Tak stanął obok zasłonki...I oczka mu się zamknęły...I tak nosek mu się opuszczał coraz niżej i niżej... A teraz bryka w kuchni i chwilami podbiega i atakuje moje troczki od spodni
Z pamiętnika Nuffiego:
"Już jest lepiej. Zwiedziłem wszystkie kąty. Mój ulubiony to schowek za narożnikiem w kuchni i oczywiście stos kabli za telewizorem Noc spędziłem skacząc na kołdrze. Było baaardzo fajnie.
Jedna z dużych cały czas mi robi zdjęcia To się staje powoli nudne Ale nic nie szkodzi, zawsze można uszkodzić ten cały "aparat" czy jakoś tam.. Pozdrawiam...Onufry
Super!! Ja też jestem nowozakocona - od 13 czerwca i czytałam Twój temat jakbym czytała o mnie i Meli. Też tydzień nie mogłam spać a jak zamykałam oczy to widziałam Melkę. Też przeżywałam pierwszą kupkę i siusiu w kuwetce, pierwszą miskę jedzonka, pierwszą wizytę u weta a teraz jak pomyślę, że jutro idę do pracy i zostawię Melanię samą to mi się płakolić chce. I nie wyobrażam sobie żeby miało jej nie być. Kiedyś nie wiedziałam, jak można żyć z kotem a teraz nie wyobrażam sobie, jak można nie kochać kociaków. Pozdrawiamy i życzymy powodzenia