Śnieżynka.FILM-15,17,23,24,25.Zabita radość.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 20, 2008 9:42

Zima chyba wszedzie wróciła.
Dobrze że mają choc tymczasowa przystań.
A kotki sa głuche? Ponoc tylko niebieskookie bywaja głuche.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 20, 2008 9:57

Z tymi genami to jest tak różnie. Szylkretowych kocurów też podobno nie ma, a jak są to bezpłodne, a jednak i od tej zasady są wyjątki. W którymś wątku wklejałam znaleziony artykuł o kociej genetyce, ale już nie pamiętam gdzie...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw mar 20, 2008 10:12

Wawe pisze:Kotiko, bardzo poruszył mnie ten wątek.
Przede wszystkim wyrazy najwyższego szacunku za Twoją pomoc dla Śnieżynek. :king:

Pozwolę sobie jednak wrócić do sprawy ciężarnej koteczki. Czy faktycznie wysokość ciąży i stan jej zdrowia wykluczają sterylke aborcyjną?
Namawiać Cię nie będę, bo zawsze uważałam, że podjęcie decyzji w takiej dyskusyjnej sprawie jest kwestią osoby zajmującej się kotem. Ale proszę przemyśl to ponownie (może konsultacja z wetem?) Bo obawiam się, że zaraz, oprócz szukania domku dla dwóch kotek, będziesz musiała szukać ich również dla "x" maluchów (pamiętam, że Eve sterylizowała kiedyś kotkę - też białą - z miotem 13 kociąt :strach:)

Niezależnie jaką decyzję podejmiesz będę trzymała mocno kciuki za zdrówko i szybkie znalezienie domków dla Białych Panienek. :ok: :ok: :ok:


Wawe ty mnie nie strasz, bo ja i tak w strachu.
Moje doświadczenia z kotkami w ciąży są wręcz żadne.
Jedyna kotka w ciąży, z którą miałam do czynienia, była w domu moich rodziców (dostali ją z niespodzianką w środku), moje koty były zawsze wysterylizowane.
Jak patrzę na jej brzuszysko, to myślę, że tam rzeczywiście z 10 może być. :strach:
Jak robiliśmy USG to kilka motylków trzepotało, ale wetka mówiła,
że one się przemieszczają i trudno ilość określić.
Co do sterylki ,to mówiła, że ona by się nie podjęła, bo kotka chociaż nie
jest bardzo chuda, to mizerna, a trzeba by wyciąć całą macicę, która teraz jest wielka i cała wypełniona jej krwią, to mogłoby być zbyt wielkim
obciążeniem dla organizmu.Nawet narkoza w tej chwili mogłaby być ryzykowna.
Dała mi dla niej taką specjalną suchą karmę, dla przyszłych matek,
niestety ona nie chce tego jeść.Kupiłam tez taką pastę z witaminami, bo ma podobno duże niedobory wapna, ale tez po dobroci nie chce tego jeść. :cry:
Ciężarna wczoraj nasiusiała na poduszkę na której leżała i cwaniara
przeniosła się na parapet.Druga małpa nasiusiała na kuchenkę.
Przestawiłam kuwetę w inne miejsce i na moich oczach ciężarna zrobiła
siku i kupkę (fuj, nieładną) do kuwety.Nie wiem jeszcze jak druga koteczka.
Dziękuję wszystkim za kciuki, no i widać że białasków jest trochę na forum. :lol:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw mar 20, 2008 10:20

elzak3 pisze:Zima chyba wszedzie wróciła.
Dobrze że mają choc tymczasowa przystań.
A kotki sa głuche? Ponoc tylko niebieskookie bywaja głuche.


Kotki są głuche.
Jeśli śpia można nad nimi z armaty strzelać a się nie obudza.
Budzi ich moje najlżesze dotknięcie. :)
Przyznam, że wciąż trudno mi się do tego przyzwyczaić.
Co do kocurka przedstawiłam tym ludziom propozycję Izabeli.
Narazie próbują znależć mu dom wśród rodziny i znajomych.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw mar 20, 2008 10:38

Siedzę sobie z prawie białym Nelsonem w fotelu i mruczymy aby wszystkie białe śliczności (dwie kotki, kocurek i stadko, oby jak najmniejsze, nienarodzonych maluchów) znalazły kochające domy.

