Moje koty cz. II - prośba o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2009 10:38

Rubenalu w Łodzi nadal nie ma również :(

Wiesz CoToMa ja też odnoszę wrażenie, że na caninsulinie było lepiej. Może nie świetnie, ale niewątpliwie lepiej. Niestety chciałam, żeby było jeszcze lepiej. A jak ktoś słusznie zauważył - lepsze jest wrogiem dobrego :evil:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 10:57

Kasiu, rozmawiałas z CoolCaty o zwiekszeniu dawki?
Tez myslałam, że Justyn zabity przez bohaterskiego tasiemca:)

Dopiszę, teraz, że dopiero teraz mierzysz cukier regularnie, wczesniej tylko wyrywkowo. Z poziomu fruktozaminy wyszło, że cukier bywał wysoki.
Ale nie poddawaj się, mierz cukier. Warto wiedzieć. Dzis Kuba miał rano 159, wczoraj wieczorem 550. Wieczorem koty mu prawdpopodobnie podżarły kolację. Dlatego dziś był juz pilnowany przy śniadaniu, dostał mniej insuliny.

Co do zmiany z dobrego na lepsze. Rozmawiałam kiedyś z dr Alkiem na temat tego, że od kiedy mierzę cukier, jestem tak naprawdę bardziej zestresowana. (Mówie o przypadkach hipoglikemii, kiedy wartość glukozy na glukometrze wynosi np 20). Przed epoką glukometru kilka razy sama " naocznie" wyłapałam u Kuby hipoglikemię, prawdopodobnie miewał takie stany częściej, tylko szczęsliwie z nich wychodził. Taka zasada; im więcej wiesz, tym bardziej sie boisz, bo masz świadomość, np. że cukier tragicznie niski, albo, że strasznie wysoki, tak jak teraz u Dracula. To, że ma się tą świadomość teraz, nie oznacza, że kiedyś kot był zdrowszy, tylko właśnie my nie mielismywiedzy na temat jego choroby.

Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z CoolCaty o stopniowym zwiekszeniu dawki i jednak spróbowałabym wyeliminować lub zminimalizowac posiłki w ciagu dnia. Oczywiście nie na siłe, bo nie zmienisz nawyków 16- latka, jak już otym rozmawiałyśmy, ale podać mniej tego żarełka, zrób sobie taki eksperyment jednego dnia, zmierz cukier i zobacz czy to wpłynie na wynik glukozy.
Ostatnio edytowano Sob sty 17, 2009 11:06 przez magicmada, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 17, 2009 11:03

Oczywiście, dzisiaj mija tydzień od pierwszego zastosowania lantusa, pewnie mu zmienimy dawkę. Ale przeciez nie mogę co kilka dni zmieniać insuliny, dawki - w końcu organizm Dracula oszaleje.
Jestem wsciekła, mamy ładnie ustawione nerki, a teraz ta pie.... cukrzyca wszystko nam niszczy.

edit:
Magda, może być tak, że ja się już w duchu ustawiłam na nie. Ale.
Przynajmniej jak do tej pory pozytywnych efektów zamiany caninsuliny na lantusa nie widzę. Cukier wcześniej badany był wyrywkowo, badanie połączone było za każdym razem ze stresem, ale jednak jego poziom ogólnie był niższy.
Mityczna fruktozamina znowu tak wiele wiedzy nam nie dostarczyła. Wyłącznie to, że cukier kontrolowany był źle. Wybacz, ale to wiedziałam i bez fruktozaminy. Oczywiście, przy okazji pobierania krwi mogę mu robić też fruktozaminę, ale nie mogę sie oprzeć wrażeniu, że to jest raczej "sztuka dla sztuki". I może dla dobrego samopoczucia własnego - ze oto zrobilismy ukochanemu kotu kolejne badanie, nie żal nam wysiłków i pieniędzy. Ale g... z tego, sorry. Wszelkie badania mają sens o ile coś wnoszą, jakiś konkret. Ja tu żadnych konkretów niestety nie widzę.
Ograniczam Draculowi posiłki - przekąski, pomiedzy posiłkami głównymi. Ale nie jestem w stanie ich zlikwidować. On bardzo źle to odbiera. Wyje, płacze, stresuje się, nie sądzę, żeby to mu wychodziło na zdrowie.
Oczywiscie, że teraz będziemy kombinować z dawką, ale generalnie mam wewnetrzne przeświadczenie, że niepotrzebnie zmieniłysmy insulinę. Obym sie myliła. Wowczas odszczekam co powiedziałam, przynajmniej częściowo.
Jestem tez coraz bardziej przekonana, ze kazdy kot to inny przypadek i nie ma co, przy takiej chorobie jak cukrzyca, sugerować sie tym co skutkuje u innych kotów. Trzeba leczyc TEGO kota.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 11:27

