie pocieszające

Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]