MALWINKA od czerwca 2007 do października 2010 trwał cud [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 17, 2007 18:31

Trzymam kciuki za Malwinkę... by wróciłą do sił i te koszmarne przejścia nie skróciły jej życia...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 17, 2007 18:33

to wspaniale, że jest taka pani Jadzia, która ma czas sie zatrzymać...
tak mi się przypomniało jak w zeszłym roku, w centrum Łodzi na naszej pięknej Piotrkowskiej pełzał mały zagrzybiały kociak. A wszystkim wkoło sie tak bardzo spieszyło, ze tylko go omijali, choć wrzeszczał wniebogłosy.
Aneta, uściskaj panią Jadzię.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 17, 2007 18:35

Straszne, ale i pocieszające. Dopiero teraz się natknęłam na ten wątek.
Oczywiście dopinguję Malwinkę do powrotu do zdrowia :)

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 17, 2007 18:53

Magija pisze:to wspaniale, że jest taka pani Jadzia, która ma czas sie zatrzymać...
tak mi się przypomniało jak w zeszłym roku, w centrum Łodzi na naszej pięknej Piotrkowskiej pełzał mały zagrzybiały kociak. A wszystkim wkoło sie tak bardzo spieszyło, ze tylko go omijali, choć wrzeszczał wniebogłosy.
Aneta, uściskaj panią Jadzię.



Ja ją ściskam w myślach codziennie. To taki ginący gatunek człowieka, który jak trzeba pomóc, poruszy niebo i ziemię. Od Pani Jadzi mam Zośkę. Wiedziała, że W ŻADNYM WYPADKU NIE CHCĘ MIEĆ TRZECIEGO KOTKA, wymyślili z mężem, że jak zobaczę malutką, chudziutką Zosię, to się złamię. :twisted: I przyniosła mi Zosieńkę z obrzydliwą premedytacją :twisted: Ona sama ma 5 kotów, wszystkie siłą za ogon ściągnięte z TM. Dokarmia jeszcze kotki podwórkowe w okolicy.
Jeśli tylko z medycznego punktu widzenia będzie szansa, choćby najmniejsza na wyleczenie Malwinki, to na pewno ją wyleczymy. Obiecuję. I obiesuję też, że zadbamy o jej dalsze życie. Już nigdy nie będzie narażona na poniewierkę, strach i głód.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 20:27

Malwinko to imię jest zaczarowane, w zeszłym roku też trafiła do mnie koteczka, która ważyła nie wiele wiecej niż ty a miała ok 4 lat, to "moja" Malwinka. Wyszła wprost na ulicę przed mój samochód.
Teraz jest rozpuszczonym grubaskiem w swoim nowym domu, ty też będziesz zdrowa i będziesz miała swój dom :ok:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Nie cze 17, 2007 20:37

Malwinko, twoja historia to złożona historia, historia ludzkiej podłości, ale też historia ludzkiej dobroci. Oby tej drugiej było zawsze więcej.
od dzisiaj będę codziennie towarzyszyła tobie i ludziom którzy cię ratują ciepłymi myślami. Trzymaj się, koteczko.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 17, 2007 20:55

Kochane Cioteczki, tak bardzo Wam dziękuję za ciepłe słowa. Strasznie potrzebujemy wsparcia.

Jak dzisiaj zadzwoniła Pani Jadzia z wieścią, że Malwinka ociera się o nogi, wczoraj włączyła motorki, to obie się poryczałyśmy. Bo to przecież dobre znaki. Kotek, którego stan się nie polepsza, nie zachowuje się tak. W dodatku Malwinka zaczęła myć futerko. Musi być dobrze. Skoro tyle dobrej energii płynie od Cioteczek, nie może być inaczej.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 21:26

Malutka :) Pewnie, że musi być dobrze :!:

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 17, 2007 21:56

Trzymamy

A moze by jej podac convalescence i betaglukan?
Moze moglaby cos takiego jesc bidulka

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie cze 17, 2007 22:03

Lidka pisze:Trzymamy

A moze by jej podac convalescence i betaglukan?
Moze moglaby cos takiego jesc bidulka



nie wiem, czy wetka już jej czegoś podobnego nie podała. Po prostu się jej słuchamy, bo nasza wetka specjalizuje się w ściąganiu najgorszych bidusiów za ogon z TM. Iratowała już tyle "beznadziejnych" przypadków, że po prostu powierzyłyśmy jej Malwinke i już.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie cze 17, 2007 22:23

Dopiero teraz zwróciłem uwagę na ten wątek i ..............wszystko mi opadło z wrażenia . Jak można ? , jak można ? ........... :( :( :( Trzymam kciuki za koteczkę a pozatym jeśli okaże się że wygrałem aniołka na kocim bazarku wystawionego przez Mokkunię chciałbym ją prosić ( mimo że na bazarku napisałem inaczej ) żeby trafił na kolejną licytację w intencji pomocy dla Malwinki . :D :D :D :D :D :D

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie cze 17, 2007 22:25

Z convalescence bym uważała... czy nie za dużo w nim białka... po takiej głodówce może miec uszkodzone nerki i watrobę... :(
Straciłam kiedyś tak kotkę :(
Mam nadzieję, ze będzie dobrze - mnóstwo dobrej energii jej posyłam :ok: :ok: :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 17, 2007 22:25

Za zdrówko Kici :ok:
O ludziach którzy zgotowali jej ten los lepiej sie nie wypowiem bo bana zaraz zarobię :evil:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie cze 17, 2007 23:10

o rany :conf:
trzymaj się Mała..........i rośnij duuża duża
nie rozumiem jak tak można 8O
za MAałą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

a Wy jesteście Aniołami!!!!!!!!
Obrazek Obrazek

felid-ali

 
Posty: 99
Od: Nie cze 10, 2007 10:47
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie cze 17, 2007 23:30

Siean ma rację. Można przedobrzyć z karmieniem. Lepiej podawać normalne jedzenie i dać spokój z odżywkami, jak kot samodzielnie je.

Moja Sabinka też była strasznie wychudzona jak ją znalazłam, ale miała więcej energii i siły. Nie potrafiła jeść. Karmiłam ją maleńkimi porcjami, a i tak po 4 dniach dostała biegunki.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości