Brygada Autodestrukcja (od 9str)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 09, 2016 19:20 Re: Jak długo jeszcze?

Próbowałam ale przez tydzień miały rozwolnienie starsze jakoś nie mogły się przystosować... Zawsze chciałam zwierzaki mięskiem surowym karmić ale o ile pies dobrze to znosi tak koty niestety nijak :/

Raqel

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Śro lis 09, 2016 10:44

Post » Śro lis 09, 2016 19:55 Re: Jak długo jeszcze?

To pies tak fajnie bawi się kotami.
Dziwie się, że nie przyszło do głowy izolować psa, lub odnieść koty na swoje miejsce - na działki, czy gdzie je znaleziono.
Fajną opiekę ktoś stanowi dla kociąt. :/
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Śro lis 09, 2016 20:02 Re: Jak długo jeszcze?

Proponuje czytać ze zrozumieniem dzieje sie to pod nieobecność psa w domu... Skoro to takie oczywiste to zapraszam poznać psa, kontakt z kotami w jakim jest wieku... To starsza Pani i nie w głowie jej zabawy. Dzięmujemy za takie oskarżenia najlepiej wywalić kota na działkę po tym jak pokazało się mu życie w cieplutkim domu. Szkoda gadać..

Raqel

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Śro lis 09, 2016 10:44

Post » Śro lis 09, 2016 20:14 Re: Jak długo jeszcze?

Nie jest jednoznacznie napisane, że pod nieobecność psa tylko w większości przypadków.
Ja swoje koty zostawiam same na tydzień i jest wszystko OK.
Żaden człowiek nie wyrwał by kotu policzek a suki tej rasy są znane z agresywnych działań.
Ja bardzo szybko zamontowałem kamery i tylko po to by wiedzieć ile jedzenia mają.
Potrafię dostrzec ryskę na nosku kota, bo się interesuję.
To wasz dom i w nim dzieje się zwierzakom krzywda!
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Śro lis 09, 2016 20:28 Re: Jak długo jeszcze?

Tomciopaluch weź na wstrzymanie, bo przeginasz. Na tydzien zostawiasz same koty i sam nazywasz sie dobrym domem?! Serio?! To masz mala wyobraźnię.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 09, 2016 20:30 Re: Jak długo jeszcze?

To może mnie uświadomisz? Bo wg Ciebie przeginam.
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Śro lis 09, 2016 20:33 Re: Jak długo jeszcze?

Suki tej rasy są znane z agresji ? Przepraszam ale chyba na tym skończę akurat ten temat bo stwierdzenie jest tak absurdalne że aż zabawne.. Proponuję na początku trochę poznać rasę, siedzę w tych psach od 10 lat... Nie znam żadnego przypadku agresji wobec innych zwierząt u tych psów nie wynikających z jakiś poważnych zaburzeń kompletnie nie powiązanych z rasą. Te psy są wspaniałe zresztą każdemu polecam...
Ja również się interesuję dlatego koty są na bierząco leczone i próbuję dowiedzieć się o co chodzi. W mojej rodzinie też są koty i wszystko jest w porządku. To że z 1000 kotów jest ok to nie znaczy że 1001 nie może tego zrobić. Identycznie jest z dziećmi - trzeba szukać rozwiązania i dlatego tu piszę i staram się skorzystać z każdej rady jaką dostaję. Bardzo bolą takie oskarżenia. Bo osoby powyżej normalnie pytały, badały sytuację i jest to normalne przecież nikt z nich nie siedzi w moim domu nie zna psa itd. Ale nikt nie rzuca takimi oskarżeniami. Tyle w temacie dziękuję osobom powyżej za rady tak jak już pisałam szukam jakiejś fajnej kamery zapewne dojdzie dopiero na wtorek bo teraz święta itd. Do tego czasu postaram się ponagrywać coś telefonem.

A tak w ramach wyglądu moich kochanych dzieciaków, zdjęcie sprzed kilku dni :)

Obrazek

Raqel

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Śro lis 09, 2016 10:44

Post » Śro lis 09, 2016 20:36 Re: Jak długo jeszcze?

Setery angielskie są znane z agresji? Suki jeszcze? KAŻDY pies, czując instynkt może próbować polować, czy na koty, gołębie, niektóre potrafią pogonić rowerzystę. To, że seter jest rasą polującą, a konkretnie wystawiającą, nie czyni z niego większego zagrożenia niż inna rasa. Dzieje się kotom krzywda i należy ustalić przyczynę.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Śro lis 09, 2016 20:52 Re: Jak długo jeszcze?

Seterka potrafi dość mocno psa pogryźć, więc nie należy zbytnio ufać.
To są zwierzęta i podczas łączenia w domowe ognisko należy zwrócić szczególną uwagę.
Ja zwracałem szczególną uwagę na swoje koty, bo nigdy nic nie wiadomo mimo, że bawiły się razem po pół godź od spotkania.
Sprawa jest prosta, sami wykluczacie psa więc to któryś domownik jest winny. Kot nie wyrządzi sobie sam takich obrażeń.
PS: Ładna fotka, już z zachowania kotów też wykluczył bym psa.
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Śro lis 09, 2016 20:55 Re: Jak długo jeszcze?

