Beksa Pstrokata

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 03, 2007 20:08

Kaszalot :1luvu: :1luvu: :1luvu:
mnie ta łapka na pyszczku też zawsze rozczulała...

Dranie też robią pobudkę w godzinach bardzo wczesnorannych, czasem nie jestem w stanie tego ścierpieć nawet zza ściany i w półśnie, wtedy zwlekam się, idę do drugiego pokoju, nakładam żarcie i jest już spokój :twisted: ale najczęściej do godziny przynajmniej 6-6.30 je przetrzymuję, trudno. kłusują jak stado słoni, więc wkładam głowę pod poduszkę :twisted:
z jednym, w dodatku spokojnym kotem jest znacznie mniejszy problem i tym bardziej nie warto mu na wszystko pozwalać - bo jak jeszcze ileś razy wstaniesz, to już zawsze będziesz musiała wstawać o czwartej :evil: ... jedzenie suche w miseczce pewnie stoi (i kot umie je jeść :wink: ), więc z głodu do tej szóstej czy siódmej nie umrze :wink: kuweta też może poczekać, w końcu jak jej się zechce jeszcze raz, to drugi raz zrobi i zakopie, to jest przewaga żwirku nad podartymi gazetami... a płacz...? to pewnie najgorsze :( ... ale rozumiem, że płacze dlatego, że jest zamknięta w łazience - a nie na wolności, tylko po to, żeby Cię obudzić? myślę, że na próbę nie zamykaj jej teraz na noc ,może przytuli się i będzie spała tak długo jak Ty śpisz, moja Bibi tak robi, nawet kiedy śpię np. do trzeciej po południu :oops: pewnie chodzi jej o to, że nie chce być sama, że za długo Cię nie widziała i za długo nikt jej nie dotykał :wink:
z łazienką chodziło o to, żeby kot poczuł się najpierw bezpiecznie na mniejszej przestrzeni - ale jak widać na załączonych obrazkach, na większej też już czuje się całkiem całkiem i pewnie niedługo z przyjemnością przyjdzie do Ciebie do łóżka :wink:
dzielne jesteście obie, tak szybko się dogadałyście :lol:
Kaszaloteczku :1luvu:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Śro sty 03, 2007 22:06

no ale Beksa w lazience juz dawno nie jest :) od poniedzialku chyba. spi sobie na sofie, nie zamykam jej juz :D
etap lazienki trwal w sumie chyba 2 dni i odszedl w zapomnienie. teraz kroluje parapet (patrzy z imilowaniem w okno :)) i sofa :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Śro sty 03, 2007 22:21

no to się wcale nie przejmuj tym jej miauczeniem i wcale nie wstawaj :!:
kiedy raz i drugi zobaczy, że jej płacz na Ciebie nie działa, w końcu przestanie - jest przecież mądra :wink: nauczy się, że czwarta rano to pora, kiedy Duża śpi i ona też powinna :wink:
tak jak napisałam: suchą karmę ma, kuwetę ma, przytulić się może - to o co jej biega :? ? na pewno o Twoje zainteresowanie, ale bez przesady, z tego powodu nie możesz się wiecznie dać w środku nocy ściągać z łóżka :twisted: kiedy zacznie beczeć, powiedz coś do niej łagodnym tonem, zawołaj ją do siebie... ale nie wstawaj :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw sty 04, 2007 9:25

no dzis bylo troche lepiej, krocej i ciszej. zaczela przychodzic wczoraj wieczorem na dwiek nakladanego jedzenia do miseczki, lasi sie wtedy do nog :) i jeszcze zjadla wczoraj rano miske mokrej karmy i wieczorem, a przez caly dzien cala miske suchej. apetyt trzeba Beksie przyzac, ze ma wysmienity. a moje obawy o robienie kupy do kuwety tez okazaly sie niepotrzebne, bo teraz to nawet jest nie jedna, ale 2 kupy dziennie.
:D

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Czw sty 04, 2007 12:10

8O 8O 8O
weź Ty jej tyle nie dawaj, bo naprawdę za chwilę będziesz mieć kaszalota :wink: wystarczy rano i wieczorem miseczka mokrego (nie więcej jak 100g, czyli pół małej puszki albo cała saszetka) plus stojące suche - z tym, że jeśli ona i suche sprząta do reszty, to może nie zostawiaj całej miski, tylko pół :roll:
Kaszalot 'od nowości' tyle je, było to zrozumiałe kiedy karmiła małe, ale odkąd nie karmi, jestem z lekka przerażona :roll: pewnie to po sterylce, kotki często potem jedzą jak bestie i tyją :roll: a zbyt gruby kot jest narażony na wiele chorób :(
ale cieszę się, że już jest jej dobrze i czuję się jak u siebie :lol:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw sty 04, 2007 12:21

no coz, ja jej serio nie daje wiecej niz ustalilysmy. sucha karma miala stac, mokra rano i wieczorem. jedna puszka starcza mi na 2 do 3 razy, mala puszka, wiec wychodzi, ze daje jej prawidlowo.
moze to jednak stres u niej tak dziala, nie wiem. moze mysli, ze musi najesc sie "na zapas" - tak mi powiedziala znajoma studentka weterynarii.
jak minie kilka dni i Beksa przywyknie, ze z tej miski nie znika, nie trzeba na przyszlosc jesc i nikt nie zabiera, to powinna sie uspokoic.
:)
aha, jeszcze chcialam zdementowac plotki, ze Beksa nie skacze po szafkach :D byla juz prawie wszedzie, nawet na tych pod syfitem (nie wiem jak sie tam dostala :D).

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt sty 05, 2007 1:27

to proste - o ile pod szafkami 'sufitowymi' masz jakieś niższe :wink: moje Futra też co do jednego bywają na wyższych kuchennych szafkach, nawet gruby Ropuś :wink: z tym, że gdyby niższych szafek nie było, z podłogi byłby w stanie skoczyć zapewne tylko Julek (bo skacze z podłogi na drzwi :roll: )
u mnie na pewno była tak grzeczna jak była, z prostej przyczyny: strachu przed tymi, które ją biły :( jako jedyna czekała na swoją poranną miskę pod lodówką, nie wskakiwała na szafkę - ale jak widać nie chodziło o wrodzone dobre maniery, tylko o fakt, że cała reszta tam - na szafce - się tłoczyła :roll: czyli jest normalnym kotem i łazi wszędzie, gdzie tylko kot może się dostać :wink: :D a ja myślałam, że wreszcie trafił mi się (i Tobie!) jakiś kulturalny egzemplarz... :oops: :wink:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt sty 05, 2007 9:31

ale ja wcale nie uwazam, ze to nie jest grzeczna panienka. zachowuje sie bardzo poprawnie :)
po prostu zaczyna byc bardzo ciekawa, co sie miesci w kazdym kacie mieszkania.
a co do wyjadania wszystkiego z miski: wczoraj zjadla bardzo malo, miski wlasciwie staly nieruszone, moze sie przejadla dzien wczesniej :)
nie placze 2 noc (odpukuje), za to bawi sie pileczka i myszka (tymi od Ciebie), a one maja w srodku jakies grzechotki. wiec usypiam przy dzwiekach zabawy :D
i zauwazylam, ze miauczy jak chce, by ja poglaskac :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt sty 05, 2007 16:21

jak fajnie czytać takie dobre wieści :lol:
to do której daje Ci teraz pospać, doszłyście do kompromisu :wink: ?
może z tym jedzeniem to rzeczywiście kwestia tego, że i na wolności i u mnie kot jadł na zapas, w strachu, że jak na raz nie zje, to inne jej zeżrą :? szkoda by było, jakby się panna roztyła, jest tak ślicznie filigranowa :wink:
jeśli już się bawi, tzn. że jest bardzo dobrze :lol: je, załatwia się gdzie trzeba, śpi na łóżku, ociera się o nogi... - dzielna dziewczynka :D nie każdy kot pojmuje wszystko w tak ekspresowym tempie :wink:
bo przyznam, że tą pierwszą kupą mnie przestraszyła :roll: sama już widzisz, że to na pewno nie była złośliwość...

