Emil,Misza, Majka-ROK razem z MAJKĄ:D

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 03, 2004 23:24

Kociś też pierwszych kilka dni spędził w łazience. Pierwsze kontakty ze Szczęściarzem właściwie odbywały się przez kratkę wentylacyjną w drzwiach.
Wyczesuj nowego kotka często: raz - przyzwyczai się do toalety, dwa usuniesz szybciej obcych.
Poczytaj nasz wątek - Janka podała linka. :D To będzie niesamowity okres gdy kociaki bedą się poznawać.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Wto sie 03, 2004 23:31

hmmm
chyba nie dostalam linka

niestety my spedzimy pierwsza noc razem.... jak pisalam wczesniej nie bardzo moge odizolowac malucha
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto sie 03, 2004 23:35

Trochę jakoś dziwnie, że wet nie zastosował jednak żadnego środka na odpchlenie. To taka podstawa zawsze przy pierwszej wizycie ze znalezionymi biedulami. Odrobaczenie - jeśli zdrowie pozwala - i właśnie likwidacja pcheł. No ale skoro stwierdziała, ze strongholdu dać nie można to już trudno. Jeżeli masz frontline, ja bym to zastosowała. Można go stosować na maluszki -troszeczkę. Jeśli nie masz lub nie chcesz dać to kup chociaż jakiś puder przeciw pchłom i posyp.

Co do relacji maluch - duży który napada :D to aktualnie mam taką sytuację z tym, że mój duży jakoś dobrze dość przyjął malucha, co nie znaczy, że nie próbuje gdy mu się uda podgryzać - nieraz boleśnie. Maleństwo piszcząc woła o ratunek. Zawsze staję w obronie małego. Ale na noc rozdzielam je jednak na wszelki wypadek. Przynajmniej wszyscy spokojnie śpimy :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 03, 2004 23:44

niestety nie mam frontlinu

mnie tez sie wydalo dziwne ze nie mozna go odpchlic, moze to dlatego ze wczoraj dostal srodek na odrobaczenie i ma lekka biegunke (o czym dowiedzialam sie wiozac go do domu.... na miejscu nie skorzystal jeszcze z kuwetki, co mnie tez oczywiscie troche martwi)

bitwy tez rozdzielam, bo sie boje ze sie chlopaki podrapia, co ciekawe maly sie specjalnie nie boi, w razie czego sie chowa tam gdzie dupka Emila sie nie miesci. raz tylko udalo im sie wykonac efektowny klincz, ale rozdzielilam. na macie oczywiscie rozlozony lezal maly...
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto sie 03, 2004 23:59

Myśmy na początku tez rozdzielali ale trudno czuwać nad nimi 24H.
A tutaj jest opisane wszystko:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=70 ... ht=#706132
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Śro sie 04, 2004 7:49

Jak minęła nocka?
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Śro sie 04, 2004 9:17

właściwie to ja nadal spie.... bo w nocy niestety sie nie udalo, dobrze ze mam urlop

Emil (duzy) postanowil nagle ze musi zjesc malego (a zapowiadalo sie tak dobrze) rzuca sie i przygniatea malego calym ciezarem ciala i gryzie gdzie popadnie, nie wiem czy mam w takich momentach reagowac czy nie, kolo 4 zamknelam malego w lazience zeby chociaz chwile sie prespac... bo juz nie dawalam rady, a poniewaz godzine pozniej wstawala mama - musialam malego zabrac z lazienki

i znowu sie zaczelo, zabic malego

jak mama wyszla, nakarmilam koty, malemu wyczyscilam uszy, wyczesalam oba i zamknelam malego w lazience zeby na chwile jeszcze zasnac
no i teraz dopiero wstalam

Emil caly czas miauczy jak mam malego na kolanach, ale jak go oddam w kocie pazurki to pierze leci....

wczoraj wieczorem wybilam cala kolonie pchel na malym, uszy jakby lepsze, nie wiem czy jednak nie powinnam profilaktycznie zalozyc duzemu obrozy mimo ze wczoraj wzialstronghold, a jutro podaje go malemu i zegnajcie robale! (mam nadzieje)
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro sie 04, 2004 11:10

przez caly czas sie boje ze maly zostanie zagryziony przez Emil a z drugiej storny tak mi szkoda mojego rezydenta, przeciez to w koncu zawsze byl jego teren
maly na razie czuje sie bezpiecznie tylko u mnie na kolanach, ale wtedy Emil jest smutny, mam zrzucac malego z kolan jak podchodzi maly???
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro sie 04, 2004 11:41

Nie zrzucać, staraj się głaskać oba, łagodnie przemawiać do obu, a rezydenta łagodnie, czule i wyraźnie zapewniać o swojej miłości, nawet więcej go pieścić niż małego. Może uda się ich obu zachęcić do wspólnej zabawy - np. z długim sznurkiem - żeby jeden chwytał za jeden koniec, a drugi za drugi (ale mi się napisało), turlać piłeczkę raz do jednego raz do drugiego. Zabawy ze sznurkiem nie wytrzymała moja Mika i w końcu zaczęły się nim obie bawić z Norcią.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2004 11:47

moze rzeczywiscie zabawki podzialaja
na razie malego interesuja wszystkie a emila interesuje maly...
tak sie staram robic, jak maly lezy mi na kolanach a emil jest w zasiegu reki to glaszcze emila a maly moze sobie chwile odsapnac
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro sie 04, 2004 11:52

Chodzi mi właśnie o to, żeby obu zająć czymś innym, a nie sobą nawzajem, odwrócić ich uwagę od siebie, ale trzeba czujnie obserwować. Będzie dobrze, nie martw się, tylko to wymaga trochę czasu.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2004 12:16

niestety duzy nie interesuje niczym oprocz gryzienia malego, maly owszem
probowalam robic jak radzisz tzn jednemu rzucac pileczke drugiemu myszke i maly owszem zainteresowal sie a duzy wykozystal nieuwage i cap malego za kark (bo on tak go wlasnie cap pod siebie i za przelyk lapie zebami)
no i ciagle sie boje ze sie biedny czyms od malego zarazi, a izolacja nam zupelnie nie wychodzi

wiem ze jeszcze nawet doba nie minela, i ze to wymaga czasu, ale boje sie ze nie bedzie poprawy przed koncem mojego urlopu

dla pocieszenia czytam sobie watek Krzysia i Janki.....
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro sie 04, 2004 12:20

Trudna sytuacja... Jeśli jednak będziesz musiała zostawić ich samych, to może jednego zamknij oddzielnie, choćby serce Ci się krajało.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 04, 2004 12:34

oj trudna
w razie czego bede malego zamykala z calym jego dobytkiem u mnie w pokoju, rezydentowi i tak zostanie sporo jego kontow wiec moze nie obrazi sie zupelnie
jeszcze przede mna 8 dni urlopu, wiec moze sie chociaz troche poprawi, ale na pewno bede musiala troche spraw zalatwic i wyjsc z domu, wtedy ich pozamykam

musze np kupic jakis pryskac na pchly, tylko wlasnie nie wiem czy moge tak dzien dwa po strongholdzie go urzyc
pani weterynarz powiedziala mi ze obroze przeciwpchelne ktore mam w domu maja byc odlozone na inne okazje, wiec moze ta malenka fioleczka wystarczy...
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Śro sie 04, 2004 12:47

Nie bardzo wiem, jak z tymi pchłami. A frontline? (to chyba u weta)? Spytaj panią wet, kiedy możesz psiknąć przecipchelnie (ale nie wiem, czy koty chcesz psikać, czy mieszkanie).
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 26 gości