TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 01, 2008 22:54

dziekuje zunia..ja tobie rownież, kolorowych snów cioteczki.





nie pojade :cry: negocjuje dostarczenie do wawy...

ja mam stały kontakt z dogo i miłosniczką pekinów...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 10:49

Witam serdecznie...nie z rana ,bo leniwiec mnie totalny ogarnął :oops:
w nocy nie mogłam spac bo wiatr okropny..na takie pogody dusi mnie okropnie :?
mam też nie smak nie udanej akcji...czyli wypadu do Hrubieszowa. :oops: :cry:

mozliwe ze ten typ nie sprzeda sunieczki ,a mi przez ten tydzien uda się załatwic kogoś z autem ,najlepiej na wode lub powietrze :twisted:

Tycinek zaraz do weta ,nie wiem jak go dziś zatargam...z jednej strony niedyspozycja oddechowa z drugiej ciężar i straszny wiatr ...a musze dziś go wziąść...

TŻ w pracy,Gadzina u sympati...

Tyci ma następne problemy skórne po zastrzykach ,pod skórą tworzą się nacieki..rozdrapał...
a z nocha :jedna dziura zatkana, druga banki puszcza..
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 15:22

Dorciu planujesz wycieczkę do ..... Hrubieszowa 8O , to może po drodze mnie odwiedzisz :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie mar 02, 2008 15:44

Dorciu w sprawie kremacji napisz do Maryli.
Opowiadała mi kiedyś o prywatnym cmentarzu dla zwierząt.
Skoro kremują tam konie - aby łatwiej je pochować to może i kotka można-niestety nie pamiętamich strony internetowej, ale Maryla napewno Ci poda.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie mar 02, 2008 16:32

Amika 6 plany legły w gruzach...
ja wiem ze Tytkowi nic się nie stanie jak nie zje ,ale to jest calusi dzień... :?
a Ty mieszkasz daleko od Hrubieszowa?...nawet nie zerkam na mape ,bo tak mi przykro że nie zrobiłam tego co zaplanowałam...

ja ciągle słysze że :psy trzymam w obórce ,bo mi w domu smierdzą..małe zamarzły....bo zobaczyłem tylko te 2-3 ,już nawet nie pamiętam.. :oops:
pewnie zaraz nastepne będą...juz będzie ciepło nie zamarzna... :cry:

Tyciak znów dostaje interferon..będzie go dostawał przez 40 dni ,doustnie.

Spytałam o Azitromycyne..Fredziolinko..Tyciak dostawał go ..tz. Sumamed...nie podziałał....dostawał ze dwa m. wstecz. :cry:

dzis taki wiatr,bałam sie że go przewieje ,ale msiałam zabrac do wetki.
Zakleiłam transporter taśmą..żeby nie wiało :oops: opakowany w polar i jak zwylke z termoforem w środku..cieplutko mu było :wink:

a mnie tak okropnie bolą stawy że chyba bede sobie wyc do ksieżyca... :oops:

Sypią sie wszystkie już ząbki Tytkowi ,trzonowe latają okropnie..

ale tak sobie myśle że on juz nie jest chudzielec,napewno jest mniejszy niz koty w jego wieku ,ale juz go widać i czuć... :D

Limku dzwoniłąm do Konika nie kremują..podobno w Polsce jeżeli już kremuja to nie oddaja prochów.. :cry:
Basia jest tak strasznie smutna,blada ,nie ma w niej dawnej radości ... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 17:25

Dorciu z Chełma do Hrubieszowa jest ok. 52 km.

Bardzo współczuję Twojej Basi :( . Jej jest podwójnie ciężko, bo jest lekarzem i pewnie czuję się winna, że nie dała rady uratować malutką.
Moje poprzednie kotki domowe i podblokowy kocurek śpią na naszej działce. Poczatkowo było mi trudno, ale teraz, zawsze jak tam jestem mam wrażenie , że nadal są blisko mnie.
Może dr Basia ma takie miejsce, gdzie mogłaby odwiedzać swoją Lusieńkę. Może ogródek lub działka (nawet u zaprzyjaźnionych osób).
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie mar 02, 2008 19:12

Dorciu moja Kicia miała robione badania krwi( morfologia,nerki wątroba),prześwietlenie ,już u mnie powtórzyliśmy morfologię i wszystkie wyniki są super :? ,jak na kotkę w tym wieku,kotkę leczę już prawie miesiąc i nie widzę rezultatów,wet również nie :? ,kota podobnie jak Tycinek w tej chwili je albo z ręki,albo jak drugi kicior zacznie jeść...Wet twierdzi,że taki stan może utrzymywać się do końca życia koteczki,moja kota też nie szczepiona :? sapie i gila strasznie...Ile czasu kot może być na antybiotyku..... :?

