nie moge wyjść z domu!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 02, 2014 18:52 Re: nie moge wyjść z domu!

Wybrałam podobno najlepszego weterynarza,ale.. no nie wiem;) Oczywiście wybiorę się już niedługo do innego. Ale czekam na podpowiedzi;)

kociu

 
Posty: 22
Od: Czw gru 19, 2013 15:01

Post » Czw sty 02, 2014 19:00 Re: nie moge wyjść z domu!

kociu pisze:kotek odżywia się bardzo dobrze (zawsze sprawdzam skład)



mogę zapytać czym karmisz kociaka? bo to też ma duży wpływ na "zapach" fekaliów- u nas było źle przy RC i animonda, jeszcze gorzej przy gourmetach- za to przy barfie- jest rewelacja :ok:

poza tym już dawno obalono mit, że kot/ kotka muszą dojrzeć płciowo aby mogły być wykastrowane czy wysterylizowane, nie sugerowałabym się opinią jednego weterynarza, z doświadczenia wiem, że lepiej w razie wątpliwości zweryfikować opinię nawet i u trzech innych wetów ;)

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Czw sty 02, 2014 19:03 Re: nie moge wyjść z domu!

Dziwne. U mnie jest teraz Maluch w wieku 6 mcy i jeszcze nie zapowiada się na szybką kastrację.


A co do 1-2 kotów to powiem jak było u mnie.
Wzięłam Tygryska jako 3miesięczne kocię już prawie 3 lata temu. Jak był maluchem to bawił się, brykał ale też zostawał w domu sam na jakieś 10h. Początkowo wszystko było ok i też bym nie pomyślała że kot jest nieszczęśliwy, ale w pewnym momencie kocio złapał jak ja to mówię kocią depresję. Chciał się bawić ale nie chciał. Kompletnie nie współpracował jak chciałam się z nim podawić. Żadne wędki, myszki, piłeczki... nic. Siedział naburmuszony i smutny. Zrobił się okrąglutki chociaż jeszcze do miana gruby mu brakowało. Normalnie kocia depresja. Wtedy zaczęłam myśleć o tymczasowaniu bo nie wiedziałam czy to jest dobry pomysł dla Tygryska i dla mnie. To nie była kwestia sprzątania, pieniędzy ani miejsca. Bardziej moje obawy czy sobie poradzę z dwoma kotami bo nadal byłam totalnie kociozielona. Teodor pojawił się po ok 14 mcach od wzięcia Tygryska. Specjalnie szukałam kota pod względem charakteru w podobnym wieku. To był strzał w dziesiątkę. Oczywiście potem zaraz zaczełam tymczasowac i jak patrzę na zachowanie mojego Tygryska to mam wrażenie że to nie ten sam kot. Teraz jest wesołym rozbrykanym misiem. Upomina się o zabawę i najchętniej to by całą dobę latał za wędką. Tak więc czasami ze względu na dobro zwierzaka musimy zweryfikować nasze ograniczenia. Z drugiej strony niedawno oddałam typowego jedynaka (ale dorosłego) który dopiero w nowym domu odżył. Niektóre koty faktycznie są szczęśliwe w pojedynke ale zdecydowana większość jednak nie.
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 02, 2014 20:13 Re: nie moge wyjść z domu!

Kastruje się i 3-miesięczne kocięta np. w hodowlach.
Nie ma w tym nic strasznego. Widziałam kilka takich kotów już w wieku dorosłym - wielkie, zadbane, rozmruczane, po prostu cudne.
Tyle, że wet powinien być sprawny w ciachaniu.

Jednak zgodzę się również z tym, że zapach moczu może być symptomem zupełnie czegoś innego - np choroby.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter i 39 gości