Jak widać Pchełka ma się dobrze...



Pchła okazała się być małą szajbuską, która kocha ludzi.

Interesuje ją wszystko, jest bardzo aktywna, lubi szaleć, robić sztuczki za jedzenie.

Nie jest typem leniucha. Mało tego mamy już 100% pewność, że ona została wyrzucona. Nie zna w ogóle świata poza mieszkaniem, boi się wychodzić na dwór, nie wie jak się w ogóle zachowywać. Jest wręcz zszokowana tym co jest na zewnątrz. Pomalutku, małymi kroczkami oswajamy ją z wychodzeniem na dwór na smyczy, ale potrzebuje dużo czasu na to.