Horacy [*] i Tytus [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 03, 2007 18:40

Halo !! co tam slychac na kocim froncie? ;)
Czy Horacy znowu został znokautowany przez slicznote?....

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 04, 2007 1:28

Wielka bitwa o karton (fotostory)

Cel namierzony...
Obrazek
Atak!
Obrazek
Obrona...
Obrazek
Wycofujemy się, wycofujemy...
Obrazek


Ale o co chodzi? Przecież jesteśmy grzeczni!
Obrazek

A ja to nawet jestem zadowolona, o!
Obrazek
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 04, 2007 8:14

:D :D :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Nie lis 04, 2007 8:24

No pieknie :)
Kotecki nawiązały bliższa znajomośc, jak widac :)

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 04, 2007 9:28

Przecież o karton trzeba powalczyć :D :lol: :lol: :lol:

Gaja śliczniasta, a Horacy ma cudowny futrzany kołnierzyk :P

Pasują do siebie :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11921
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lis 04, 2007 12:40

Pasuja , pasują... :D
Co prawda Horacy jest bezkonkurencyjny w 'pewnym zakresie', ale i slicznota Gaja doprasza sie o swoje ;) ...

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 04, 2007 13:00

Horacy przyjął taktykę "na zapaśnika". Łapie odwróconą tyłem do niego Gaję w połowie, przygniata do ziemi... A Gaja się wywija, łapie Horacego za kołnierz i chodu.... pod stół. Horacy, zawiedziony robi "uraałaałałaa" i sobie idzie (najczęściej do kuchni- zajeść stres ;)) A mała do niego wyskakuje spod stołu robi "szyyyyy", grozi łapką i daje dyla.
Jak tak dalej pójdzie, to Horacy straci swój cudowny kołnierzyk :D Przynajmniej nie będę musiała go czesać 8) a baaaaaaaardzo tego nie lubi :D

Wczoraj Gaja zrobiła mi małą niespodziankę. Wskoczyła na biurko, gdzie leżał rozciągnięty na całą długość i domagający się pieszczot Horacy. Gaja zbliżyła sie do Horacego przodem na 1 cm i przez chwilę trwali nos w nos. Z chwilę zwiała, ale nie buczała nawet :D

Aktualnie Gaja goni Horacego a ten ucieka. Pewnie za chwilę będzie zmiana i Horacy będzie gonił Gaję.
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 04, 2007 16:43

Dzisiejsza sesja :D

Łapki, łapki
Obrazek

A kuku!!
Obrazek

A co to?
Obrazek
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 04, 2007 16:57

Kotek biało-czarny, kotka buraska, jeszcze by sie jakis kolorek przydał... ;)

Z takim pakietem szczescia nic tylko w Totka grac i wygrywac :D

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 04, 2007 17:03

E... w totka jak już tylko trójki.. może trójka to liczba optymalna?? ;) Ale póki co bez szans...
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Nie lis 04, 2007 18:46

Fajne fotki :D
Zwłaszcza mordunia Gai 8)

Watek o moich kotach http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2595323#2595323

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11921
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lis 04, 2007 20:43

Fredziolina pisze:Fajne fotki :D
Zwłaszcza mordunia Gai 8)


A dziękujemy, dziękujemy... Przy takich modelach to zdjęcia same wychodzą :D (skromna jestem, prawda? ;))
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon lis 05, 2007 9:37

Zaraz pakuję Gaję do transporterka i jedziemy do weta na badania przedsterylkowe. Miała być na czczo, więc obydwa poszczą... Gaja usiłowała wyprosić cosik do jedzenia ocierając sie o moje nogi a potem z desperacji usiłowała zjeść żwirek 8)
Obrazek

theta

 
Posty: 1338
Od: Nie cze 10, 2007 13:49
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon lis 05, 2007 10:05

theta pisze:Ale o co chodzi? Przecież jesteśmy grzeczni!
Obrazek


Takie grzeczne kociambry - za co sie ich czepiają :roll:

:mrgreen:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Pon lis 05, 2007 12:21

Pośrednictwo człowieka, jak widać na załączonych zdjęciach nie jest potrzebne. One same odkrywają do czego potrzebny/zdolny jest ten drugi kot.


Cudnie, że kociaki się do siebie zbliżają.

Wymiziaj je ode mnie.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości