Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3 do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 15, 2016 13:30 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:A tu raptem TŻ robi alarm, a że normalnie to ja jestem od panikowania a on on od zachowywania spokoju, więc się przejęłam

No a nie wiesz czemu? Przecież to córeczka tatusia jest :D

Nie znam się kompletnie, ale pewnie jest wszystko ok, a tatuś się przejął zupełnie niepotrzebnie ;)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro cze 15, 2016 13:36 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee, swięte słowa :D
Zwykle dzwoni z pracy podczas przerwy na lunch i rozmawiamy o pierdołach typu co na obiad itp., a tu dzis nagle pyta czy nie mamy w planach w najbliższym czasie jakiejs wyprawy do weterynarza, bo może by tak Ciri warto skonsultować... bo mu jej tak żal :D W ogóle ostatnio TŻ ma straszną radochę z polowań na owady z Ciri - bierze ją na ręce, podstawia do sciany/ sufitu, a Ciri zabija komary, a przynajmniej próbuje (dawno temu mój brat nauczył tej sztuczki naszą kotkę i TŻ pozazdroscił ;) ). No i własnie przez te polowania się tak zaniepokoił.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro cze 15, 2016 13:38 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Emee, swięte słowa :D
Zwykle dzwoni z pracy podczas przerwy na lunch i rozmawiamy o pierdołach typu co na obiad itp., a tu dzis nagle pyta czy nie mamy w planach w najbliższym czasie jakiejs wyprawy do weterynarza, bo może by tak Ciri warto skonsultować... bo mu jej tak żal :D W ogóle ostatnio TŻ ma straszną radochę z polowań na owady z Ciri - bierze ją na ręce, podstawia do sciany/ sufitu, a Ciri zabija komary, a przynajmniej próbuje (dawno temu mój brat nauczył tej sztuczki naszą kotkę i TŻ pozazdroscił ;) ). No i własnie przez te polowania się tak zaniepokoił.

Kocham Twojego TŻ!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro cze 15, 2016 13:38 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Ale chyba faktycznie chodzi o to, że ona widzi raczej ruch i nie ma z tym problemu, dopiero jak owad siedzi to zaczynają się trudnosci. Hmmm.

To jest akurat absolutnie całkowicie normalne :)
Wszystko w kocie (i innych organizmach żywych) jest po coś. Kotu oczy nie są potrzebne do wpatrywania się z zachwytem w pociągnięcia pędzlem na obrazach czy melancholijnym podziwianiu urody kwiatów :wink: Dlatego też nie widzą jak my. Ponoć nie dostrzegają kolorów. Kotu oczy są potrzebne do polowania - zwierzyna się rusza, ruch trzeba śledzić. Dlatego jedną z form obrony przed drapieżnikiem jest znieruchomienie, wtedy "znika" z się jego pola widzenia.
Taka "ślepota" bywa zadziwiająca, dla Nas ludzi, i rzeczywiście wydaje nieprawdopodobna i niepokojąca. Bo dla Nas to nie jest normalne, nam oczy służą do wgapiania się w szczegóły :wink:

OOO! Własnie Emee! To jest to co napisałaś córunia-tatunia :mrgreen:
Ostatnio edytowano Śro cze 15, 2016 13:40 przez Aia, łącznie edytowano 1 raz

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro cze 15, 2016 13:39 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

MaryLux pisze:
KatS pisze:Emee, swięte słowa :D
Zwykle dzwoni z pracy podczas przerwy na lunch i rozmawiamy o pierdołach typu co na obiad itp., a tu dzis nagle pyta czy nie mamy w planach w najbliższym czasie jakiejs wyprawy do weterynarza, bo może by tak Ciri warto skonsultować... bo mu jej tak żal :D W ogóle ostatnio TŻ ma straszną radochę z polowań na owady z Ciri - bierze ją na ręce, podstawia do sciany/ sufitu, a Ciri zabija komary, a przynajmniej próbuje (dawno temu mój brat nauczył tej sztuczki naszą kotkę i TŻ pozazdroscił ;) ). No i własnie przez te polowania się tak zaniepokoił.

Kocham Twojego TŻ!

Haha, nie wiem czy mu przekażę, bo jeszcze wpadnie w samozachwyt :ryk:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro cze 15, 2016 13:40 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:Kotu oczy nie są potrzebne do wpatrywania się z zachwytem w pociągnięcia pędzlem na obrazach czy melancholijnym podziwianiu urody kwiatów :wink:


Weź to powiedz Stelli ;) :mrgreen:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro cze 15, 2016 13:41 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:
Aia pisze:Kotu oczy nie są potrzebne do wpatrywania się z zachwytem w pociągnięcia pędzlem na obrazach czy melancholijnym podziwianiu urody kwiatów :wink:


Weź to powiedz Stelli ;) :mrgreen:


:D może Ona marzy!

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro cze 15, 2016 13:43 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

O tak, w jej głowinie dzieje się wiele... pewnie i na marzenia jest miejsce :D
Choć mnie się bardzo podoba teoria Irlandzkiej Myszki o chomiku w kołowrotku zainstalowanym w kociej głowie. Odkąd o tym przeczytałam, rozpoznaję w obu dziewczynach momenty, kiedy chomik zaczyna biec szybciej albo nagle zwalnia ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro cze 15, 2016 13:49 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Tak, to jest bardzo fajne :mrgreen:

Nie jest to bardzo naukowa publikacja, ale artykuł powiedzmy nakreślający pobieżnie temat widzenia
http://www.crazynauka.pl/tak-koty-widza-swiat/

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro cze 15, 2016 13:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:
Aia pisze:Kotu oczy nie są potrzebne do wpatrywania się z zachwytem w pociągnięcia pędzlem na obrazach czy melancholijnym podziwianiu urody kwiatów :wink:


Weź to powiedz Stelli ;) :mrgreen:

:lol: :lol: :lol:


Tosia często zauważa coś nawet, kiedy to coś się nie rusza - wystarczy, że jest to coś małego i czarnego ;)
Ale np. Enio-The Pierdoła Cat widzi dopiero, jak coś przeleci koło jego nosa. Albo kiedy Puch zacznie za tym czymś wariować. Dopiero wtedy raczy ruszyć swoje chude dupsko. I tak nie doskoczy, ale liczą się chęci :)

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro cze 15, 2016 13:53 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Mam deja vu... tak mniej więcej widziałam zanim sobie naprawiłam oczy laserem ;)
Dzięki Aiu, uspokoiłam się i myslę, że nerwy spanikowanego "tatusia" też spacyfikujemy :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro cze 15, 2016 13:56 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:Dzięki Aiu, uspokoiłam się i myslę, że nerwy spanikowanego "tatusia" też spacyfikujemy :ok:

Za to trzymam kciuki :P
Do weta zawsze można zadzwonić, by nie wozić zwierza i niepotrzebnie nie narażać na stres :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro cze 15, 2016 13:56 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Emee pisze:Tosia często zauważa coś nawet, kiedy to coś się nie rusza - wystarczy, że jest to coś małego i czarnego ;)
Ale np. Enio-The Pierdoła Cat widzi dopiero, jak coś przeleci koło jego nosa. Albo kiedy Puch zacznie za tym czymś wariować. Dopiero wtedy raczy ruszyć swoje chude dupsko. I tak nie doskoczy, ale liczą się chęci :)


Stella tak samo jak Tosia (kolejne podobieństwo!) - potrafi ponad godzinę siedzieć i patrzeć smętnie w scianę, bo cos tam jest. A że przy tym jest odwrócona zadnią stroną do pokoju, wygląda, jakby ktos za karę postawił ją w kącie :lol:
A Ciri jak Enio ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro cze 15, 2016 13:59 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

KatS pisze:
Emee pisze:Tosia często zauważa coś nawet, kiedy to coś się nie rusza - wystarczy, że jest to coś małego i czarnego ;)
Ale np. Enio-The Pierdoła Cat widzi dopiero, jak coś przeleci koło jego nosa. Albo kiedy Puch zacznie za tym czymś wariować. Dopiero wtedy raczy ruszyć swoje chude dupsko. I tak nie doskoczy, ale liczą się chęci :)


Stella tak samo jak Tosia (kolejne podobieństwo!) - potrafi ponad godzinę siedzieć i patrzeć smętnie w scianę, bo cos tam jest. A że przy tym jest odwrócona zadnią stroną do pokoju, wygląda, jakby ktos za karę postawił ją w kącie :lol:
A Ciri jak Enio ;)


Nadal nie wiemy w ilu przestrzeniach widzą koty :mrgreen: Może cosik tam z innego świata im tam się ukazuje 8) Jakiś przyjazny duszek domu albo mogą widzieć ruchy energii ziemskiej albo jakiś rodzaj synestezji - np widzą zapachy :wink: W każdym razie z całą pewnością coś interesującego :kotek:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Śro cze 15, 2016 14:05 Re: Stella i Ciri, dublińskie dziewczyny - cz. 3

Aia pisze:Do weta zawsze można zadzwonić, by nie wozić zwierza i niepotrzebnie nie narażać na stres :ok:

Ja mam tam już chyba specjalną kartotekę głupich pytań, które zadaję ;)

Aia pisze:Może cosik tam z innego świata im tam się ukazuje 8) Jakiś przyjazny duszek domu albo mogą widzieć ruchy energii ziemskiej albo jakiś rodzaj synestezji - np widzą zapachy :wink:

Stella cos na pewno widzi. Ile z tego jest w jej głowie, a ile naprawdę to już inna sprawa, ale potrafi się wpatrywać nie tylko w punkcik na scianie, ale i w powietrze... zwłaszcza pomiędzy pokojem a przedpokojem, tam patrzy się ciągle, nawet w trakcie zabawy nagle kamienieje, zapatrzona :roll:

Swoją drogą ostatnio podczas sprzątanie znajdowałam co i rusz kawałki czegos - tak jakby tynk na podłodze w kuchni... kojarzyło mi się z farbą odpadającą z sufitu, ale nie - sufit był ok. Aż przyłapałam kotunie jak radosnie razem wydłubują fugę z pomiędzy kafelków podłogowych 8O Rozebrały już tak spory kawałek :201436

Dzięki za konsultacje, a skoro już wspomniałam o sprzątaniu to tymczasem idę posprzątać :mrgreen: Bo mi tu jakies klaki fruwają ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości