MonikaMroz pisze:Śliczne kociaki
Zaznaczymy sobie.
Na odrobaczenie dobry jest Profenter Spot-on. Dziala miesiąc w kocie i prócz robali żywych wybije też jaja które robale złożyły w kocie. Przynajmniej tylko to an moją Mili podziałało. A walczylam u niej z robalami chyba 2 miesiace. Codziennie porządnie odkurzałam. prałam koce też ciagle i to gdzei ona leżała. I udało sie. Wiecej robali moje koty nie mialy.
A jak tam brzuszki kotów? Już lepiej jeśli chodzi o wyprożnianie?
Dzień dobry Moniko witamy Cię w naszych skromnych progach!
Jutro mamy dawkę numer 2 Milprazonu, biorę całe kocie towarzystwo do weterynarza (kupiłam im w końcu trochę większy transporter - okazał się na tyle duży że zmieszczą się dwa. Ciekawe tylko kto je będzie niósł )
Też się troszeczkę obawiam, że to nie jest wystarczające. Kotki były w DT przez około pół roku, wciąż odrobaczane Milprazonem - i przyszły do mnie, okrutnie zarobaczone. Ale zobaczymy po tej dawce jak to wyjdzie. Zapiszę sobie Twój specyfik na przyszłość, dziękuję!
Co do samych kotów i tego, jak wyglądają - Rudemu trochę urósł brzuchol, ale niezbyt dużo. Już się trochę martwiłam, bo jadł sporo, ale tłuszczyku prawie wcale. Przy ważeniu wyszło 3,5 kg, a jest większy od Neny, która waży ponad 4 Niestety, jego kupale wciąż są śmierdzące i nie całkowicie suche. Jutro o tym porozmawiam z wetem. Śmierdzi mu też trochę spod ogona, nie wiem czy się nie myje czy ma problemy z gruczołami.
Nena ma wciąż spory brzuszek, ale troszkę mniejszy niż przed pierwszą dawką. Gazów już nie ma, całe szczęście. Kupka nie śmierdzi, jak kiedyś.