Milusia i Dyzio. Nowe foty kotów - 9.7.09

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 11, 2006 14:52

Te pieski wcale nie są takie sympatycze :(. Ta większa suczka pogoniła mnie z zębami na wierzchu! Co z tego, że podeszłam do jej miski? Nie powinna była!
Ten mały, kosmaty też. Niby się uśmiecha i macha ogonem, ale powarkuje od czasu do czasu. A myślałam, że będzie tak wspaniale... :cry: Może jeszcze coś się zmieni - w końcu jestem tu niecały dzień! Może się przyzwyczają... Ogólnie nie jest źle - w końcu niejeden raz ktoś za mną pogodnił. Zwykle udaje mi się uciec, zresztą wierzę, że nawet psy nie chcą mi zrobić krzywdy. Przecież jestem im zupełnie obca...

Dostałam coś, co by moja poprzednia Duża nazwała głupawką. :) W pewnym momencie miałam ochotę sobie pobiegać na dziko, a że miejsce było, to pobiegałam! Młodsza duża się śmiała i rzucała mi piłeczkę, którą czasem poturlałam, a czasem poskakałam nad nią i dawałam susa do kolejnego pokoju.

Teraz leżę sobie na kanapie w tym pierwszym pokoju. Duża siedzi przy komputerze i hałasuje, a ja leżę sobie zwinięta w kłębuszek i próbuję spać.

Usłyszałam raz, jak Duża mówiła, że im dłużej na mnie patrzy, tym bardziej jej się podobam. Od początku mówiła, że jestem śliczna - najwyraźniej w jej oczach staję się coraz śliczniejsza. Bo przecież niczego mi nie brakuje! Mam taką ładną sierść, taki dłuuugi ogon (podsłuchałam, jak ktoś powiedział, że czasem nie wiem, co mam z nim zrobić... Ech, ci Duzi...), duże uszka... Nic mi nie brakuje! Jestem śliczna i tego będę się trzymać! :)

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Sob mar 11, 2006 18:36 eMilka w nowym domu

Nie mogłam się powstrzymać i pojechałam do rodziców. eMilka będzie miała już w środę sterylizację... W domu czuje się swobodnie i pewnie. Nie straszne jej koty, psy, nieznane zakamarki. eMilka objęła tron!

Co się tam dzieje???
http://img452.imageshack.us/img452/3696 ... nie1sa.jpg
http://img86.imageshack.us/img86/6567/a ... eje9md.jpg
Chyba się schowam :zdziwko:
http://img86.imageshack.us/img86/7673/c ... 2818ky.jpg
To tylko Fuks...
http://img452.imageshack.us/img452/5814 ... 3470um.jpg
Zagrożenie minęło, można odpocząć
http://img76.imageshack.us/img76/161/ok ... zek2go.jpg
http://img76.imageshack.us/img76/316/r3 ... sek1vf.jpg
Taka jestem ładna....
http://img452.imageshack.us/img452/5782/pysio4wm.jpg
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Sob mar 11, 2006 18:59

Czytam i :dance: :dance2: :spin2:

A tym, że się pogonią to nie ma co się przejmować. Dadzą sobie radę. Grunt, że psy nie są agresywne z gruntu. Kajtka też przecież czasem pogoniła (mimo mojego zdecydowanego sprzeciwu :twisted: ).
Z czasem wyjaśnią sobie nawzajem co wolno, czego nie i będzie dobrze.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 11, 2006 19:17

jupo2 pisze:Trochę się martwię, jak poradzę sobie u weterynarza. Kicek dawał sie trzymać bez rekawic, zabiegi znosił nadzwyczaj cierpliwie, najwyżej poźniej się na mnie obrażał i odwracal pleckami, ale szybko mu przechodzilo.
W tej chwili Milka sobie chodzi, a właściwie kroczy dostojnie, powolutku, a Fuks chdzi za nią i popiskuje. On tak kocha inne zwierzatka!


Jak byłam z nią u weterynarza, to była raczej spokojna, pozwoliła się zbadać, dopiero na ko ńcu trochę fuknęła i pacnęła łapką, ale ona bardzo rzadko paca boleśnie, przeważnie tylko ostrzegawczo. No, czasem przy kroplach do oczek drapnęła. Ale stosunkowo całkiem dobrze.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob mar 11, 2006 19:25

U weta była spokojna, ale na wszelki wypadek wzięłam rękawice.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Sob mar 11, 2006 20:32

Milusiu, prawda, że warto było poczekać na taki wspaniały domek... :D :D :D

Wawe

 
Posty: 9498
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob mar 11, 2006 22:48

Jak miło pooglądać zdjęcia już z prawdziwego domku :)
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

Post » Nie mar 12, 2006 1:09

Milusia jaka ty śliczna jesteś.:love:
Masz rację,tego się trzymaj,a oczarujesz wszystkich do końca. :1luvu:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Nie mar 12, 2006 8:26

Dziś od rana Milusia sobie chodzi i zwiedza wszystko jeszcze raz. Trochę z nami porozmawiała. Na pytanie męża: Zwiedzasz sobie, koteczku? Odpowiedziała: "Miau" i poszła.
Z dużym kotem Kickiem jest już w przyjaźni, ale to było wiadomo od początku, bo Kicek to super niezwykle spokojny kot. Tylko biegać już szybko nie może, bo ma tylko 3 łapki. Ale serce przeciez ważniejsze.
Powolutku zadbamy o zdrowie Milusi i jej wygody w domu, by mogła sobie żyć bezpiecznie i wesoło. Może kiedyś wskoczy nam na kolana?

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie mar 12, 2006 10:50

jupo2 pisze:Powolutku zadbamy o zdrowie Milusi i jej wygody w domu, by mogła sobie żyć bezpiecznie i wesoło. Może kiedyś wskoczy nam na kolana?


Wczoraj, jak wróciliśmy od weta Milusia bardzo się cieszyła, że znowu jest u nas (pewnie myślała, źe jedziemy ją komuś oddać :( ) i najpierw się o mnie całą ocierała, pozwoliła się wygłaskać, a potem weszła na moje kolana. Jeszcze nie usiadła ani się nie połoźyła, ale weszła. I fajnie mizia się noskiem. Moja Milka teź tak robi :)
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie mar 12, 2006 12:46

Teraz już się o każdego otarła kilka razy i dała delikatnie pogłaskać. Prawdziwa z niej gwiazda- kroczy jakby mowiła:" popodziwiajcie mnie". No to podziwiamy.
Szkoda, ze tyle kotków nie ma swoich domów.

jupo2

 
Posty: 3251
Od: Pt mar 10, 2006 18:31

Post » Nie mar 12, 2006 16:14

Dziś już poczułam się zupełnie swobodnie. Daję się normalnie głaskać, ocieram się o nogi Dużych. Oni to lubią i ja też. Jest tu prawdziwe ciepło domu ze zwierzakami takimi, jak ja...

Wczoraj porozmawiałam sobie dłużej z tym wielkim kotem. Przywitał się i powiedział, że sam nie wie, jak ma na imię - Kicek, Kicol czy Tygrys. Fakt jest taki, że jest on ogromny, ociężały i w paski. I całkiem sympatyczny. Toleruje chyba cały świat ze wszystkimi stworzeniami po nim chodzącymi. Mnie też.

Przestałam się wspinać na najwyższą szafę w pierwszym pokoju. Już nie muszę się chować i wybieram punkty orientacyjne położone wygodniej.

Dzisiaj starsza duża dała mi jedzenie, które smakowało jakoś dziwnie. Zostawiłam to pół, gdzie widziałam jakiś biały proszek. Znowu chcieli mnie nafaszerować jakimś paskudztwem! A potem Duża posmarowała mi troszkę futra na boku masłem z tym samym białym paskudztwem! I co ja mam teraz zrobić? Jestem brudna, żółta, a nikt nie chce mnie uwolnić od tego świństwa!

Dziś sporo dnia przespałam. Młodsza duża wyraźnie też ma ochotę na sen - no cóż, nic na to nie poradzę, że rozkręcam się nad ranem i wieczorem... Takie są koty, prawda?

Dzień jak codzień. Odkrywam te same zakątki na nowo. Znam już chyba cały dom, ale na pewno jest jeszcze mnóstwo szaf, na które można wskoczyć i do których można zajrzeć. Taka ze mnie odważna dziewczynka... Na pewno odważniejsza od tej łaciatej suczki, która czasem mnie pogoni, a resztę czasu się mnie boi. Śmieszny stwór...

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Nie mar 12, 2006 17:05

Oczywiście nie dajecie Milusi koki, ale tabletkę na robale.
Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

Post » Nie mar 12, 2006 19:04

Na biurku młodszej Dużej stoi takie duże, szare pudło. Z przodu jest kolorowe. Młodsza Duża wgapia się w to pudło cały czas. Dla mnie jest to przystanek między biurkiem a szafką, z której często patrzę na korytarz. Przed chwilką przystanęłam sobie na chwilkę na tym pudle i mmm... przyjemnie! Tak ciepło... Położyłam się na moment, grzejąc całe futerko. Teraz wróciłam na podłogę, bo zrobiło mi się aż za ciepło. Ale myślę, że kiedyś jeszcze sprawdzę, czy pudło nadal grzeje...

Tak, Milenia odkryła monitor :). Szkoda, że nie będzie miała zbyt wielu okazji na grzanie się na nim (jeszcze nie zauważyła istnienia kaloryferka), bo w ciągu tygodnia komputer mam wyłączony... A to jest jedyny monitor w tym domu, na którym można się grzać. I to też nie będzie trwało wieczność...

Aha, razem z siostrą stwierdziłyśmy, że Milenia wypiękniała od czasu zdjęć Anki do czasu zdjęć Olika. A przynajmniej na tych drugich piękniej wygląda... Będę za nią tęsknić przez te półtora tygodnia... :(

joasui

 
Posty: 148
Od: Sob mar 11, 2006 7:59
Lokalizacja: Wejherowo/Gdańsk

Post » Nie mar 12, 2006 21:43

Ola
Obrazek Obrazek

Olik, autorka bloga http://matkasanepid.blox.pl/html

ola25

 
Posty: 2644
Od: Pon lis 21, 2005 15:57
Lokalizacja: O 3-miasta

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, puszatek, raiya i 38 gości