Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Dyktatura pisze:MB&Ofelia pisze:Upał dzisiaj taki, że po krótkim bałkoningu koty same uciekły do mieszkania. Przez chwilę był poKOT, a przed momentem zdejmowałam Małą Czarną ze szczytu kwietnika. Ja tego kota kiedyś oskóruję
. Połajanki wysłuchała z bardzo ale to bardzo zawstydzoną miną. Ciekawe na jak długo to pomoże?
![]()
A rano był paw. Ofelkowy. Chyba znów się zaczyna zakłaczać. Muszę zintensyfikować pastowanie kota.
U nas dziś były już 3 pawiki w wykonaniu Naluni. Ciekawe co wczoraj takiego pysznego jadła ...
Tak mi przykro![]()
![]()
. Następnym razem dostanie w prezencie chrupcie. Obiecuję.
MB&Ofelia pisze:Wszem i wobec informuję, że powracam do odchudzania. Nie ważyłam się ostatnio i szczerze mówiąc jakoś nie mam odwagi. Czuję, że troszkę mnie przybyło. Zważę się, jak już uda mi się nieco zrzucić.
Ofelię za to zaczynam podtuczać. Problem w tym, że Książniczka życzy sobie skarmiania ręcznego. Siada przy misce i siedzi wymownie. Naprawdę, ta kota potrafi bez słów poinformować, o co jej chodzi. No to dzisiaj skarmiam ręcznie. Nawet sporo zjadła. (co prawda i tak nie przebiła Małej Czarnej, która na dobry początek dnia skonsumowała dwa śniadanka).
Mała Czarna przyprawia o zawał paprotkę. Względnie chce zakwitnąć. Bo nie widzę innego celu we wspinaniu się na sam czubek kwietnika i ładowaniu do doniczki. Ten kot jest naprawdę mądry inaczej
alab108 pisze:MB dzięki, juz doszła do mnie przesyłka
MB&Ofelia pisze:Mała Czarna jest wpatrzona w Ofelię jak obrazek. Uczy się. Tylko szkoda ze nie tego co trzeba.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, Paula05, Silverblue i 31 gości