Didżej Benio story - The End...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 05, 2007 17:03

No i na szczęście jest w dobrej formie zdrowotnej. Poza kleszczami i wczesną infekcją oka kompletnie nic mu nie dolegało. :)

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw kwi 10, 2008 19:53

Zbliża się rocznica przybycia Beniusia do naszego domu i muszę napisać, że to kochany, cudny, słodki i mądry kot. Bardzo jestem szczęśliwa, że jest z nami. Rozpieszczam go ile wlezie, pozwalam mu wylegiwać się na suszarce do naczyń.
Z Jaśminką podzielili się rewirami i do konfliktów już nie dochodzi. Beniuś ją przerósł i "przetył" - choć ona do ułomków nie należy, brytyjka w końcu.
Jest towarzyski, wita gości, interesuje się pracami domowymi. Nigdy, ani przez moment nie sprawił mi żadnych kłopotów. :D

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw kwi 10, 2008 20:18

Oj jak ten czas leci ...
No to gratulacje z powodu rocznicy :torte:
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie kwi 20, 2008 11:17

Dziękujemy (Benio i ja). :D Dodam, że z okazji tej rocznicy zrobiłam Beniusiowi badania, bo choć waży 4,3 kg, to kosteczki ma wyczuwalne, to duży kot, mam wrażenie, że powinien być grubszy tym bardziej, że kastrat i je do woli. Jaśminka to misiek przy nim, a on taki panter chudy. Może taka jego uroda, ale wolę sprawdzić. Czekamy na wyniki.
Doktor też powiedział, że Beniuś dosyć szczupły. Dwa razy go odrobaczałam (Benia, nie doktora), ale standardowymi środkami, może powinnam czymś mocniejszym?
Dziś mija rok. Nawet pogoda podobna.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie kwi 20, 2008 19:59

Moze lepiej zrobic badanie koopki? lepiej nie podawać niepotrzebnie....
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 21, 2008 15:44

Jestem na jutro umówiona z doktorem, na odebranie wyników badań, to z nim pogadam.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 28, 2008 19:11

Wyniki już mamy i są w porządku. Ale Beniuś wymiotuje. Dostał karmę dla żołądkowców, bo doktor podejrzewa zapalenie śluzówki żołądka. Sugeruje zrobienie badań, USG. No i pewnie zrobimy, bo chciałabym wiedzieć, co się dzieje. Wymiotuje zdecydowanie częściej niż Jaśminka.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon kwi 28, 2008 22:15

Oj niedobrze... ale koty często wymiotują, teraz jest okres linienia. A pasty wet nie zalecał?
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto kwi 29, 2008 13:31

Beniuś je odkłaczające chrupki, Wymiotuje raz, dwa razy w tygodniu. Jaśmince ostatni raz przydarzyło się to co najmniej miesiąc temu, a jest zdecydowanie bardziej futrzasta niż on.
Doktor zalecił Alugastrin, pół łyżeczki na noc. Benio dostaje też w osobnej misce swoją "żołądkową" karmę. Zobaczymy co będzie.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro kwi 30, 2008 8:42

trzymam kciuki za brzuszek DJ
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw kwi 09, 2009 13:02

Mija nam kolejny rok... Cóż mogę powiedzieć? Beniuś jest nadal cudownym pieszczochem, choć koleżeńskim trudno go nazwać. A los obdarzył go jeszcze dwójką "rodzeństwa" Marcelinką i Ramzesem (co prawda Ramzik jest tymczasem, ale jest)
Benio pomimo moich starań chyba już nie przytyje. Jest bardzo szczupły, wręcz kościsty, ale je do woli (tyle, że niemal wyłącznie suche). Wymioty sprzed roku się uspokoiły. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz mu się przydarzyły. Futro ma piękne i lśniące, jest słodki nie do opisania. I ma w sobie taką magię, godność i czar...
Bardzo go kocham :oops:
Chyba najbardziej spośród wszystkich kotów, ale ciiiichooo, to wielka tajemnica... Jeszcze się nie wydało, bo sądząc z zachowania, kocice są przekonane, że to one są najukochańsze. I na swój sposób są, ale Benio to Benio.

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 02, 2015 14:44 Re: Didżej Benio story - minął nam kolejny rok

Niestety, nadszedł smutny czas... Niewydolność nerek zabiera go z tego świata. Bardzo mi smutno i źle :-( Beniu - byłeś cudownym, wyjątkowym i niezapomnianym przyjacielem. Odchodzisz o wiele za wcześnie. Umrzeć - tego się nie robi człowiekowi. Bo cóż ma począć człek w pustym mieszkaniu...

Lisabeth

 
Posty: 1184
Od: Śro wrz 21, 2005 20:24
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt sty 02, 2015 14:49 Re: Didżej Benio story - The End...

:( Bardzo mi przykro. Znam Benia, jak go ostatnio widziałam to kawał kota z niego był...
Gunia i Zulka&Fruzia
Obrazek Obrazek

GuniaP

 
Posty: 3817
Od: Czw sie 05, 2004 20:34
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości