Cztery koty...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 20, 2013 15:23 Re: Bo koty muszą być... cztery!

anulka111 pisze:Cały czas powinnaś mieć nowego tymczasa 8)

Tylko bez nagród :twisted:

Ależ nie bądź taka skromna! Należy Ci się!
:ryk:

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 20, 2013 16:07 Re: Bo koty muszą być... cztery!

jaaana pisze:Mała zołza spędziła noc na przemyśleniach.
Plusy: ciepło, sucho, pełna micha.
Minusy: zamknięcie, siostrę gdzieś wcięło, z każdej strony czają się obce syczące chybakoty.

Musiała znaleźć jeszcze jakieś plusy, bo od rana postanowiła być grzeczną niejadowitą kotką, godną swojego imienia.

Wołała mnie głośno, a wzięta na ręce rozmruczała się :1luvu:
Żadnych syków ani warczeń.

Wszystko ląduje w kuwecie. Łącznie z byłym życiem wewnętrznym.

W nagrodę dostanie RC :mrgreen: Idziemy za chwilę po prowiant :mrgreen:

Brawo dla tej kochanej koteńki :D
Bardzo mocno i od samego początku wierzyłam w lady Charlotte :mrgreen:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39506
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Śro lis 20, 2013 16:28 Re: Bo koty muszą być... cztery!

A to jeszcze napiszę, że jestem po końcowych rozmowach z DS maleńkiej :D
Nigdzie nie wyjedzie, zostaje w rodzinnym mieście, weta nie zmieni, więc ze spokojnym sumieniem może sobie iść bez full serwisu. Będę miała oko na nią.

Też bym chciała móc oddawać koty po dwukrotnym szczepieniu, sterylizacji, testach itp, ale niestety nie mam na to warunków. Staram się nadrabiać dokładnym wywiadem z domami. A o Szarlotkę rozmowy toczyły się jeszcze przed jej złapaniem :ryk: Bo jak się trafił sensowny dom, to wiedziałam, że kociak też się znajdzie, nie ten, to inny.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 20, 2013 16:36 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Gratulacje. Ale super wieści. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 20, 2013 17:07 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Mała wciąż jest jeszcze brudna. Białe łapki są szare. raz musiała zaliczyć lekkie mycie, bo po złapaniu, po drodze do weta, w transporterze zrobiła to, czego zrobić nie powinna i się upaprała, ale nie bardzo mam ochotę fundować jej stres kąpieli teraz, tuż po oswojeniu. Przecieranie łapiąt wilgotną szmatką nic nie daje.

Ech, już przeżywam rozstanie, choć pewnie za tydzień nastąpi.
Moja Szarlotka kochana mrucząca...

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 20, 2013 17:12 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Jak wiadomo mam kotka nienawidzacego wody-wypracowalam kompromis- mycie gabka wilgotna dawalo db efekty :kotek: -wez sobie tylko taka gabkę,ktora nie be3dzie za duza- ja mylam taka mala,okragla i w turach udajac ,ze glaszcze :twisted:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103051
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 20, 2013 17:16 Re: Bo koty muszą być... cztery!

jaaana pisze:A o Szarlotkę rozmowy toczyły się jeszcze przed jej złapaniem :ryk: Bo jak się trafił sensowny dom, to wiedziałam, że kociak też się znajdzie, nie ten, to inny.

Ty to wiesz jak tymczasować. :ok: :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39189
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 20, 2013 17:35 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Jakoś tam, powoli.

Szarlotka jest ze starego miasta. Od rynku rozchodzą się małe wąskie uliczki z zaniedbanymi kamienicami. Za każdą podwórko bardziej lub mniej odgrodzone od sąsiednich. Na podwórku trochę trawy, sznurki do suszenia bielizny i drewniane szopy i szopki w takim stanie, że zbliżyć się do nich można, ale wejść nie. Zwiedziłam tego lata wiele takich podwórek, wszystkie są podobne. To dobre miejsca dla dzikich kotów. Dla szczurów i myszy również.
Na podwórku Szarloty szopy są piętrowe, jeszcze zachowały się schody na górę, ale od dawna nikt tam nie wchodzi prócz kotów. Jest ich kilkanaście, głównie czarne. Mama Szarloty jest piękną pingwinicą. Koty mają szczęście, są regularnie dokarmiane w bramie długiej na cały budynek. Jest sucho i nikt nie wyrzuca misek ani nie tępi kotów. Nie wszędzie tak jest. Małym (prócz Szarlotki była też jej siostrunia) zrobiono w bramie kącik zasłonięty płytami gipsowymi i rzucono koc. Nie wiem, dlaczego maluchy nie szły na górę z pozostałymi kotami. W każdym razie, obie mają już ciepło w dupeczki. A na wiosnę wyłapujemy resztę na sterylki.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 20, 2013 20:02 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Grunt to odpowiednie warunki do pracy

Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Śro lis 20, 2013 22:59 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Uch za małe masz biurko.
W ogóle nie ma miejsca dla kotków. :wink:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro lis 20, 2013 23:06 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Zmien na narozne ,jak u mnie-bedzie miejsce na kotki i miseczki kocie,przy odrobinie szczescia i laptop sie zmiesci :wink:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103051
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 20, 2013 23:12 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Dla trzeciego koteczka są kolana, dla czwartego koci zakątek obok.
Tylko dla mnie nie ma miejsca. Ale to mało ważne.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw lis 21, 2013 14:55 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw lis 21, 2013 15:15 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Wybrałyśmy się dziś na wiadome podwórko obejrzeć koty i jeden z lokatorów stwierdził, że są dwa kociaki.
Mówimy, że już oba zabrałyśmy. A on, że nie, że są jeszcze mniejsze. I pokazuje na szopę w najlepszym stanie, że tam są, na górze. No więc co robić? Przeżegnałyśmy się i włazimy. We wszystkie kąty zajrzeć się nie dało, bo miejscami podłoga by się pod nami zapadła, ale kociaków chyba nie ma. Był jeden duży. To pewnie matka - stwierdził pan. "Matka" była wykastrowanym kocurem :roll:
Żyjemy.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw lis 21, 2013 16:10 Re: Bo koty muszą być... cztery!

Szarlotka piękna!
Czy ona ma czarne plamki na nosie?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14736
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości