Ratunkuuu! DT dla Podrzutka - JUZ JEST U EKOTO :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 06, 2007 23:14

Femka pisze:Dziewczyny,
Jestem po rozmowie z Górą. Otrzymałam informacje z Pierwszej Ręki, że obie zostałyście zapisane do Elitarnego Zespołu Anielskiego, Sekcja Wysłanników Ziemskich

:aniolek:


Femciu, jak ja to pogodze z obowiazkami prezydenta? :twisted:
Tytul :aniolek: zdecydowanie bardziej nalezy sie EKOTO 8)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 06, 2007 23:20

skaskaNH pisze:
Femka pisze:Dziewczyny,
Jestem po rozmowie z Górą. Otrzymałam informacje z Pierwszej Ręki, że obie zostałyście zapisane do Elitarnego Zespołu Anielskiego, Sekcja Wysłanników Ziemskich

:aniolek:


Femciu, jak ja to pogodze z obowiazkami prezydenta? :twisted:
Tytul :aniolek: zdecydowanie bardziej nalezy sie EKOTO 8)



Skaska, jakoś dasz radę. Możesz mi też przyznać malutki apanażyk jako swojej asystentce. :D

a aniołkami kocimi jesteście obie. Po pierwsze Góra tak powiedziała, a po drugie, gdybyś tego Cosia nie wypatrzyła, albo go zostawiła i się nim nie przejęła, Ekoto nie mogłaby pomóc.
A poza tym już postanowiłam co do tytułów i kropka :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 06, 2007 23:26

A tak serio, to jeszcze musze cos napisac - sentymentalna sie zrobilam, ale co mi tam ;)
Stefanek - Cosiek pojawil sie na mojej drodze 4.10 - to byla akurat 5 rocznica smierci Maciusia :( W watku Femki przeczytalam o KOtach Magicznych - wiele z nas mialo takiego kota, juz za TM. Macius taki wlasnie byl. Do dzis ma miejsce w moim sercu. To byl kot wyjatkowy, zreszta dlugo by pisac o tym. Odszedl ode mnie majac niewiele ponad 2 lata. Musialam pozwolic mu odejsc, zeby sie nie męczyl. I wlasnie teraz pojawia sie COS, podobne do niego jak dwie krople wody. Macius wrocil, a ja nie mam juz miejsca w domu, zeby go przyjac... Teraz wiecie, co czulam, zostawiajac go wtedy i piszac ten rozpaczliwy post.
Dzieki Ekoto jest mi lzej, wiem, ze u niej bedzie mial opieke i milosc. To najwazniejsze. A u mnie miejsce w sercu nadal...

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 06, 2007 23:28

Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:Dziewczyny,
Jestem po rozmowie z Górą. Otrzymałam informacje z Pierwszej Ręki, że obie zostałyście zapisane do Elitarnego Zespołu Anielskiego, Sekcja Wysłanników Ziemskich

:aniolek:


Femciu, jak ja to pogodze z obowiazkami prezydenta? :twisted:
Tytul :aniolek: zdecydowanie bardziej nalezy sie EKOTO 8)



Skaska, jakoś dasz radę. Możesz mi też przyznać malutki apanażyk jako swojej asystentce. :D


Moze byc tytuł Szarej Eminencji? :twisted:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 06, 2007 23:32

skaskaNH pisze:A tak serio, to jeszcze musze cos napisac - sentymentalna sie zrobilam, ale co mi tam ;)
Stefanek - Cosiek pojawil sie na mojej drodze 4.10 - to byla akurat 5 rocznica smierci Maciusia :( W watku Femki przeczytalam o KOtach Magicznych - wiele z nas mialo takiego kota, juz za TM. Macius taki wlasnie byl. Do dzis ma miejsce w moim sercu. To byl kot wyjatkowy, zreszta dlugo by pisac o tym. Odszedl ode mnie majac niewiele ponad 2 lata. Musialam pozwolic mu odejsc, zeby sie nie męczyl. I wlasnie teraz pojawia sie COS, podobne do niego jak dwie krople wody. Macius wrocil, a ja nie mam juz miejsca w domu, zeby go przyjac... Teraz wiecie, co czulam, zostawiajac go wtedy i piszac ten rozpaczliwy post.
Dzieki Ekoto jest mi lzej, wiem, ze u niej bedzie mial opieke i milosc. To najwazniejsze. A u mnie miejsce w sercu nadal...



Nic na świecie nie dzieje sie tak po prostu bez przyczyny. Musiał być Maciuś, żeby Cosiu został ocalony.
Muszą istnieć Koty, żebyśmy mogli być Ludźmi.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 06, 2007 23:33

skaskaNH pisze:
Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:Dziewczyny,
Jestem po rozmowie z Górą. Otrzymałam informacje z Pierwszej Ręki, że obie zostałyście zapisane do Elitarnego Zespołu Anielskiego, Sekcja Wysłanników Ziemskich

:aniolek:


Femciu, jak ja to pogodze z obowiazkami prezydenta? :twisted:
Tytul :aniolek: zdecydowanie bardziej nalezy sie EKOTO 8)



Skaska, jakoś dasz radę. Możesz mi też przyznać malutki apanażyk jako swojej asystentce. :D


Moze byc tytuł Szarej Eminencji? :twisted:


może być. a jaka pensja?
głupia nie jestem, za darmo robić nie będę :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob paź 06, 2007 23:38

Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:Dziewczyny,
Jestem po rozmowie z Górą. Otrzymałam informacje z Pierwszej Ręki, że obie zostałyście zapisane do Elitarnego Zespołu Anielskiego, Sekcja Wysłanników Ziemskich

:aniolek:


Femciu, jak ja to pogodze z obowiazkami prezydenta? :twisted:
Tytul :aniolek: zdecydowanie bardziej nalezy sie EKOTO 8)



Skaska, jakoś dasz radę. Możesz mi też przyznać malutki apanażyk jako swojej asystentce. :D


Moze byc tytuł Szarej Eminencji? :twisted:


może być. a jaka pensja?
głupia nie jestem, za darmo robić nie będę :twisted:


Odpowiednia ;) Mialam pisac, ze to w czynie spolecznym, ale w trosce o brzuszki głodzonej BK i Zarazkow moze zmienie zdanie :mrgreen:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 07, 2007 7:35

Jak Kot Stefan spedzil nocke?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 07, 2007 9:40

Było ok. Heniu lizał Stefana po grzbiecie, gdy ten pił wodę z miski. Było współne jedzenie, spanie, a później galopy i swawole przez całą noc - z taką intensywnością, że musiłam towarzystwo wyrzucić z pokoju. Od 2:00 miały do dyspozycji przedpokój, kuchnię i łazienkę.
Jestem niewyspana, ponieważ jak nadwrażliwa mamusia wstawałam z 5 razy do Stefanka i dawał mu w nocy jeść. Apetyt mu dopisuje.
Ale przed chwilą koty zaczęły ze sobą walczyć - atakują się, biją, podgryzują i kotłują zwinięte w kłębek, przy tym obydwoje pedałują tylnymi łapami i kopią siebie po pyszczkach. Prowokują siebie wzajemnie raz Stefan raz Heniu.
Rozdzieliłam, a jeszcze godzinę temu spały na mnie w łóżku razem. Tzn. Stefan na mnie, a Heniu w pewnej odległości ale tuż obok mnie.

Co do walk - nie wiem czy to typowa reakcja, co dalej robić.
Proszę o rady :(

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Nie paź 07, 2007 9:49

skaskaNH pisze:
Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:Dziewczyny,
Jestem po rozmowie z Górą. Otrzymałam informacje z Pierwszej Ręki, że obie zostałyście zapisane do Elitarnego Zespołu Anielskiego, Sekcja Wysłanników Ziemskich

:aniolek:


Femciu, jak ja to pogodze z obowiazkami prezydenta? :twisted:
Tytul :aniolek: zdecydowanie bardziej nalezy sie EKOTO 8)



Skaska, jakoś dasz radę. Możesz mi też przyznać malutki apanażyk jako swojej asystentce. :D


Moze byc tytuł Szarej Eminencji? :twisted:


może być. a jaka pensja?
głupia nie jestem, za darmo robić nie będę :twisted:


Odpowiednia ;) Mialam pisac, ze to w czynie spolecznym, ale w trosce o brzuszki głodzonej BK i Zarazkow moze zmienie zdanie :mrgreen:


ciekawe, jaki TW doniósł, że Zarazki i BK są głodzone :evil:
ale co prawda to prawda :wink:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 07, 2007 9:52

ekoto pisze:Było ok. Heniu lizał Stefana po grzbiecie, gdy ten pił wodę z miski. Było współne jedzenie, spanie, a później galopy i swawole przez całą noc - z taką intensywnością, że musiłam towarzystwo wyrzucić z pokoju. Od 2:00 miały do dyspozycji przedpokój, kuchnię i łazienkę.
Jestem niewyspana, ponieważ jak nadwrażliwa mamusia wstawałam z 5 razy do Stefanka i dawał mu w nocy jeść. Apetyt mu dopisuje.
Ale przed chwilą koty zaczęły ze sobą walczyć - atakują się, biją, podgryzują i kotłują zwinięte w kłębek, przy tym obydwoje pedałują tylnymi łapami i kopią siebie po pyszczkach. Prowokują siebie wzajemnie raz Stefan raz Heniu.
Rozdzieliłam, a jeszcze godzinę temu spały na mnie w łóżku razem. Tzn. Stefan na mnie, a Heniu w pewnej odległości ale tuż obok mnie.

Co do walk - nie wiem czy to typowa reakcja, co dalej robić.
Proszę o rady :(


ekoto, charakter walk wskazuje, że jest to zabawa. To pewne. Gdyby koty były naprawdę agresywne, byłyby irokezy, puszyste ogony, syki i warczenia.
Zdaje się, że kotuchy od pierwszej chwili zaprzyjaźniły się ze sobą. To, co opisujesz, u mnie jest na porządku dziennym pomiędzy Zosią i Koralikiem, które bardzo się kochają.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 07, 2007 9:56

Ekoto, co do walk, wydaje mi sie, ze to normalne, tylko trzeba miec sytuacje pod kontrola. Po pierwsze koty musza ustalic sobie hierarchie, po drugie to tez jest element zabawy. Trzeba tylko zwracac uwage, zeby sobie krzywdy przy tym nie zrobily. Jesli ta zabawa staje sie zbyt intensywna, to po prostu trzeba je rodzielic. Mysle, ze nie jest to jakies szczegolnie niebezpieczne, skoro, jak piszesz, Heniu lizal Stefanka (co swiadczy, ze nie jest do niego calkiem wrogo nastawiony) i spali razem na jednym lozku z Toba.
A jak z pazurami? Heniu mial przycinane? Bo Stefanek raczej nie. Dasz sobie rade przyciac im pazurki? Na pewno zabezpieczyloby to w jakims stopniu przed powazniejszymi obrazeniami.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 07, 2007 10:29

Przycięłam im wczoraj pazurki, przy okazji zauważyłam że Stefan ma zdeformowany palec wskazujący w prawej przedniej łapie. Wysuwa mu się nie prosto, ale na bok pod kątem prostym, nie boli go, więc to chyba nie mechaniczne uszkodzenie tylko wrodzona wada. Ale przy najbliższej wizycie u weta poruszę ten temat.
Co do walk to Henek puszy ogon tak, że zamiast jednego ma trzy, źrenice jak po atropinie, czasem wydobywają dzikie miauki, ale w tej chwili Henek przed atakiem wydał dźwięk podobny do gruchania. Wydaje takie dźwięki gdy widzi muchy albo gołębie. Ale później dziki miauk - może przesadzam - może nie aż tak dziki. :oops:
Acha, pomiędzy walkami jadły razem obok siebie.
Zauważyłam, że do pierwszej walki doszło gdy nałożyłam farbę na włosy- może to ten odór tak ich zaktywizował. :roll:
Niestety nie mam czasu na rozpisywanie się, ale obiecuję, że poprawie swoją beletrystykę wkrótce.
Trzymajcie kciuki za koty i ich relacje. Bardzo chciałabym aby wszystko ułożyło się bez specjalnych problemów.

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

Post » Nie paź 07, 2007 10:36

Skoro maja przyciete pazury, to juz jest bardzo dobrze, nie bedzie trzeba cerowac i zszywac ;) Zartuje oczywiscie.
Mam nadzieje, ze bedzie dobrze. Jak na razie wyglada mi to na normalne zachowanie. Prawdopodobnie Heniu troche sie denerwuje, w koncu byl do wczoraj jedynakiem, a tu jakis maly intruz. Ale z kolei to lizanie i gruchanie to oznaki sympatii. Wg mnie Heniu ma ambiwaletne odczucia: z jednej strony cieszy sie, ze ma towarzystwo, a z drugiej - nie chce sie do tego tak od razu przyznac ;)
Musi byc dobrze :ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 07, 2007 10:41

Pewnie tak, dziekuję Wam, a w szczególności Tobie skaskaNH za słowa otuchy i uspokojenie.
W tej chwili koty leżą wyczerpane - Henek na łóżku, a Stefan w dużym pokoju. Usypiają - odsypiają noc :twisted:

ekoto

 
Posty: 340
Od: Pt paź 05, 2007 6:46
Lokalizacja: kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 70 gości