[LU] Betty - wychudzona persica cd w dziale KOTY

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 17, 2008 22:26

Zapraszam na Bazarek.. dla Betty..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3022872#3022872
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 17, 2008 22:41

Dziekuje aamms...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 1:03

Jesli chodzi o to krzywe siusianie do kuwety/ nie trafianie, to gdzies czytalam ze najczesciej jest to objaw choroby, tzn widocznie cos musi byc nie tak, nie moze sie widocznie ustawic odpowiednio, moze to jest cos zwiazane z tą lewą łapką? może ma jakiś lekki paraliż? nie wiem... ale nie mozna tego zlekceważyć
mam nadzieje ze z pyszczkiem sie szybko rozwiąze co mozna robic, trzymam kciuki za kicie i bede tu zagladac by sledzic jej losy,
pozdrawiam serdecznie

kot_filemon

 
Posty: 14
Od: Wto kwi 08, 2008 18:30

Post » Pt kwi 18, 2008 5:35

Jak minęła noc?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 18, 2008 7:02

Spokojnie. Spala cicho. :-) Juz zmiksowalam jej sniadanie. Dostala smietanke do picia i convalescence z gourmetem. W kuwecie pelno. :-) Na szczescie trafila. Tylko sioo poza. Ale stara sie. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 7:15

Kochana malusia....ciotka Sernik Cie kocha Kruszynko
Serniczek
 

Post » Pt kwi 18, 2008 11:14

Edzina, idziesz z nią dzisiaj do weta?
Jesli tak, to daj znać co wet powiedział..
Zwłaszcza o tym biednym pysiu..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 18, 2008 12:00

trzymam kciuki za maleńką..
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Pt kwi 18, 2008 12:18

Odebralam wyniki. Podwyzszone bialko i amylaza.
Obrazek Obrazek
Wet zasugerowal zrobienie zintegrowanego testu na bialaczke i cos jeszcze (FIV?). No to zrobilismy.. Tym razem pobrali krew z przedniej lapki.. :(
Pokazalam tego guza na glowie. Okazalo sie to krwiakiem, nad ktorym byla torbiel. Przeklula to i wycisnela... Moze jeszcze najsc, wiec trzeba obserwowac.
Kicia dostala tez glukoze. Antybiotyki, ktore dostala we Wroclawiu podobno dzialaja dwa tygodnie, wiec wczoraj dostala jeszcze takie krotkodzialajace. Jeszcze jutro jedna wizyta, a pozniej do kontroli za 10 dni.
A ze szczeka.. Nie robilismy RTG, bo wetka stwierdzila, ze szczeka nie wyglada na zlamana (i ze wazniejszy jest test na bialaczke) i byc moze to jest jakies stare, nieleczone zapalenie stawow czy cos. Ma dac lekarstwa i zobaczymy czy odpusci. Jesli to jednak jest jakies stare zlamanie, to nie da sie nic zrobic. Chyba, ze Wy znacie takie przypadki...
Nie moglam patrzec jak te chudzine kluja ze wszystkich stron... A biedna nawet nie mogla dziabnac zebami (to chyba jedyna dobra strona tego szczekoscisku ;-) ).
Aha. W plucach nic nie slychac. Przy podawaniu glukozy z wielkiej strzykawy kicia az sie zakaszlala ze zdenerwowania...
Jutro dostane wyniki testu i opis wszystkiego, bo to ostatnia wizyta.
Czuje sie jakbym sie znecala nad kotem... :-(

Tu razem z Filipem...
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A taka gruba jest... :crying:

Obrazek

Mimo najszczerszych checi.. to jest najbrzydszy kot jakiego do tej pory widzialam. :-)

Obrazek

A przy tym tak rozbrajajaco nieswiadomy swojego stanu i tego jakie odczucia moze budzic w ludziach.. Zachowuje sie jakby byla najpiekniejszym kotem. :-)
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pt kwi 18, 2008 12:50

Nie ma brzydkich kotów :D a ona jak dojdzie do zdrowia bedzie śliiczna i prawdziwa z niej szczęściara, ze trafiła na Ciebie :1luvu:

migotka33

 
Posty: 496
Od: Pt lut 23, 2007 19:54

Post » Pt kwi 18, 2008 12:52

Dla mnie ona jest piękna :1luvu: Te śliczne łatki na grzbiecie ...
... taka biedna, ze chyba bym zabiła tego, kto jej to zrobił :evil:

Podaj mi konto na pw, coś dorzucę.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27193
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt kwi 18, 2008 12:58

Ezina tak samo się czułam jakbym znęcała się nad kotem, zwłaszcza we wtorek kiedy na siłę wetką chciała zobaczyć pysia.
Ja jestem dobrej myśli, dziękuję Ci za opiekę nad nią.
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 13:31

Dalej nie wiem co napisać..
i męczy mnie ta szczęka..
czy ona w ogóle otwiera ten pychol?
rusza nim chociaż trochę?

martka, w schronie nie powiedzieli Ci przypadkiem jak długo kicia u nich była? i w jakim stanie znalazła się w schronie?
czy ktoś ją przyniósł, podrzucił, czy gdzieś została znaleziona?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt kwi 18, 2008 13:49

Edzina pisze:
bettysolo pisze:Bedzie coraz lepiej zobaczysz :ok:

Tym razem nie bardzo to widze jak patrze na ten szkielecik... :(


Gadaj sobie co chcesz, Edzina.
Ale jakbys nie wierzyła w tę kotę, to nie byłaby ona u Ciebie :)
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 13:56

a tak sobie teraz pomyślałam apropo tego pycholka. czy kicia ziewa?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 67 gości