Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 27, 2009 10:48

Jestem obok, myślę cieplutko o Was...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lip 27, 2009 10:50

Anja pisze:sluszna uwaga weta co do sterydow, moj wet zwrocil uwage na to, ze moga Bambosza rozwalac, mimo pobieznej pomocy

ale nic to, trzymam mocne kciuki za Was, i chcialam sie upewnic czy w tej sytuacji podeslesz mi dzis wyniki badan? bardzo na to licze, choc czuje, ze pewnie nie masz do tego glowy i rozumiem to, Aniu...

niedlugo wyjezdzam z domu, ale na pewno wroce przed wieczornym podawaniem lekow Brucka


Anju, ja za niedługo będę miała. Ale chyba się nie doczekasz w domu :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 10:53

jestem tu przycupnieta cały czas........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon lip 27, 2009 10:53

Wciąż zajęty telefon w lecznicy gdzie są wyniki.
Wyniki wyślę, jasne.
Ale... jeśli Bambosz dzisiaj będzie się bardzo żle czuł (tzn. poza słabością wymioty, niepokój itd) to nie będę go dalej męczyć. Ten pies na to nie zasługuje :( .


A to Bambosz dzisiaj rano. Ma zmęczone oczy. Ale poza tym...

Obrazek

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 11:02

Opisu RTG nie ma, oni po prostu obejrzeli, pokazali mi i wytłumaczyli, no i dali zdjęcia.
Opis USG oraz wyniki krwi za jakieś pół godziny będę miała.

Bambosz napił się wody, tak jakby miał odruch wymiotny, ale jak na razie nie zwymiotował. Jest już po zastrzyku przeciwwymiotnym.
Przemieszcza się nawet nieco lepiej niż wczoraj wieczorem. To nie jest postęp paraliżu.
Jest spokojny, nie ma żadnych odruchów nerwowych, nic.
Wczorajszy dyżurny kazał mi jeszcze podać sterydy, ale tego nie zrobiłam, chyba słusznie.
Na razie mam nie podawać Bamboszowi żadnych leków poza przeciwwymiotnym, chyba, że przeciwbólowy w razie potrzeby, mam przygotowany w strzykawce.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 11:07

Aniu, na ten CZAS, srał te wyniki !!!!!!!!!!

być może jest to wyjątkowy czas, ostatni czas.............bądż z nim, dla niego,;
nie dla medycyny, czy wiedzy....... :oops: nie teraz :oops:

Ania, bądz teraz z Bamboszem; dla Bambosza; i dla siebie.......

a ja jestem z Wami...................

:cry:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon lip 27, 2009 11:15

Ewcia, to jest jasne.
To nie chodzi o żadną wiedzę czy coś takiego. Dlatego na pewno nie będę go ciągać na jakieś kolejne badania czy coś. Zresztą nikt mi tego nie sugeruje nawet.
Jeśli Anja ma możliwość pokazania komuś badań, to Bambosza to nie boli.
W tej chwli Bambosz odprężony, drzemie sobie.
Nikt go męczyć nie będzie.
Czekamy co kolejne godziny przyniosą.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 11:29

Ruach pisze:Aniu, na ten CZAS, srał te wyniki !!!!!!!!!!

:cry:


Ewciu, chodzi o to, że przypadek Bambosza jest w pewnym stopniu analogiczny do przypadku Brucka. Wątek Brucka przeczytałam wczoraj od deski do deski. Brucek był umierający, w stanie tragicznym, i proste, nie uciążliwe leczenie postawiło go na łapy, chodziło tylko o wpadnięcie na trop, w Warszawie nikt tego nie potrafił. U mnie częściowo wpadli, być może można coś więcej. Więc jeśli wet Anji może rzucić okiem, to Bambosza to rzucenie nie zmęczy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 11:40

ja jestem człowiek pełen emocji...........

przepraszam......
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pon lip 27, 2009 12:59

Bambosz to piękny pies.widziałam go raz tylko, ale jego opiekuńczość i łagodność zrobiła na mnie ogromne wrażenie.Aniu, trzymaj się!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lip 27, 2009 13:59

Zaglądam

Trzymam kciuki za Anię
kciuki za Bambosza,
kciuki za wszystkie futerka

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4882
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon lip 27, 2009 14:13

Wpadłam na moment.
Bambosz nie wymiotował, bardzo spokojny, znowu przeniósł się do innego pokoju.
Wysłałam badania do Anji. Mało w nim pierwiastków. Wet był raczej, z tego co wiem, nastawiony na uszkodzenie wątroby, co też daje objawy neurologiczne.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 16:10

Bambosz jest zupełnie spokojny, gdy wpadłam dwie godziny temu, dałam mu garść gotowanego kurczaka, zjadł z apetytem i nie zwymiotował. Ma nieco raźniejszy wyraz "twarzy"
Qrcze, to coś musi być. Co? Ten fosfor? Bo podejrzewam, że kręgosłup wręcz maskuje właściwą chorobę. On ma, owszem, kłopoty z kręgosłupem, ale chodzi. Może być tak, że po prostu jak słabnie, to chodzi gorzej, akładzie się to na karb kręgosłupa.
Śmierdzi u mnie tragicznie. Obmywam go co rusz za pomocą gąbki wodą z szamponem, ale on nie wychodzi. Jedno szczęście - u nas jest malowanie klatki schodowej i farby tak śmierdzą, że przebijają wszystko. Inaczej zabito mnie by tu.
Jeżeli jako tako będzie stawał na łapy, spróbuję na moment wyjść późnym wieczorem, gdy nas już nikt nie zobaczy, a raczej... nie powącha. Ale problemem jest kilka schodów na ganku.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 16:22

Caly czas Slonko jestem z Wami.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lip 27, 2009 16:23

może mu podłozyc coś albo w pampers zapiąć na czas przejścia rzez ganek.Sliczne psisko-trzymam kciuki za poprawę Sama przygarnęłam w lutym psinkę-staruszkę.Potrącona leżała na poboczu-przygarnął ja moj wet a potem ja bo klatka w lecznicy to tylko na chwilę.Psina jest kochana ale choruje-teraz wet będzie ja leczył zastrzykami z jej własnej krwi. :?
Trzymam kciuki mocno.....
Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 48 gości