Jesli lantus nie zaskoczy, zawsze możesz wrócic do cainsulin.
Z wyniku fruktozaminy wynika, że cukier średni był wyższy, niż ok 400, więc dla mnie efekt jest podobny.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob sty 17, 2009 14:08

O rany,ale to wszystko trudne.Podziwiam Cię,Casica,że to znosisz,bo kot ewidentnie cierpi,nie udaje się mu pomóc,koszmar.Nic już nie będę pisać na ten temat,będę czytać mając nadzieję,że będą efekty.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 17, 2009 14:37

ewar pisze:O rany,ale to wszystko trudne.Podziwiam Cię,Casica,że to znosisz,bo kot ewidentnie cierpi,nie udaje się mu pomóc,koszmar.Nic już nie będę pisać na ten temat,będę czytać mając nadzieję,że będą efekty.


ewar pisz, zawsze w kupie raźniej :)

Dracul nie cierpi, w takim sensie, że męczy się, a ja stosuje uporczywą terapię. Nie, zreszta akurat jestem przeciwnikiem takiej terapii.
On się stresuje, z pewnością ten cukier ma zły wpływ na jego organizm, źle wygląda bo jest przeraźliwie chudy. Ale ma apetyt, jest kontaktowy, reaguje, przytula się, głaskany mruczy. Tylko boję się, że na dłuższą mete ten wysoki poziom cukru spowoduje coś paskudnego :(
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 15:55

Ten wysoki poziom cukru może spowodować ketozę, czyli aceton w moczu i zapach jabłek z pyszczka - to już stan poważny, przedśpiączkowy.
Mój pies tak miał, zanim go zdiagnozowano, w dawnych czasach zresztą. Po 3 miesiącach stracił wzrok. Żył na insulinie jeszcze 2 lata, ale dostawał ją 3 razy dziennie , nie dało go się inaczej ustawić.
Lucysia meggi2 dopóki dostawała insulinę raz dziennie, też nie mogła zbić cukru, przestawienie jej na 2 razy zadziałało i w efekcie cukrzyca posterydowa ustąpiła.
Podobnie jest u ludzi, miałam w domu cukrzyków i zasadą było, że przy nie dających się zbić wysokich cukrach, chory musiał przejść na dwa zastrzyki dziennie zamiast jednego.
Paskudna to choroba, wymagająca nieustannej uwagi, mam nadzieję, że Dracul zaskoczy jednak.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob sty 17, 2009 16:06

mziel, a to nie jest tak, że koty zawsze dostają insulinę (nawet Lantus) 2 x dziennie? Nie znam się - pytam, bo tak zawsze dostawały dwa znajome koty z cukrzycą. Już nie pamiętam tłumaczenia, dlaczego :oops: .

Też mam nadzieję, że Dracul zaskoczy. Wymiziaj go ode mnie. Pomóc nie potrafię :( , ale choć trochę przyjemności będzie miał :D.
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 17, 2009 16:27

Dziewczyny Dracul dostaje insulinę 2 x dziennie. Początkowo po zmianie na lantusa, przez dwa dni dostawał tylko rano, dlatego, że po pierwszym podaniu cukier spadł mu do poziomu 157. Dzisiaj wieczorem dostanie większą dawkę i zobaczymy. Mocz sprawdzam mu codziennie paskami - ketonów nie ma.

Wymiziany został z zaznaczeniem w czyim imieniu, wymizianie go zadowoliło bo mruczał i przeciągał się
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 17, 2009 21:15

Dracul ja Cie bardzo prosze skoncz juz z tym byciem mega slodziakiem :roll: jak sie nie ustabilizujesz to.... lepiej zebys nie wiedzial co :P
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 18, 2009 13:23

Dzisiaj rano cukier powyżej 600 :(
Podałam dwie jednostki insuliny, zobaczymy co będzie dalej
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 18, 2009 14:07

Załamać się można.Wymiziaj go ode mnie proszę i pozostałe również,ze szczególnym uwzględnieniem Putity.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 18, 2009 14:40

fatalny ten cukier :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie sty 18, 2009 21:27

Przed kolacją cukier 488, mimo, że jakieś 2 godz wczesniej jadł, tzn podjadał. Kolacja zjedzona, leki podane. Do rana juz nic jadł nie będzie bo suchego na noc nie zostawiam.

Koty wymiziane, Putita szczególnie czule ze specjalnym zaznaczeniem, że od cioci Ewar :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 18, 2009 21:30

Dracul, nie bądź taki słodki :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 71 gości