Karmik oddał krew i był baaardzo, bardzo dzielny przy tym - medal mu się należy, naprawdę.
Ani razu się nie poskarżył i nawet nie miaukną,
za to w drodze do i z lecznicy urządził nie lada koncert.
To samo było przez pół godziny w pracy, gdy go tam wypuściłam na chwilę
Wyniki już są i nie jest źle - wyniki dobre, tylko jednak wątroba troszkę chyba choruje i potasu jest za mało.
Czekamy jeszcze na rozmaz krwi by sprawdzić robale...
Odrobaczane byly wszystkie jakoś latem lub wczesną jesienią, ale kto to wie, co tam w kotach siedzi
Na razie Rudy dostał zentonil advanced do łykania przez miesiąc.