Myna

 
Posty: 61
Od: Czw sty 31, 2008 12:04
Lokalizacja: Warszawa, Praga

Post » Czw mar 20, 2008 10:42

Mniejsza koteczka zakamuflowała się na lodówce, za mikrofalą.

Obrazek
Obrazek

Ciężarna leżała wczoraj na szafkach.Podłożyłam jej podusię.
Dopiero jak tam nasiusiała, przeniosła się na parapet.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw mar 20, 2008 10:43

Co prawda moja Kropeczka nie jest biała, ale i tak trzymamy mocno kciuki za znalezienie domu dla Twoich Śnieżynek :ok:
I mamy nadzieję, że poród odbędzie się bez komplikacji :)

black_guitar

 
Posty: 110
Od: Czw paź 11, 2007 15:33
Lokalizacja: Mielec

Post » Czw mar 20, 2008 10:49

black_guitar pisze:Co prawda moja Kropeczka nie jest biała, ale i tak trzymamy mocno kciuki za znalezienie domu dla Twoich Śnieżynek :ok:
I mamy nadzieję, że poród odbędzie się bez komplikacji :)


Dziękujemy za wszystkie kciuki, nie muszą być białe. :lol:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Czw mar 20, 2008 11:24

Kotiko, one są cudne. :love:
Zwłaszcza słodkie pysio ciężarówki mnie zachwyciło. :1luvu:

A ona nie chce jeść tylko tej specjalnej karmy czy w ogóle ma słaby apetyt? Bo jeśli to pierwsze to karmiłabym panienkę czym się da (tzn. tym co jej smakuje), oby tylko jadła za kilkoro. :wink:

Doświadczenia z kocimi matkami też nie mam, ale może pomogłyby Ci hodowczynie kotów rasowych? Spróbuj napisać np. do Marii D. z prośbą o rady.

I cały czas mocne kciuki :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9547
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw mar 20, 2008 11:49

jezu jakie piękne
miałam kiedyś do adopcji kilka białych...


a ja się właśnie dowiedziałam kto i gdzie ma w zamkniętym pomieszczeniu 50 białych, nie pokastrowanych kotów...jak zbiorę siły i wiadomości będę potrzebowała miłośników białych z całej Polski pewnie..to tak w tajemnicy..

gagucia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3633
Od: Śro lip 20, 2005 2:54
Lokalizacja: Krasnygród

Post » Czw mar 20, 2008 11:56

gagucia pisze:a ja się właśnie dowiedziałam kto i gdzie ma w zamkniętym pomieszczeniu 50 białych, nie pokastrowanych kotów...jak zbiorę siły i wiadomości będę potrzebowała miłośników białych z całej Polski pewnie..to tak w tajemnicy..


O mamo....
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw mar 20, 2008 12:56

A kiedy spodziewasz się porodu kotki. Czy lekarka przyblizyła jakoś termin?
Kurcze jak ja dorwałabym tego pseudohodowce białych kotów....

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 20, 2008 13:11

ajmk pisze:
gagucia pisze:a ja się właśnie dowiedziałam kto i gdzie ma w zamkniętym pomieszczeniu 50 białych, nie pokastrowanych kotów...jak zbiorę siły i wiadomości będę potrzebowała miłośników białych z całej Polski pewnie..to tak w tajemnicy..


O mamo....


W Olsztynie tez sa rozmnazacze bialych kotow.
Niereformowalni.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw mar 20, 2008 13:33

Kotika, nieźle żeś się zakociła. :lol:

Kciuki za Śnieżynki trzymam. Niech wszystko ułoży się pomyślnie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 20, 2008 14:02

A czy one miaucza? Juz tak z ciekawości pytam.

elzak3

 
Posty: 2531
Od: Pon lis 19, 2007 11:31
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 16 gości