Domowników jest 2 jesteśmy we 2 poza domem razem gdy dzieją się takie rzeczy no nie da się być w 2 miejscach na raz serio serio

Raqel

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Śro lis 09, 2016 10:44

Post » Śro lis 09, 2016 20:58 Re: Jak długo jeszcze?

Zamontuj kamerkę, to może na serio pomóc w diagnozie problemu. Dopóki nie znajdziesz sprzętu, spróbuj z telefonem, ale jeśli nie masz dużej pamięci zewnętrznej potrzebny Ci będzie telefon ze sporą pamięcią. My też jesteśmy z tych par, które nie przebywają w domu bez drugiej osoby, więc gdyby taka sytuacja działa się u nas, to byłoby dochodzenie że ho ho.

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Śro lis 09, 2016 21:01 Re: Jak długo jeszcze?

Oki jutro nastawiam na cały czas jak nas nie będzie a od wwtorku powinns być już kamera

Raqel

Avatar użytkownika
 
Posty: 43
Od: Śro lis 09, 2016 10:44

Post » Śro lis 09, 2016 21:03 Re: Jak długo jeszcze?

http://archiwum.allegro.pl/oferta/kamer ... 71742.html
Polecam taką kamerę lub podobną.
Nagrywa, podgląd przez internet, wyzwalana czujką lub ruchem.

No to duchy, przychodzą i materializują się by skrzywdzić koty.
Nie widziałem by kot kotu taką krzywdę wyrządził, ale nie można wykluczyć.
Koty potrafią się atakować gdy w ich mniemaniu jest mało jedzenia.
Świat jest tylko tak skomplikowany, jak sami go sobie komplikujemy. Nie wiem kto to, tak wymyśliłem.

tomciopaluch

Avatar użytkownika
 
Posty: 901
Od: Czw sie 28, 2014 4:41

Post » Śro lis 09, 2016 21:19 Re: Jak długo jeszcze?

tomciopaluch pisze:Seterka potrafi dość mocno psa pogryźć, więc nie należy zbytnio ufać.
To są zwierzęta i podczas łączenia w domowe ognisko należy zwrócić szczególną uwagę.
Ja zwracałem szczególną uwagę na swoje koty, bo nigdy nic nie wiadomo mimo, że bawiły się razem po pół godź od spotkania.
Sprawa jest prosta, sami wykluczacie psa więc to któryś domownik jest winny. Kot nie wyrządzi sobie sam takich obrażeń.
PS: Ładna fotka, już z zachowania kotów też wykluczył bym psa.

Przez tydzień jak zostają same w domu to też zwracasz "szczególną uwagę"?
Ja bym swoich kotów nie zostawiła nawet na dwa dni samych, a kiedy nas nie ma cały dzień długi, bo jedziemy na wycieczkę, to mamy włączoną kamerkę.

Moja siostra ma od 10 lat setera irlandzkiego, kupionego (niestety) konkretnie pod dzieci, żeby się wspólnie bawili i nie bylo agresji. Ja mieszkałam kilka lat z tym psem i moją Kitusią. Kitusia była starsza. Nigdy ani grama agresji. Raz się biednemu pieskowi oberwało jak się wyprowadziłam z domu i przyszedł do nas na odwiedziny - moja Kitusia okładała psa a on biedny kulił się i piszczał. Oczywiście to trwało sekundę, jak szybko złapała Kitusię i ją wyprowadziłam. Tyle w temacie agresji tych psów. I widać na zdjęciu, że na pewno psinka jest niewinna.

Raqel nie przejmuj się oskarżeniami jednej osoby. Zamontuj telefon czy kamerkę, ale też nie zapomnij zrobić gruntownych badań krwi kotom i innych badań, choć sama nie wiem jakich, ale lekarze podpowiedzą.
Ostatnio edytowano Śro lis 09, 2016 21:22 przez klaudiafj, łącznie edytowano 1 raz
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 09, 2016 21:20 Re: Jak długo jeszcze?

Jonogram koniecznie.
I zwrócenie uwagi na dziwne zachowania - może kotki mają ataki padaczki? Skoro to siostry - jest możliwe jakieś genetyczne tło (choroba gdzie padaczka jest objawem jednym z kilku np.)
Nie wiem dlaczego silne ataki byłyby w czasie Waszej nieobecności - może robią wtedy coś czego nie robią przy Was? I spadają z wysokości bezwładne, nie kontrolujące sytuacji, usztywnione? Kot (bez nadmiernej kruchości kości) nie łamie łatwo miednicy, potrzeba do tego dosyć silnego uderzenia.
Dziwne są obrażenia policzków.
Może gdzieś na szafie mają dostęp do niezabezpieczonego źródła prądu?

I o ile nie ma opcji że ktoś podczas Waszej nieobecności faktycznie robi im krzywdę ( a już nie takie dziwy historia widziała - np. w postaci członków rodziny nie lubiących kotów właściciela mieszkania) - wzięłabym tego typu przyczyny pod uwagę.

Blue

 
Posty: 23884
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, zuza i 11 gości