Romek :o) - cz.3 - zdjęcia, zdjęcia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 18, 2008 8:20

kothka pisze:[i]Witamy :)

Dzisiaj postanowiłem pójść w ślady niektórych kolegów i koleżanek :twisted: i obudzić dużych przed budzikiem...
Zacząłem o 4... Duzi niezbyt szczęśliwi... dostałem wodą ze spryskiwacza... kilka razy :evil: I za co? Za to że nie chciałem żeby sie spóźnili?


Spryskiwaczem 8O ? No jak tak można koteczka traktować :roll:
Romek, nie dawaj się :!:
Będziemy Cię wspierać :wink:

Z & P

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 18, 2008 8:24

Mereth pisze:
kothka pisze:Witamy :)

Dzisiaj postanowiłem pójść w ślady niektórych kolegów i koleżanek :twisted: i obudzić dużych przed budzikiem...
Zacząłem o 4... Duzi niezbyt szczęśliwi... dostałem wodą ze spryskiwacza... kilka razy :evil: I za co? Za to że nie chciałem żeby sie spóźnili?


Spryskiwaczem 8O ? No jak tak można koteczka traktować :roll:
Romek, nie dawaj się :!:
Będziemy Cię wspierać :wink:

Z & P


Dzięki chłopaki :) Na Was zawsze można liczyć :)
W weekend nei będą mieli spryskiwacza ze sobą :twisted:
Zobaczymy, czy dalej będą tacy cwani 8)
romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 8:33

Ceść, Romecku :) Wies, Ty mas taki sam tlanspoltelek jak my. Tylko ze my ostatnio dostaliśmy jesce jeden, taki bronzowy, z patycków. On jest więksy i wygodniejsy :)
Gdzie jest ten domek, do któlego jedzies? Tes bym chciała do takiego domku pojechać :)
Inka rozmarzona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 8:49

MaryLux pisze:Ceść, Romecku :) Wies, Ty mas taki sam tlanspoltelek jak my. Tylko ze my ostatnio dostaliśmy jesce jeden, taki bronzowy, z patycków. On jest więksy i wygodniejsy :)
Gdzie jest ten domek, do któlego jedzies? Tes bym chciała do takiego domku pojechać :)
Inka rozmarzona


Cześć Ineczko :)
Ja mam tylko jeden domek, bo jestem tylko jeden... więc na szczęście nie muszę się z nikim dzielić :)
A domek jest niedaleko Wrocławia, tam mieszka mama mojego Dużego, więc czasem tam jeździmy wszyscy :)
Romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 9:07

Wies, tlochę Ci zazdlascam tych wyjazdów. Bo my mamy tylko Duzą i jej lodzice mieskają blisko od nas. W dodatku my tam nie chodzimy, bo oni nie lubiom kotów :( Nie lozumiem, dlacego 8O
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 9:33

kothka pisze:
Dorota pisze:...bry... Romanie!

Juz sie spakowales?


Jeszcze się nie spakowałem :)
Na razie spię - odsypiam noc i nabieram sił na nocki weekendowe :twisted:

Zresztą... Duża mnie spakuje :twisted: Co się będę przemęczał :twisted:
Romek


Slusznie...
Od czego jest obsluga? :twisted:

Mru popierajacy
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt kwi 18, 2008 11:33

MaryLux pisze:Wies, tlochę Ci zazdlascam tych wyjazdów. Bo my mamy tylko Duzą i jej lodzice mieskają blisko od nas. W dodatku my tam nie chodzimy, bo oni nie lubiom kotów :( Nie lozumiem, dlacego 8O
Inka


Ja często jeżdże z Dużymi, bo oni albo do jednych, albo do drugich rodziców jeżdżą i zawsze mnie ze sobą zabierają, żebym nie musiał siedzieć sam :)
Tylko jak jestem u rodziców Dużej to mogę chodzić po całym mieszkaniu i jeszcze mam kicię do zabawy, a u rodziców Dużego mogę być tylko w jednym pokoju i się nudzę :( Bo w tym pokoju moi Duzi tylko spią, a cały dzień siedzę sam...

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 11:34

Dorota pisze:
kothka pisze:
Dorota pisze:...bry... Romanie!

Juz sie spakowales?


Jeszcze się nie spakowałem :)
Na razie spię - odsypiam noc i nabieram sił na nocki weekendowe :twisted:

Zresztą... Duża mnie spakuje :twisted: Co się będę przemęczał :twisted:
Romek


Slusznie...
Od czego jest obsluga? :twisted:

Mru popierajacy


Ja tak zawsze robię :twisted:
I tylko z góry nadzoruję, czy Duża wszystko pakuje jak trzeba ;)
A później, jak już jest wszystko gotowe do wyjazdu to chowam się pod łóżko :twisted: Żeby nie myśleli, ze ja tak bardzo chcę jechać ;)
Romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 11:44

Romek, czemu ty się przejmujesz jakimś marnym spryskiwaczem, to przecież nie jest wąż strażacki, więc cie zbytnio nie zmoczy :lol:
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt kwi 18, 2008 11:50

tosiula pisze:Romek, czemu ty się przejmujesz jakimś marnym spryskiwaczem, to przecież nie jest wąż strażacki, więc cie zbytnio nie zmoczy :lol:
Toril


Toril, ja się nie przejmuję samą woda, ale tym, że Duzi w ogóle śmią mi takie rzeczy robić :strach: No kto to widział, zeby porządnego kota karcić :roll:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 12:00

kothka pisze:
tosiula pisze:Romek, czemu ty się przejmujesz jakimś marnym spryskiwaczem, to przecież nie jest wąż strażacki, więc cie zbytnio nie zmoczy :lol:
Toril


Toril, ja się nie przejmuję samą woda, ale tym, że Duzi w ogóle śmią mi takie rzeczy robić :strach: No kto to widział, zeby porządnego kota karcić :roll:


fakt, to naprawdę bezczelnośc, pewnie jeszcze mówili że ogień im sie snił, i kto tu bardziej przegina????
Toril
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Pt kwi 18, 2008 12:05

tosiula pisze:
kothka pisze:
tosiula pisze:Romek, czemu ty się przejmujesz jakimś marnym spryskiwaczem, to przecież nie jest wąż strażacki, więc cie zbytnio nie zmoczy :lol:
Toril


Toril, ja się nie przejmuję samą woda, ale tym, że Duzi w ogóle śmią mi takie rzeczy robić :strach: No kto to widział, zeby porządnego kota karcić :roll:


fakt, to naprawdę bezczelnośc, pewnie jeszcze mówili że ogień im sie snił, i kto tu bardziej przegina????
Toril


No właśnie nawet nie próbowali się tłumaczyć :evil: Jakby to było normalne że Duzi mają prawo karcić kota za cokolwiek :evil:
Duża z zamkniętymi oczami brała spryskiwacz i trafiala we mnie... pewnie po to, zeby udawać że to przez sen, albo ze to tak się samo robiło... :roll:
Romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 12:18

A ja nie wiem, co to jest splyskiwac. Chyba nie mam tego w domu :(
Inka zakompleksiona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 12:25

MaryLux pisze:A ja nie wiem, co to jest splyskiwac. Chyba nie mam tego w domu :(
Inka zakompleksiona

Ineczko - to się ciesz że nie masz spryskiwacza w domku
Bo to jest takie coś, z czego pryska się na kota wodą :evil:
I to wcale nie jest przyjemne...
romek

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt kwi 18, 2008 12:31

No to psestaję mieć kąpleksy :)
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Myszorek i 17 gości