powodzenia dziewczyny :lol:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt sty 05, 2007 22:15

no ja szczerze powiedziawszy tez jestem w szoku, ze tak szybko sie to odbywa. ale to najlepsza wiadomosc jaka moze byc w tej sytuacji :)
co do spania na lozku, to dokladniej mowiac Beksa spi na stoliku kolo lozka. jak sie odwracam to ja widze :D
no teraz spimy do 6 rano :D

a dzis Beksa zostala wyczesana :) szczotka odpowiednia. ale sie jej zabawa podobala, mi w sumie tez, bo lapala szczotke, a nie moja dlon :D przekrecala sie z boku na bok i pokazywala caly brzuch :)

jednym slowem funkcjonujemy sobie powoli, oswajamy sie ze soba.
ciagle jest tak, ze jak cos mocniej stuknie, to sie kuli i chowa, ale juz nie tak bardzo jak na poczatku. zreszta zaraz sama wychodzi :)

widac nie jest u mnie jej tak zle.

i jeszcze dzis dostala skarpetke (!!!) z dzwoneczkiem i cos czuje, ze ten dzwiek stanie sie moim ulubionym, bo nosi ja ze soba, podrzuca lapkami i ogolnie strasznie chce ja rozszarpac :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Pt sty 05, 2007 22:42

Cudnie :) Tylko takich wieści pragniemy o Kaszalocie :).

Pestunia macha łapką mamusi. Jak ten ciapulek załapie, do czego służy klawiatura, na pewno napisze do niej parę słów ;).

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob sty 06, 2007 0:37

ona jest najprawdopodobniej bardzo młoda, weci dali jej najwyżej do dwóch lat, ale wydaje mi się, że ma mniej, z rok... no to się bawi :lol: rozszarpać nie tak łatwo, moje miały chyba taką samą skarpetkę z miesiąc :wink:
jeśli masz własny aparat, to Ciotka prosi o nowe fotki... bo Ciotka tęskni :oops: bardzo bardzo się cieszę, że dałaś jej taki kochający, spokojny Dom... no ale tęsknię... chociaż tu nie miała pewnie ani w jednej piątej tak dobrze 'dzięki' Draniom :twisted:

Szaloteczku, Ty już zostaniesz Beksia :wink:? nawet jak będziesz odważną, pewną siebie panienką :wink: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob sty 06, 2007 16:01

Ależ się cieszę, że Szal znalazła taki kochający domek!!
I dzięki, że jesteś z nami, żeby o jej postępach opowiadac...

Głaski dla koci.
Czekamy na kolejne fotki.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sty 07, 2007 21:50

witam Panie serdecznie, a wlasciwie to witamy obie, bo Beksa sobie siedzi obok i sie bacznie przyglada :)

weekend spedzilysmy spokojnie, troche placzliwie w nocy, choc coraz mniej, coraz ciszej i coraz krocej. dlatego Beksa ciagle jest Beksa i do czasu przespaniu przez nas calej nocy nia pozostanie :evil:

z odkryc ostatnich - Beksa lubi byc drapana po pupie, nastawia sie wtedy cudnie. i nie lubi mieska w sosie (je, ale jakos nei bardzo i patrzy z wyrzutem :)), za to w galaretce lubi bardzo. do sosu sie przekonuje, wiec jeszcze nie wiem jak sie ten etap zakonczy :D

zdjecia nowe sa, wiec zaraz wrzuce :)

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

Post » Nie sty 07, 2007 22:15

Dagmara

 
Posty: 1730
Od: Nie gru 31, 2006 9:37
Lokalizacja: Warszawa - Tarchomin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości