ko_da1 pisze:to ja sie też dopchampowiedzmy jako pierwsza spóźniona ??
no i ma sie rozumiec kciuki za Bakterie i Wirusy
do tego miziaki dla Milusi koniecznie i reszty domowników![]()
ko_da, jak miło, że wpadłaś

Milusia bardzo się ucieszy

A to dobra okazja, żeby słów parę napisać o Milusi. Pamiętacie pewnie, że to była bardzo grzeczna koteczka. I taka biedniusia. Nigdy sama nie prosiła o głaski, nie przychodziła na łóżko, w ogóle całe dnie sobie leżała i wysyłała komunikat: mnie tu nie ma. Sytuacja zmieniała się bardzo powoli. Najdłużej jej zostało uciekanie przede mną, gdy weszła do kuchni, a ja za nią. Nie wiem, dlaczego zawsze wtedy wiała bardzo szybko. A przysięgam Wam, daję słowo honoru, że nigdy w życiu nawet nie skarciłam żadnego Szczypiorka. Do Milusi natomiast zawsze mówię bardzo spokojnie, wyciszonym głosem, nie wykonuję żadnych gwałtownych ruchów.
Nie będę opowiadać, jak zachowanie Milusi ewaluowało. Powiem tylko, że teraz Milusia bez najmniejszej żenady dosłownie wchodzi mi na głowę, gdy kładę się spać. I podobnie rano, gdy zadzwoni budzik

