Dlatego serce się raduje, jak słyszy się historie o pomocy zwierzętom. Oby jak najwięcej takich.
Moderator: Estraven

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=164058
Rilla07 pisze:Hej hej![]()
Najsmutniejsze jest zwłaszcza to, że mnóstwo z tych zwierzaków kiedyś miało domy... i zostały wyrzucone na ulicę![]()
Tak jak mój Muszu... jakby go nie zabrała wtedy w zimie, to by pewnie nie przeżył nocy...
Znieczulica jest wszędzie i niestety jest jej więcej niż dobrej woli i empatii....
mir.ka pisze:i od wielu się słyszy- przecież to tylko zwierzę




rusteene pisze:Zawsze mogą wziąść kocurka, to im problem odpada.. Niestety skala problemu jest wtedy większa.. Ale myślę, że tu jeszcze łatwiej przekonać. A jak tłumaczyć sterylizacje tych niewychodzących? Bo w tym momencie mi jest trudno, a ludzie patrzà jak na wariatkę.. a nie mam takiej wiedzy żeby to tak ładnie, logicznie wyjaśnić.
A druga sprawa, czy jest legalne sprzedawanie nie rasowych kotów?

rusteene pisze:Tylko taka odpowiedź skutkuje czymś takim: "no tak, dla własnej wygody kaleczysz kota".. taka potem dyskusja bez sensu.. ludziom ciężko zrozumieć coś takiego:/
a co do sprzedaży to właśnie.też tak myślałam, dlatego nie mogę się nadziwić, że jest aż tyle ogł 'sprzedam półrasowe koty po matce persie." i cena 500 zła matka "pers" bez rodowodu... Powinno to być jakoś prawnie regulowane.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości