Broszka & Company cz.3

Dostałam wyniki

Nie udało mi się dodzwonić do weta - dopiero jutro będę z nim omawiać.
Broszce posypały się znów parametry wątrobowe a Inka w miarę stabilna ale na narkozę nie ma szans... Trzeciej koteczce wyszły dziwne wyniki - nawet nie potrafię ich sama zinterpretowć :roll:

Broszka, pisałaś gdzieś wcześniej, że znów walczy z robakami, to dlatego wątroba może gorzej funkcjonować.

A na czym polega dziwność wyników trzeciej koteczki ?

olafen pisze:Broszka, pisałaś gdzieś wcześniej, że znów walczy z robakami, to dlatego wątroba może gorzej funkcjonować.

A na czym polega dziwność wyników trzeciej koteczki ?

U seniorki wyszła nadkrwistość i bardzo wysoki hematokryt (58,2%).
U Broszki chyba mało prawdopodobne są takie wyniki z winy robali, zobaczymy co powie wet.

Ja myślę, że u Boszki to jednak robaki.
Ale sama jestem ciekawa, czemu tak wysoki hematokryt u seniorki i skąd ta nadkrwistość?

Kompletnie nie znam się na interpretowaniu wyników, więc nie pomogę

Broszka pisze:
olafen pisze:Broszka, pisałaś gdzieś wcześniej, że znów walczy z robakami, to dlatego wątroba może gorzej funkcjonować.

A na czym polega dziwność wyników trzeciej koteczki ?

U seniorki wyszła nadkrwistość i bardzo wysoki hematokryt (58,2%).
U Broszki chyba mało prawdopodobne są takie wyniki z winy robali, zobaczymy co powie wet.

Może odwodniona jest.

felin pisze:
Broszka pisze:
olafen pisze:Broszka, pisałaś gdzieś wcześniej, że znów walczy z robakami, to dlatego wątroba może gorzej funkcjonować.

A na czym polega dziwność wyników trzeciej koteczki ?

U seniorki wyszła nadkrwistość i bardzo wysoki hematokryt (58,2%).
U Broszki chyba mało prawdopodobne są takie wyniki z winy robali, zobaczymy co powie wet.

Może odwodniona jest.

Tak, wyniki wskazują że jest odwodniona ale to bardzo dziwne bo seniorka jest wyłącznie na mokrej karmie dodatkowo podlewanej wodą ponieważ już poprzednie wyniki wskazywały na odwodnienie.
Zobaczymy co wet powie...

Wet powiedział że takie wyniki mogą mieć różne przyczyny i seniorkę trzeba dokładniej przebadać - jedziemy jutro. Oby udało mi się rano złapać jej mocz :roll:

Ja mam za ok. 2 miesiące złapać mocz Imbira i kompletnie nie wiem jak się za to zabrać :roll:

Beasia pisze:Ja mam za ok. 2 miesiące złapać mocz Imbira i kompletnie nie wiem jak się za to zabrać

Coś mu dolega czy kontrolnie?
Najczęściej łapię bezpośrednio do kubeczka podstawiając go pod pupę

Wstaję o 5 rano i zamykam się osobno z wybrańcem i odkrytą kuwetą.
Tylko do takiego sposobu trzeba kota przywyczaić: kucać w pobliżu jak sika, coraz bliżej kuwety, głaskać, pozorować podtykanie czegoś pod pupę itd.
Najczęściej po kilku razach kot przestaje panikować i pozwala na takie łapanie :wink:

Ale akurat z tą seniorką tak się nie da - będę więc łapać na żwirek do pobierania.
Mam w tym celu małą kuwetę którą używam tylko do tego - warto wcześniej takiego delikwenta przyzwyczaić do kuwety wysypanej minimalną ilością żwirku.

Biedne te kotki.
Trzymam kciuki za seniorkę i Imbirka :ok:

A w Szczecinie + 10

Właśnie chciałam napisać że u nas dzisiaj było bardzo ciepło

Wprawdzie było szaro-buro-i-ponuro ale czuje się już wiosnę - słychać jak trawa zaczyna rosnąć :mrgreen:

Już nie mogę doczekać się kwietnia i maja

Imbirkowi na szczęście nic nie dolega

Wetka przy kastracji powiedziała żeby mu po ok. 4 miesiącach od kastracji zbadać mocz żeby sprawdzić czy nie ma tendencji do tworzenia sie kryształów

Beasia pisze:Imbirkowi na szczęście nic nie dolega Wetka przy kastracji powiedziała żeby mu po ok. 4 miesiącach od kastracji zbadać mocz żeby sprawdzić czy nie ma tendencji do tworzenia sie kryształów

No to masz akurat czas żeby chłopaka przyzwyczaić :ok:

Broszka & Company cz.3

Kto przegląda forum