No to źle Cię zrozumiałam. Miałaś na myśli, że kocio po kastracji odpuści Hipce, nie, że Ty odpuścisz jej sterylkęHipcia pisze:To myślisz że może odpuścic mojej Hipeczce ? A własnie, zdaję sobie sprawę że kastracja nie ma natychmiastowego wpływu na zachowanie bo przecież hormony jeszcze jakiś czas zostają we krwi. Czy ktoś może pamięta po jakim czasie zauwazyliście wyraźnie wpływ kastracji na zachowanie kota ?
Wszystko jasne




przed chwila znowu było straszne starcie, z trudem udało mi sie rozdzielic kłębowisko, po czym przeraził mnie wyglad Kociołka, kiedy juz zamknełam sie z nim w sypialni miał błedny wzrok i utykajac słaniał sie na łapkach , po czym padł tam gdzie stał i przez długa chwile serduszko miało mu wyskoczyc, troche go uspokoiłam to zaczał traktorkowac a potem juz normalnym krokiem poszedł sie połozyc na swoje legowisko, teraz niańcze Hipcie zeby ja troche uspokoic, bo musze wrócic do Kociołka, zeby go nakarmic , jestem przygnebiona 

