
AnnAArczyK hihi Kubiś ogólnie jest bardzo zgrabny caluteńki


Pogoda nie była dziś najgorsza, ciepło, nie za wietrznie, to też postanowiłam przewietrzyć dzieci

Pierwszy wyszedł Kubuś, oczywiście z psią siostrą i ze mną (nie opuszczam go na 3m). Procedura standardowa, wąchanie krzaków, jedzenie trawki, mordowanie robaczków. Po 40 minutach wróciliśmy do domu, futro szczęśliwe

Następny do golenia poszedł Tofi, rzecz jasna na smyczy


Mamy dowody że spacerek był udany

Mamo te kwiatki nie pachną

...zobaczę co tam jest

...a tam oczywiście był śpiący jeżyk


...krówka pasie się

gdzie te ptaszki

Słodkie lenistwo Tofiego