olek73

 
Posty: 188
Od: Śro sty 09, 2008 18:44
Lokalizacja: ŁÓDZ

Post » Nie mar 02, 2008 19:33

Amika6 może bys się wybrała do tego rozmnażacza :twisted:

a może i do Warszawy się wybierasz :wink:

olek73 a próbowałaś Interferon?
podobno w takich przypadkach dobry jest Sumamed...na niektóre koty rewelacyjnie działa..na Tytka nie.. :?

a wymaz z nocha robiłas?
Tyciak jest na antybiotykach od 14 pazdziernika..
prze dwa miesiące miał nawracające nadżerki...lęk że ma białaczke,bo bardzo często tak sie objawia...spadek odpornosci itp...

badania ma dobre...

jednak wiem że musimy je powtórzyc..

przelewam mu nochala Humexem...dzis był bardzo zatkany...po Humexie jak zaczął kichac to mozna było łyżeczka zbierać :strach: ..ale potem troszke spokoju miałam .

Wpuszczam mu te kropelki pare razy dziennie...

to naprawde taki grzeczny kociak...taki kochany ...tyle w nim cierpliwosci..
ale jak zaczyna szaleć to z Polatuchy tylko kłaki się sypią :wink:
na stole musi być porzadek...jak tylko coś leży wszystko zwala :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 02, 2008 20:11

Ech Dorciu ,moja kota też żywiołowa,mimo wieku bawi się i szaleje jak kociak :D ,wymaz z nosa ...nie robiłam bo ona nie ma zasklepionych dziurek,a gila przeważnie na ścianę lub mojego TŻ :oops: ,Tragicznie jest po nocy bo oddycha jak astmatyk,a także po dłuższym odpoczynku w dzień :? Interferonu nie próbowałam,ale jutro zapytam weta,tak samo jak o Sumamed .Dziękuję Dorcia :D :D Bardzo mi pomogłaś i podtrzymałaś na duchu :D

olek73

 
Posty: 188
Od: Śro sty 09, 2008 18:44
Lokalizacja: ŁÓDZ

Post » Nie mar 02, 2008 22:40

Głaski i buziaczki dla kochanego Tycinka
Obrazek
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon mar 03, 2008 10:52

olek koniecznie zrób wymaz z nocha..to bardzo ważne ,może miec bakteria oporna na niektóre leki....wtedy leczysz bez sensu...
na wymaz czeka sie pare dni...a biora go ze środka...

ja już nie moge się doczekac kiedy go zaszczepie...okres z małymi kociakami się zbliża... :?

no i kiedy mu jaja ciachne. :twisted:

U Tyciaka tez to wygląda jakby miał duszności ...gile spływały na gardło ,miał zmiany w oskrzelach...okropnie kasłał :cry:

bardzo mu pomógl Fluimucil..to rozrzedza wydzieline...ale koty tego nie lubią bo słodkie okropnie... :twisted:

zunia :D

musze pare fotek wstawic....zaraz. :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 03, 2008 11:00

Gratuluje Dorciu stałego dokocenia, :D
nie mogło to sie skończyc inaczej, jak widziałam prawie na wszystkich zdjęciach słodko spiącego Tyciaka w Twoich ramionach,
ech, przepadłas pod urokiem czarusia
przerzucam sie w takim razie do waszego watku na KOty,
ZDRÓWKA !!!!!!!!
Trzymajcie sie !!!!!!!!!!!!!!
ObrazekObrazek

dakoti

 
Posty: 1541
Od: Nie wrz 09, 2007 22:04
Lokalizacja: warszawa wola

Post » Pon mar 03, 2008 11:19

się odmelduję :) wiedziałam, że nie będziesz w stanie go oddać, po prostu wiedziałam :)

biedny jest z tymi ciągłymi choróbskami i lekami... może ten interferon w końcu postawi go na łapki :ok: :ok: :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 03, 2008 11:26

dakoti jak miło :D

no tak wsiąkłam :oops: :wink:

ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43970
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 03, 2008 11:43

Dorciu, on śliczny jest i widać, że mimo swoich dolegliwości jest szczęśliwy. Ostatnie zdjęcie słodkie, ja też zawsze przykrywa moje szkraby :oops:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Majestic-12 [Bot], Silverblue, zuzia115 i 83 gości