


Jesoo,tam był taki ścisk,ze do niektórych klatek ni było jak podejść

To pchanie się do klatek to nic,ale ja widziałam jeszcze jak mimo zakazu hodowcy niektórzy pakowali łapy do klatek na bezczela od drugiej strony,widza strony.Kobitka hodowca z leksza się wpieniła było widać,nie dziwię się