Perełka-już wszystko dobrze

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 14, 2007 11:21

Sylwka pisze:Przewineło się już na forum kilka "mikrokotków". Pewnie biedna niedojadała od wczesnego dzieciństwa i organizm oszczędzał na wszystkim.

Ktos kiedyś szukał na Kociatni kota miniaturki- śmiali się, że dziewczynie pomylił sie kot z królikiem. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2007 11:48

Moja chudzina miala tasiemca. Jak sie go pozbylismy, to pieknie zaczela przybierac na wadze. Z kolei kotka perska, ktora mialam na tymczasie, zaczela lepiej jesc po usunieciu ruszajacego sie zeba i wyczyszczeniu z kamienia.
A co do kuwetkowania.. Moze postaw jej tam kuwete? ;-) Moze ona potrzebuje spokoju? A moze kryta bylaby lepsza? Jak juz zaskoczy, to powinno byc dobrze, najwiekszy problem w zdiagnozowaniu CZEMU tak robi.. Trzeba kombinowac z wkladem, zwirkami i kuwetami. Niektore sa np. nauczone do pustej kuwety.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon maja 14, 2007 11:56

Kuweta juz tam stoi. :) Z zebami nic zrobić sie ne da-do tego potrzebna jest narkoza-ją by pewnie zabiła. Byłą odrobaczana vetminhem-czy on działa na tasiemce?

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2007 12:01

Moja tez odrobaczalam ta pasta. Dostala tez Stronghold na swierzba i wydaje mi sie, ze po tym wylazl. Ale wetka mowila, ze to nie dziala na tasiemce, wiec juz sama nie wiem.. Tasiemiec byl zywy... Corka mowila, ze kotka chyba wymiotowala, ale nie widzialam czym, bo posprzatala. Byc moze byla tam glowka tasiemca. Znalazlam tylko male, biale czlony tasiemca, ktore sie ruszaly.... :?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon maja 14, 2007 18:51

Zważyłam Perełkę. Waży 1,00-1,1 kg :( .Weterynarz powiedział, że nie widział jeszcze takiego kota. Ale to był młody weterynarz-może ci z większą praktyką widzieli :( .

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2007 18:58

Tosza, może ta koteczka jest z genetycznie małych kotów.
Waga straszna :(
Fil ważył 1,65 :( ciut wiecej od Twojej koteczki.
Mysle, że powolutku nabierze ciałka.
Nawadniasz ją?
Czy wet zalecił Catosal?
Kotkę, która złapałam na zabieg była w strasznym stanie, ale nie takim jak Twoja.
Moj wet zalecił nawadnianie i dawki Catrosalu, pastę vitapet i dobre żarełko :wink:
Kota pięknie wychodzi na prostą.
Powodzenia.
Trzymam za kiciulkę :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon maja 14, 2007 19:05

8O o rany...

Vetminth nie działa na tasiemce... Z nią trzeba bardziej niż z jajkiem, nie wiem czy jakikolwiek środek odrobaczający nie będzie dla niej zbyt ostry...

Cieplutkie myśli ślę.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 14, 2007 19:21

Ślemy z Tosią wiele kciukasów i pozdrowień. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon maja 14, 2007 19:26

Fredziolina pisze:Tosza, może ta koteczka jest z genetycznie małych kotów.
Waga straszna :(
Nawadniasz ją?
Czy wet zalecił Catosal?
Kotkę, która złapałam na zabieg była w strasznym stanie, ale nie takim jak Twoja.
Moj wet zalecił nawadnianie i dawki Catrosalu, pastę vitapet i dobre żarełko :wink:
Kota pięknie wychodzi na prostą.
Powodzenia.
Trzymam za kiciulkę :ok:

Kota nie nawadniam-wet nie kazał. dostaje prawie wyłącznie półpłynne jedzenie. Dzis zsikała sie na podłogę-bardzo rozwodnionym moczem. Doczytałam, że norma kreatyniny to min. 80 max. 229 umol/l. Ona miała 63. co to znaczy?
Wet proponował Catosal, ale nie jetesmy w stanie zrobic jej zastrzyku (wetowi schroniskowemu też to nie "szło", bo kot był cały oblany antybiotykiem). Zamiast tego jest Scanomune, Convalescence i miksowany kurczak pięć razy dziennie.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2007 19:30

Agn pisze:8O o rany...

Vetminth nie działa na tasiemce... Z nią trzeba bardziej niż z jajkiem, nie wiem czy jakikolwiek środek odrobaczający nie będzie dla niej zbyt ostry...

Cieplutkie myśli ślę.

Wyobraź sobie, co przezyłam, jak ją zamoczyłam. :(
U weta byłyśmy piechotą-bardzo ciekawie obserwowała otocznie, kilka razy chciałą wyjśc ztorby, nie boi sie samochodów. U weta dwukrotnie ucekła z torby-to bardzo ruchliwy kilogram kota. :)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2007 19:35

Tosza :1luvu:
wielkie kciuki za kotenkę malutką :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon maja 14, 2007 19:37

Nie wiem, co może oznaczać tak niska kreatynina. Z tego, co kojarzę to poziom kreatyniny ma tez jakiś związek z masa mięśniową... ale jak sie rozkłada ta relacja nie mam pojęcia.

To że jest ruchliwa, to dobrze rokuje. :)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 14, 2007 19:42

Agn pisze:Nie wiem, co może oznaczać tak niska kreatynina. Z tego, co kojarzę to poziom kreatyniny ma tez jakiś związek z masa mięśniową... ale jak sie rozkłada ta relacja nie mam pojęcia.

To że jest ruchliwa, to dobrze rokuje. :)

ten kot nie ma masy mięsniowej :( . Naprawdę. szukałam mięsni i nie znalazłam. Ale wetowi odczytałam wyniki i nie zareagował. Gdyby było źle, chyba by powiedział.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 14, 2007 19:49

Tosza pisze:
Agn pisze:Nie wiem, co może oznaczać tak niska kreatynina. Z tego, co kojarzę to poziom kreatyniny ma tez jakiś związek z masa mięśniową... ale jak sie rozkłada ta relacja nie mam pojęcia.

To że jest ruchliwa, to dobrze rokuje. :)

ten kot nie ma masy mięsniowej :( . Naprawdę. szukałam mięsni i nie znalazłam. Ale wetowi odczytałam wyniki i nie zareagował. Gdyby było źle, chyba by powiedział.


To chyba o to właśnie chodzi...
Ale najwyraźniej to jest do nadrobienia i nie znaczy niczego złego.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 14, 2007 20:09

Tosza, jak piszesz o tej zachudzonej buraseczce, to masz na myśli może tą?
http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow. ... zyl/12.jpg
Odrazu na nią zwróciłam uwagę jak pojawił się wątek. Też nie daje mi spokoju.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości