Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 28, 2014 19:40 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Teraz jest na to boom, bo faktycznie nowość i dużo ludzi przyciąga. Chętnie bym się wybrała w tygodniu i w ogóle poza sezonem, ale niestety praca nie pozwala :(

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 28, 2014 19:47 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

http://www.zoo.wroclaw.pl/index.php?str ... alnosc=874

W piątek było niewiele mniej ludzi... zwłaszcza przy tych dużych szybach, trzeba było się przeciskać.

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 28, 2014 19:50 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

We Wrocławiu byłam tylko 2 razy i nie wiadomo, czy jeszcze kiedyś tam zajrzę. Podobała mi się starwóeczka, właściwie na nic więcej oprócz niej nie mieliśmy czasu, a we Wrocławiu jest tyle do zobaczenia... Chciałabym Wasz ogród uniwersytecki (chyba uniwersytecki?)zobaczyć, no i to zoo....
chacha, takiego hipcia to ja widziałam w zoo w Berlinie. Niesamowite jak one zwiewnie w wodzie wyglądają, jak baletnice... :)
A tłumy straszne...
Ostatnio edytowano Nie gru 28, 2014 19:53 przez Sihaja, łącznie edytowano 1 raz

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie gru 28, 2014 19:53 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

I jak fajnie stópkami w wodzie przebierają :D

A ogród, o którym piszesz, to botaniczny, ale faktycznie do Uniwersytetu należy :)

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 28, 2014 19:54 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Tak, słyszałam że ten ogród piękny jest :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie gru 28, 2014 19:55 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Jest, zwłaszcza w sezonie kwitnienia kolorowych róż i tulipanów :) Ja się tam na roślinkach mało co znam, ale fajnie jest sobie tak połazić wśród kolorowych pachnących kwiatów. I w ogrodzie mieszkają zaskrońce, żółwie, żabki i rybki :) I conajmniej jeden kicur :D

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 28, 2014 20:04 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Fajne są miejsca z kotami. Na zamku w Książu też jest taki koci rezydent, i na twierdzy Dijon na Srebrnej Górze - oprowadza z przewodnikiem turystów. W jednym pomieszczeniu jakieś dziecko chciało dotknąć czegoś, na czym usiadła właśnie kicia, a przewodnik mówi - proszę niczego nie dotykać. Na to dziecko: a kot może leżeć? A przewodnik - kot może wszystko :) A czemu? - pyta dziecko. A bo to kota dom jest :)
KOtka jest cała czarna i ma na imię Kazia :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie gru 28, 2014 21:09 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

W lecznicy, w której operowany był Felutek, mieszka doktor Pączek, ordynator :lol: czarno biały kocurek z porażeniem tylnych łap, świetnie radzący sobie z przemieszczaniem. Kot jest zabójczy, bo zajmuje się zwierzakami w szpitalu, leci z pomocą, gdy zwierzak się drze w gabinecie :1luvu: Cudny kot.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pon gru 29, 2014 7:54 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Witam się w niej części :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon gru 29, 2014 10:07 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Cześć Monika! :) Ty w ogóle sypiasz, czy sen Ci też nie potrzebny?
Właśnie mi się rosołek dogotował, zaraz się zbieram do miasta. Muszę lecieć do wetki po potas dla Morfeuszka, bo się nam kończy, do apteki po maść - też dla Morfeuszka, zamówiłam przed świętami i dziś lecę odebrać. Potem po bilet miesięczny - już dla siebie :) No i zobaczę co się dzieje ogólnie na mieście. Pewnie zmarznę, bo mróz. No i śniegu napadało przez noc, całe szczęście, że słoneczko wygląda :) Jak cudnie mieć tyle dnia :) Rano z kotami sobie poleżeć, posłuchać mruczenia, dotykać mięciutkiego, cieplutkiego koteczka.... Poezja! :) Od razu człowiekowi żyć się chce. Moje kotki nawet już ze sznurkiem poszalały, może się troszkę zmęczyły i jak wyjdę to pośpią sobie :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon gru 29, 2014 10:16 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Femka pisze:W lecznicy, w której operowany był Felutek, mieszka doktor Pączek, ordynator :lol: czarno biały kocurek z porażeniem tylnych łap, świetnie radzący sobie z przemieszczaniem. Kot jest zabójczy, bo zajmuje się zwierzakami w szpitalu, leci z pomocą, gdy zwierzak się drze w gabinecie :1luvu: Cudny kot.

U nas w jednej lecznicy też był kotek - ślepotek zupełny. Ale tak się poruszał, że w życiu bym nie wpadła na to, że jest niewidomy. Też pomagał leczyć :) Działał naprawdę uspokajająco.
W zamku Książ było trochę kotów, ale jakiś czas temu zaczęto szukać im domów. Z tego, co wiem, teraz zostało ich kilka i zostały wysterylizowane, więc zapanowali tam nad nimi :) Te koty zostały na stałe, ponieważ - jak to koty - polują na myszki. Dbają tam o te kotki, które mogą chodzić wszędzie i zapewne śpią na królewskich łóżkach czy fotelach :) Reszta kotów znalazła domki.
Ale jeden kotek na Książu niestety nie tak dawno, zdaje się że latem przykry wypadek. Jakiś głąb złamał mu nóżkę. Kotek był ufny, podchodził do zwiedzających, dawał się głaskać. Takie wydarzenie się pokazało:
https://www.facebook.com/42889650055548 ... =1&fref=nf

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon gru 29, 2014 13:49 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Ależ sypiam, oczywiście, że sypiam! Właśnie się obudziłam godzinkę temu :1luvu:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon gru 29, 2014 16:15 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

floxanna pisze:Żeby nie było: proponowałam wsadzenie! :lol:

Trza było siłą! :lol:


Doberek Kotusie z Dużą! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon gru 29, 2014 17:31 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Ziiima. Gdybym nie miała kilku spraw do załatwienia, pewnie nikt by mnie dziś nie wyciągnął z domu. Ale jak już się ruszyć musiałam, to zobaczcie, jaką zimę zobaczyłam:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Troszkę zmarzłam. Ale za to jak smakował mi gorący rosołek po takim spacerze :)
Obrazek

:)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pon gru 29, 2014 19:36 Re: Gaja, Morfeusz, Joachim - moja ogoniasta rodzinka :)

Siedzę i przeglądam kremy pod oczy. Jest tyle tego badziewia, że weź tu się człowieku zdecyduj. Mam już troszkę zmarszczek no i suchą skórę. Zawsze stosowałam pod oczy ten sam krem, co na twarz, ale dziś usłyszałam, że to nie za dobrze. Możecie polecić jakiś dobry krem, który nie zrujnuje mnie finansowo a trochę spłaszczy te moje zmarszczki i opuchliznę pod oczami?
Gaja to nie ma się czym martwieć, jej zmarszczek - o ile je ma - nie widać. Jest piękna, ma cudne, duże oczy, ech.... tylko pozazdrościć :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości